Dramatyczna nocna interwencja na Martwej Wiśle
Minionej nocy, około godziny 22:35, policjanci z Komisariatu Wodnego Policji w Gdańsku, pełniący służbę na łodzi mł. asp. Adam Ciecholewski oraz asp. Marek Kowalski, podjęli z wody mężczyznę dryfującego na odcinku morskim Martwej Wisły, w rejonie nabrzeża Zbożowego przy ul. Starowiślnej. Wcześniej zaalarmował ich świadek, który pierwszy zauważył, że mężczyzna wpadł do wody.
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej. Nieprzytomny, lecz oddychający 77-latek został wciągnięty na pokład łodzi. Policjanci ocenili podstawowe funkcje życiowe, ułożyli mężczyznę w pozycji bocznej bezpiecznej i zapewnili mu ochronę termiczną.
CZYTAJ TEŻ: Gdańsk: Turysta najpierw wskoczył do Motławy, potem uciekał w bieliźnie
Hipotermia i walka z czasem
Do momentu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego policjanci nieustannie monitorowali stan poszkodowanego. Ratownicy medyczni stwierdzili u mężczyzny obniżoną temperaturę ciała - około 29°C, co wskazywało na umiarkowaną hipotermię. 77-latek został natychmiast przewieziony do szpitala.

Pomógł świadek zdarzenia
Jak przyznają policjanci, ogromną rolę w przebiegu całej akcji odegrał świadek, który jako pierwszy zauważył, że mężczyzna idący nabrzeżem wpadł do wody. Natychmiast rzucił koło ratunkowe i wezwał płynących w pobliżu policjantów. Niska temperatura oraz utrata przytomności uniemożliwiły poszkodowanemu chwycenie się koła ratunkowego - liczyła się każda sekunda.
Policjanci z Komisariatu Wodnego czuwają przez cały rok
Obecność patroli wodnych na gdańskich akwenach jest kluczowa nie tylko latem, ale przez cały rok. Zimowe miesiące niosą dodatkowe zagrożenia, a szybka reakcja służb może decydować o ludzkim życiu, czego dowodem jest ta interwencja. Policjanci podkreślają również rolę świadków - ich czujność i odpowiedzialność często są pierwszym ogniwem, które umożliwia sprawną akcję ratunkową.

























Napisz komentarz
Komentarze