Józef Roszman w Kartuzach – artysta, który kocha Kaszuby
Józef Roszman, rodem z Pucka, to wszechstronny kaszubski artysta i multiinstrumentalista ludowy. Jest gawędziarzem, autorem sztuk teatralnych, aktorem, pieśniarzem, a przede wszystkim wielkim miłośnikiem Kaszub, języka kaszubskiego i propagatorem kultury i tradycji kaszubskiej.
Podczas występu w Muzeum Kaszubskim w Kartuzach, artyście akompaniowała na akordeonie Agata Klein, córka nieżyjącego już Władysława, z którym Roszman przez wiele lat występował w kapeli kaszubskiej „Plësta”.

Muzyka, humor i opowieści o Kaszubach
Duet wspólnie wykonał kilka znanych kaszubskich pieśni, ale nie zabrakło też polki, walczyka i przepięknego walca. Dowcipami i anegdotami sypał Roszman jak z rękawa, rozbawiając do łez kartuską publiczność.
Józef Roszman opowiadał też o swoich korzeniach. Dorastał w rodzinie, w której było ośmioro dzieci.
- Ale to nic, moja babcia wydała na świat osiemnaścioro dzieci, w tym mojego ojca. Przed wojną była to najliczniejsza rodzina na Pomorzu. Pamiętam, jak zapytałem kiedyś dziadka, czy wychowując tyle dzieci, kłócili się czasem z babcią. Na co on mi odpowiedział: „Synku, nie było na to czasu”.
Kaszuby to świętość!
Roszman podkreślił dobitnie, że Kaszuby i kaszubszczyzna, to dla niego wszystko.
- To świętość! Nie ma nic wartościowszego w moim życiu, od tradycji, kultury i tożsamości kaszubskiej wyniesionej z rodzinnego domu i pielęgnowanej przez kolejne pokolenia – mówił Józef Roszman.
Okrasą wieczoru były cenne informacje, którymi dzielił się Józef Roszman, dotyczące Kaszub i Kaszubów. Opowiadał m.in. o tym, jak różni się domowy język kaszubski w poszczególnych powiatach, a często nawet gminach kaszubskich.
WIĘCEJ: 80-lecie Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach. Uroczystości, wystawa i odznaczenia z okazji jubileuszu
- Język kaszubski ma 76 odmian, nie ma na świecie drugiego takiego języka – podkreślił Roszman. Jak dodał, w tym sezonie wystąpił aż 62 razy, głównie dla letników w Pucku i Władysławowie. – I oni za każdym razem byli w szoku, dowiadując się o liczbie odmian naszego języka, uznając to za fenomen w skali światowej.
I tu niczym pierwszej klasy aktor dubbingowy, prezentował wymowę różnych zwrotów i nazw przedmiotów, używanych dla przykładu w Pucku, Władysławowie czy w Kartuskiem.
Spotkanie po latach i kaszubskie przyjaźnie
Podczas tego muzyczno-gawędziarskiego wieczoru w Muzeum Kaszubskim, Józef Roszman w sposób szczególny powitał Kazimierza Formelę, byłego już prezesa kartuskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Okazało się, że właśnie mija 49 lat, odkąd spotkali się, by razem służyć w wojsku, a wiadomo, że przyjaźnie zawierane „w kamaszach” trwały potem latami. W Kartuzach Roszman podarował Formeli jedną ze swoich niezwykłych rzeźb.
Magdalena Piwka nowym prezesem ZKP w Kartuzach
Podczas tego wyjątkowego wieczoru, spędzonego z gadkami i muzyką kaszubską, mogliśmy też poznać nową prezes kartuskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Kazimierza Formelę zastąpiła na tym stanowisku Magdalena Piwka, dyrektor Szkoły Podstawowej w Prokowie.
Ponieważ jest świeżo upieczoną prezeską, kwiaty wręczyła jej gospodyni tego wieczoru – Barbara Kąkol, dyrektor Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach.
- Przede mną bardzo trudne zadanie i ogromne wyzwanie, bo zostałam wybrana następczynią pana Kazimierza Formeli, który dla mnie jest ikoną działalności kaszubskiej w Kartuzach – mówiła Magdalena Piwka. – Postaram się wypełnić swoją rolę jak najlepiej i zapraszam do wstępowania w szeregi Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
Ten wieczór z Józefem Roszmanem i fantastyczną akordeonistką – Agatą Klein, zakończył się zdecydowanie za szybko. Tego wszechstronnego artystę można by słuchać godzinami.
























Napisz komentarz
Komentarze