Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Koronawirus znów atakuje w Europie. Czy czeka nas trzecie lato z pandemią?

W Europie rosną zachorowania na COVID-19, za które odpowiadają nowe warianty omikronu. Także w Polsce choruje coraz więcej osób. Czy czeka nas trzecie lato z pandemią? Jak omikron skutecznie omija szczepionki? Czy przechorowanie covidu daaje nam odporność? Jak groźna jest wywołana przez subwariant BA.5 choroba? - pytamy prof. Krystynę Bieńkowską-Szewczyk, wirusologa z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG i GUMed.
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Czy wzrost zachorowań w Europie, wywołanych przez subwarianty omikronu BA.4 i BA.5 jest powodem do niepokoju?
Nie jest dobrze. Akurat przebywam na zjeździe wirusologów w Belgii. Pojawiła się tu mniejsza liczba uczestników, niż zapowiadano, a niektórzy wykładowcy odwołują swoje wystąpienia bo są chorzy, albo mają pozytywny wynik testu (tu wszyscy się testują), często są też problemy z podróżą. W sali włączona jest klimatyzacja i żartujemy, że wirusolodzy przeprowadzają na sobie eksperyment, ilu z nas się zakazi. Niewątpliwie ta nowa odmiana BA.5 przystosowała się do tego, by szczepionki przeciw Covid-19 w miarę skutecznie omijać. Dlatego cały czas zakażają się ludzie nawet potrójnie szczepieni. W moim otoczeniu zachorowało już wiele osób. Nie oznacza to jednak, że osoby zaszczepione będą poważnie chore, nasz układ immunologiczny wciąż zwalcza wirusa. Nie słyszałam wiec, by szczepione osoby wymagały tlenoterapii i wykazywały ciężkie objawy tej choroby. Jednak jeśli,  jak obawiamy się, częstotliwość zakażeń będzie tak ogromna jak w tej chwili , to i może się zdarzyć.

Jak temu zapobiec?
Należy unikać zamkniętych pomieszczeń, a jeśli się już w nich znajdziemy - nałożyć maseczki. Największym błędem, jaki zrobiono w Polsce był brak uwolnienia szczepionek. Czyli zgody na to, by każda osoba, która tego chce, mogła zaszczepić się po raz czwarty. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku chorych ze zmniejszoną odpornością. Ich opiekunowie mogą przechodzić zakażenie bezobjawowo lub bardzo lekko, ale już zakażenie osoby ciężko chorej może przynieść poważne skutki. Ze względu na chorobę w rodzinie próbowałam zaszczepić się przed wyjazdem. Usłyszałam, że skoro nie mam 80 lat i żadnej choroby, która by do tego upoważniała, nie mam możliwości dostępu do szczepionek. Oczywiście każdy, kto do tej pory w ogóle nie był zaszczepiony, powinien to zrobić jak najprędzej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: COVID nadal krąży, ale nikt go już nie bada. Statystyki resortu zdrowia nie odzwierciedlają rzeczywistości

Minister zdrowia zapowiada, że będziemy szczepić się we wrześniu.

We wrześniu będziemy zbierać owoce tego, co się obecnie dzieje. Na razie widać, że osoby zaszczepione mają wciąż ochronę przed ciężkim przebiegiem choroby, ale nie przed zakażeniem.

Czy subwariant BA.5 tak znacznie różni się od wirusa, który wywołał pandemię i że trzeba będzie już mówić o Covid-22?

Trudno mi dzisiaj na to odpowiedzieć. To wciąż jest koronawirus SARS-CoV2 i mimo wielu mutacji ten wirus nie powoduje innej odmiany choroby. Wiemy już, że prawdopodobnie zachorowanie na Omikron w pierwszej wersji nie daje odporności na zachorowania na następne warianty tego wirusa. Idzie to  w tak szybkim tempie, że trudno ocenić skutki w Polsce. Jesteśmy, niestety, w mniejszym stopniu zaszczepieni, niż mieszkańcy innych krajów Europy, a przechorowanie Omikrona nie jest wystarczającym zabezpieczeniem. Możemy zderzyć się z dużą liczba nowych zakażeń i zachorowań. Niewykluczone, że ludzie, w tym także personel medyczny, nie będą chorowali ciężko, ale będą brali zwolnienia. A to utrudni znów leczenie innych chorób. Dlatego uważam, że przynajmniej pracownicy ochrony zdrowia już teraz powinni dostać dodatkową dawkę szczepionki.

Zaskakuje mnie, że zakażeń jest już tak dużo w tej chwili. Ponad 100 tys.dziennie we Francji, podobnie w Niemczech. U nas też liczby rosną, chociaż w Polsce nie przeprowadza się powszechnych testów. NFZ ich nie refunduje, więc się ich nie robi. Ludzie testują się - lub nie - w domach i nie zgłaszają tego nikomu.

prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk / wirusolog z UG i GUMed

Po co, jeśli nawet trzy dawki nie dają nam dziś ochrony?

Po zaszczepieniu się jesienią ub. roku trzecią dawką, mamy komórki pamięci i odpowiedź komórkową, działającą w wypadku zakażenia. Nie mamy za to już odpowiednio wysokiego poziomu przeciwciał. Zaszczepienie się po raz czwarty daje wzrost produkcji przeciwciał, które zapobiegają bezpośrednio zakażeniu i są pewną barierą. Nie zawsze mogą zapobiec skutecznie zakażeniu, szczególnie  przez nos, ale „podnoszą poprzeczkę”. Ta szczepionka, choć nie tak dobrze, jak na początku, ale wciąż działa.

Słyszymy o nowej szczepionce, która ma chronić przed nowym subwariantem.
Tak, prace trwają, ale nie ma jej jeszcze na rynku.

Kiedy może wystąpić szczyt zachorowań?
Nie wiem, ale zaskakuje mnie, że jest ich już tak dużo w tej chwili. Ponad 100 tys.dziennie we Francji, podobnie w Niemczech. U nas też liczby rosną, chociaż w Polsce nie przeprowadza się powszechnych testów. NFZ ich nie refunduje, więc się ich nie robi. Ludzie testują się - lub nie - w domach i nie zgłaszają tego nikomu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama