Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Gdańskie lwy mają dziś swoje święto!

Zoo w Oliwie zaprosiło mieszkańców Gdańska i turystów do świętowania Międzynarodowego Dnia Lwa, przypadającego 10 sierpnia. W środę goście mieli wyjątkową okazję podziwiania tych majestatycznych zwierząt, m.in. podczas spożywania posiłku.
lew, zoo Gdańsk
(fot. Karol Uliczny | Zawsze Pomorze)

Z okazji lwiego święta, personel Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego przygotował swoim podopiecznym kilka niespodzianek, które czekały zarówno w pawilonie, jak i na wybiegu. O godz. 9:30 w „lwiej willi” pojawiła się ok. setka zainteresowanych, która mogła zobaczyć lwa Arco oraz lwicę Tolę w akcji. W kartonach czekały na nich smakowite prezenty. Ich rozpakowanie nie trwało długo…

– Każdy z lwów karmiony jest osobno, codziennie, poza sytuacjami, gdy zarządzana jest tzw. głodówka, która imituje sytuacje zdarzające się w naturze. W czasie jednego posiłku lew zjada kawałek mięsa z kością, ważący od 3 do 5 kg – mówi Krzysztof Borowik, opiekun drapieżników. – To piękne, ale i niebezpieczne zwierzęta. Ryzyko pracy z lwami porównałbym do przejścia pasów dla pieszych. Niby nic nie powinno się wydarzyć, jednak wystarczy chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Zwierzęta hodowlane mogą być bardziej niebezpieczne od tych żyjących w naturze, które nigdy nie spotkały się z człowiekiem. Cały czas musimy mieć z tyłu głowy, że nie czują do nas respektu, mimo tego, że dostarczamy im pożywienia.

(fot. Karol Uliczny | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Uliczny | Zawsze Pomorze)

Lew angolski. Gatunek zagrożony

Kolejne niespodzianki czekały już na zewnątrz. Lwy dostały w prezencie leżankę, którą będą mogły wykorzystać do spania w zimowe dni. Nie mniejsze zainteresowanie wzbudziła instalacja z kartonów, rozwieszona pomiędzy drzewami na sznurku. Samice z zainteresowaniem obchodziły nowinki na wybiegu, z kolei zazdrosny o nowy obiekt pożądania Arco, próbował odganiać samice i przeciągnąć „mebel” w upatrzone przez siebie miejsce. Na nic się to zdało...

Czego życzyć lwom, mającym warunki, jakich nie ma w żadnym innym ogrodzie zoologicznym w Polsce?

(fot. Karol Uliczny | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Uliczny | Zawsze Pomorze)

– Nasze lwy mają do dyspozycji prawie dwa hektary i żyją prawie jak na wolności. Co więcej, nie są narażone na choroby, stres, nie muszą rywalizować o dominację w grupie, a jedzenie mają podane praktycznie na tacy – mówi Michał Targowski, dyrektor gdańskiego zoo. – Czego życzyć? W naszym ogrodzie mamy cztery lwy angolskie: jednego samca i trzy samice. Pamiętajmy, że to gatunek zagrożony wyginięciem. Na pewno należy im życzyć, by rozmnażały się i potrafiły dostosować do wciąż zmieniających się warunków.

Obawiam się, że któregoś dnia lwa angolskiego może zabraknąć na wolności. System ochrony jest nieprecyzyjny. Mamy do czynienia z kłusownictwem oraz degradacją środowiska naturalnego, które powodują, że zagrożona jest coraz szersza grupa zwierząt. Dlatego tak ważna jest rola ogrodów zoologicznych, w których, tak jak u nas, udaje się doprowadzić do narodzin młodych.

Michał Targowski / dyrektor gdańskiego zoo

(fot. Karol Uliczny | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Uliczny | Zawsze Pomorze)

Do godz. 19:00 na stronie internetowej zoo dostępny jest quiz wiedzy o lwach. Podpowiedzi można znaleźć na specjalnych tabliczkach, powieszonych wzdłuż wybiegu lwów. Na uczestników, którzy odpowiedzą prawidłowo na wszystkie pytania, czekają specjalne zniżki na lody w Cafe ZOO i Eskimo.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama