Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Niezrozumiała metamorfoza Lechii w Płocku

Źle rozpoczęła ligowy sezon gdańska Lechia, która przegrała w Płocku z Wisłą 0:3.
Po dwóch wygranych z Akademiją Pandev, Lechia przegrała w Płocku z Wisłą (fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Dobrze patrzyło się na grę Lechii w pierwszej połowie meczu z Wisłą w Płocku. To gdańszczanie byli stroną dominującą. Potrafili utrzymywać się przy piłce dłużej niż rywale, stwarzali ofensywne akcje, ale brakowało ich wykończenia. Gospodarze próbowali grać z kontry, co pod koniec pierwszej połowy przyniosło im prowadzenie. Najpierw pojedynek główkowy z Łukaszem Sekulskim przegrał Rafał Pietrzak z Lechii, a piłkarz Wisły miał dużo czasu i miejsca by precyzyjnym strzałem przy słupku pokonać Dusana Kuciaka.

W drugiej części za Pietrzaka wszedł Brazylijczyk Conrado, ale w pierwszych minutach tej odsłony nie zmieniło to obrazu gry an korzyść Lechii, bo obie drużyny starały się grać aktywnie. Groźniejsi byli jednak gospodarze. Chwilę potem na dwie kolejne zmiany zdecydował się trener Tomasz Kaczmarek, ale Lechii nadal trudni było odzyskać przewagę na boisku. To Wisła była bliższa zdobycia drugiego gola, którego musiał strzelić Christian Vallo, ale spudłował strzelając z dwóch metrów do pustej bramki.

Sekulski zdobył chwilę potem gola, ale po analizie VAR nie został on uznany. „Co się odwlecze, to nie uciecze” – to stare powiedzenie znalazło potwierdzenie w 77. minucie kiedy Hiszpan Davo bez problemów zdobył druga bramkę dla gospodarzy. Postawę defensywy Lechii w tej sytuacji lepiej przemilczeć…

Im dalej, tym gorzej Lechia wyglądała na boisku. Zmiany w żaden sposób nie pomogły biało-zielonym. Metamorfoza Lechii w stosunku do jej gry w pierwszej części była smutna i niezrozumiała. Bramka Dawida Kocyły, który kilka minut wcześniej wszedł na boisko była ukoronowaniem zasłużonego zwycięstwa płocczan.

Wisła Płock – Lechia Gdańsk 3:0 (1:0)

Bramki: Łukasz Sekulski (43), Davo (77), Dawid Kocyła (90+1)

Wisła: Gradecki – Michalski, Kapuadi, Rzeźniczak (64. Vallo), Pawlak – żółta katrtka, Tomasik, Furman, Wolski (64. Warchoł), Szwoch (72. Lesniak), Davo (85. Kocyła), Sekulski (72. Kolar)

Lechia: Kuciak – Pietrzak (46. Conrado – żółta kartka), Nalepa – żółta kartka, Tobers, Koperski – Kałuziński (57. Kubicki – żółta kartka), Gajos, Durmus (57. Diabate), Terrazzino (79. Biegański), Clemens – Paixao (69. Sezonienko).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama