Tropił gejowską propagandę, został pełnomocnikiem PiS

Tak jak prezes zapowiedział, tak się stało. Powołano 16 „opiekunów województw” i 100 pełnomocników okręgów.

• „Opiekunką” pomorskiego została Anita Czerwińska, wiceminister rodziny.
• Andrzej Jaworski będzie pełnomocnikiem Gdyni,
• a Tomasz Rakowski – Gdańska.

Wiceminister Marcin Horała nie ma już wpływu na lokalne partyjne struktury.

PiS jest już w pełnej kampanii wyborczej i można odnieść wrażenie, że tylko tym się zajmuje. Teraz wprowadza zmiany w strukturach lokalnych. Komitet partii zaakceptował 94 pełnomocników okręgowych w miejsce 41 działających dotychczas. Nowe okręgi są dostosowane zakresem terytorialnym do okręgów senackich. Osoby, które mają być pełnomocnikami okręgowymi, zgodnie z decyzją prezesa, nie mogą pełnić funkcji ministerialnych, wiceministerialnych ani być członkami prezydium Sejmu i Senatu.

PiS-owska zmiana warty na Pomorzu

Andrzej Jaworski

Dla Andrzeja Jaworskiego to po kilku latach ponowne wyjście z politycznego cienia. Bo, jak mówili złośliwi, w ostatnim czasie wolał robić pieniądze niż politykę. Chociaż on sam zawsze powtarza, że z polityki się nigdy nie wychodzi. Obecnie jest w zarządzie PZU Życie. Miejsce dla niego zwolniła niedawno Małgorzata Sadurska. Zresztą do grupy ubezpieczeniowej też był to powrót po kilku latach. Jaworski zasiadał bowiem w zarządzie PZU w latach w latach 2016-2017, skąd przeszedł do VRG.

Na pytanie, czym pełnomocnik w Gdyni ma się zajmować, Andrzej Jaworski odpowiada, że jego zadaniami są rozwinięcie struktur lokalnych i, przede wszystkim, lepsza komunikacja z mieszkańcami w okręgu.

PRZECZYTAJ TEŻ: Będą wcześniejsze wybory do Sejmu? „To jakaś gra PiS”

Nieoficjalnie w PiS mówi się, że za czasów Marcina Horały gdyńskie struktury mocno się rozprzęgły. Że węzeł gordyjski, jaki tam się zawiązał między różnymi grupkami, jest nabrzmiały. Bo promowani byli ostatnio głównie ludzie ministra Horały, czyli nowy zaciąg, a o politykach z dłuższym stażem zapomniano.

Stwierdzenie, że Gdynia to niełatwy dla PiS teren, Jaworski kwituje krótko, że on uwielbia tylko trudne zadania.

Tomasz Rakowski

Równie ciekawy jest pełnomocnik w Gdańsku Tomasz Rakowski. Ten 40-letni przedsiębiorca i informatyk dał się poznać, kiedy pełnił obowiązki rzecznika prasowego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wówczas portal polityka.pl pisał o nim, m.in., że tropi „szał propagandy homoseksualnej” i „modę na geja” oraz „obcych, którzy mówią po polsku”. I pytał, czy to wystarczające kompetencje, by zostać twarzą flagowej instytucji kultury, która ma stać na straży pamięci o potwornościach wojny?

Rzeczywiście, nawet na portalu wPolityce.pl, do którego Rakowski pisywał, przedstawiał się, m.in., jako „katolik, konserwatysta i homosceptyk. Dumny z tego, że jest Polakiem”. Tropił gejowską promocję, m.in. w hollywodzkich filmach, i wytropił ją, np., w „Piratach z Karaibów” gdzie, jego zdaniem, zniewieściały i umalowany Johny Deep niszczy odwieczny archetyp typowo męskiego pirata.

Mimo tego tropienia i określenia się jako homosceptyk, uważa, że nie jest homofobem.

W 2019 roku kandydował do Sejmu. Bez sukcesu.

PRZECZYTAJ TEŻ: Żadna inna partia do elektoratu PiS nie dotrze. Jedynie wnuki mogą przekonać dziadków, by nie wspierali sabotażu kraju

PiS nie kryje, że pełnomocnicy okręgowi mają przed sobą jasne zadanie: przygotowania partii i jej struktur do nadchodzących wyborów.