Gdańsk: Napad na kierowcę taksówki
Do napaści doszło 13 września około godz. 22.30. Przed północą tego samego dnia do policjantów z Wrzeszcza zgłosił się 27-letni obywatel Nigerii, który zawiadomił o przestępstwie, którego padł ofiarą.
Gdy zabrał dwóch klientów na pokład taksówki, ci zażądali, aby zawiózł ich do Sopotu. Mężczyzna początkowo zgodził się na kurs, zaznaczając jednak, że będzie on droższy. Wtedy pasażerowie zareagowali agresją – jeden z nich zagroził taksówkarzowi bronią. Przerażony kierowca zatrzymał auto i uciekł, wzywając pomocy. Zaskoczeni napastnicy również opuścili pojazd i uciekli. Po pewnej chwili pokrzywdzony wrócił do samochodu i pojechał prosto na komisariat.
CZYTAJ TEŻ: Napadł na policjantów z Żukowa. Wcześniej groził mieszkańcom nożem

Ukrywali się w Sopocie
Sprawą zajęli się kryminalni z komisariatu w Śródmieściu. Jak się okazało, poszukiwani mężczyźni początkowo mieszkali w Gdańsku, jednak zmienili adres. Kryminalni ustalili, że ukrywają się w Sopocie. Ze względu na podejrzenie posiadania broni, ich zatrzymanie wymagało szczególnej ostrożności.
- Policjanci musieli zadbać nie tylko o bezpieczeństwo osób postronnych, sprawców, ale także swoje - mówi asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy KMP w Gdańsku. - W czwartek 18 września, rano kryminalni z komisariatu w Śródmieściu oraz z gdańskiej komendy miejskiej weszli do jednego z mieszkań w Sopocie i zatrzymali 40 i 32-letniego obywateli Białorusi.
Mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni, jak się okazało, spali i nie spodziewali się wizyty policjantów. Podczas przeszukania policjanci ujawnili i zabezpieczyli w mieszkaniu pistolet pneumatyczny na śrut. Obaj zatrzymani trafili na komisariat i dzięki zgromadzonym dowodom usłyszeli zarzuty zmuszenia do określonego zachowania.
























Napisz komentarz
Komentarze