Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Film, który powstał z... gniewu, czyli drugi dzień festiwalu filmowego w Gdyni

Drugi dzień festiwalu filmowego w Gdyni miał swoje filmowe zaskoczenia i rozczarowania. Zaskoczyła Anna Maliszewska. Rozczarowała Małgorzata Szumowska.
Twórcy i obsada filmu "Śubuk" 

Autor: Piotr Żagiell | materiał organizatora

Widzów ujął film „Tata” Anny Maliszewskiej ze świetną rolą Eryka Lubosa (niektórzy mówią, że z najlepszą). Lubos gra kierowcę TIRa i ojca samotnie wychowującego córkę Miśkę. Długie godziny za kółkiem, samotność i ciągłe życie w drodze to dla niego codzienność. Kiedy jest w trasie, córką opiekuje się jego ukraińska sąsiadka. Jej wnuczka Lena i Miśka są nierozłączne. Gdy niania nagle umiera, Michał zabiera dziewczynki ze sobą. Przymusowa podróż z dziećmi sprawi, że w końcu przestanie uciekać przed swoimi demonami i odkryje, co w jego życiu jest tak naprawdę najważniejsze.

Eryk Lubos
Eryk Lubos

Rozczarowaniem był film „Infinite Storm” Małgorzaty Szumowskiej. To pierwszy amerykański film reżyserki, w którym zagrała Naomi Watts hollywoodzka gwiazda, dwukrotnie nominowana do Oscara. Ale nawet ona, choć chwilami jest świetna, nie ratuje filmu.

„Infinite Storm” to na pozór thriller survivalowy. Oparty na prawdziwej historii skupia się bardziej na samym doświadczeniu skrajnego wysiłku, niż na jego dramatycznym rozwiązaniu. Większość filmu pozbawiona jest dialogu, a my śledzimy tylko walkę dwojga ludzi o przetrwanie w trudnych warunkach. Ale już po godzinie takiej walki, widz jest zwyczajnie zmęczony.

Spotkanie z producentkami filmu "Infinite Storm" 

Małgorzaty Szumowskiej nie było jednak w Gdyni. Kręci bowiem swój kolejny film.

I wreszcie trzeci film tego dnia o zagadkowym tytule „Śubuk”. To kino, które warto obejrzeć. Porusza bowiem nie tylko ważny temat ale jest przy tym dobrze zagrany. Tu nawet role drugoplanowe, jak postać sąsiada, granego przez Andrzeja Seweryna, są godne obejrzenia.

Po prawej Jacek Lusiński, reżyser filmu 

Ten film to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia młodej matki autystycznego chłopca, której wieloletni upór i walka z biurokracją oraz ludzką bezdusznością doprowadziły do istotnych zmian w polskim systemie edukacji. To trafiająca prosto w serce, wypełniona emocjami, optymizmem i czułym humorem opowieść o kobiecej sile, radości życia, odmiennym postrzeganiu świata i ukrytym potencjale, który drzemie w każdym z nas.

Reżyser Jacek Lusiński mówił, że ten film powstał z... gniewu.

Nam opowiada o filmie i o aktorach, którzy w nim zagrali.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama