Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Zmarł Piotr Stefaniak, były prezes INPRO

Nie żyje Piotr Stefaniak, jeden z założycieli i wieloletni prezes deweloperskiej spółki INPRO S.A. Miał 72 lata. W ostatnim czasie ze względu na stan zdrowia nie pełnił już żadnych funkcji w zarządzie firmy.
Piotr Stefaniak

Autor: InPro

O śmierci Piotra Stefaniaka poinformowano na profilu INPRO S.A. „Prezes Stefaniak był związany z firmą INPRO od samego początku, dzięki jego zaangażowaniu i wszechstronnej wiedzy przez lata stał u podstaw sukcesów naszej firmy. Był współautorem wielu projektów deweloperskich pod marką INPRO” – czytamy w komunikacie.

Budowlaniec z pasją

Piotr Stefaniak urodził się w Sztumie. Od najmłodszych lat jego pasją było budownictwo i w tym właśnie kierunku kształcił się na Politechnice Poznańskiej. Doświadczenie zdobywał m.in. w Kombinatach Budownictwa w Elblągu i Gdańsku, Gdańskim Zjednoczeniu Budownictwa oraz Przedsiębiorstwie Eksportu Budownictwa „Północ”.

W roku 1987 wraz z grupą przyjaciół założył Przedsiębiorstwo Budowlane INPRO (wtedy pod nazwą Biuro Projektów i Usług Inwestycyjnych Budownictwa). Dzięki zaangażowaniu Piotra Stefaniaka oraz Krzysztofa Maraszka i Zbigniewa Lewińskiego firma ta wkrótce jako jedna z pierwszych w Polsce rozwinęła działalność deweloperską i stała się jedną z najbardziej znaczących firm deweloperskich na Pomorzu. Od lutego 2011 spółka jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Od 1997 roku INPRO ma swoją siedzibę w Oliwie w budynku przy ul. Opata Rybińskiego 8.

Od początku Piotr Stefaniak zasiadał w zarządzie spółki, był również jednym z jej głównych akcjonariuszy. Pod jego przewodnictwem, jako prezesa, w ciągu blisko 35 lat działalności, INPRO osiągnęło niekwestionowany sukces. Spółka zrealizowała ponad 70 inwestycji budowlanych, oddając do użytku ponad 6500 lokali. INPRO znane jest z wielu realizacji, głównie mieszkaniowych, przede wszystkim na terenie Trójmiasta.  i na terenie trójmiasta. Wybudowała także Hotel SPA Dom Zdrojowy w Jastarni oraz pięciogwiazdkowy Hotelu Mikołajki na Ptasiej Wyspie w Mikołajkach, z którego prezes Stefaniak był szczególnie dumny.

Ludzie podstawą sukcesu

W oficjalnej informacji spółki INPRO S.A. czytamy: „Twierdził, że podstawą sukcesu są właśnie ludzie. Z każdym potrafił znaleźć wspólny język. Pomagało mu w tym poczucie humoru, a także skromność oraz dystans do siebie i swoich osiągnięć. Wszystkim służył dobrą radą i pomocą. Chętnie dzielił się swoją wiedzą, dzięki czemu wielu rzeczy nauczył swoich pracowników i wychował całe „pokolenie INPRO”. Dbał nie tylko o rozwój, ale także o dobrą atmosferę pracy. Wielokrotnie mawiał, że: «Naszą dumą jest świetna załoga. O taki zespól nie jest wcale łatwo na dzisiejszym rynku pracy. Na szczęście u nas ci sami ludzie pracują przez wiele lat ». Wierząc, że to ludzie są największym potencjałem firmy, udało mu się zbudować zgrany, kompetentny i solidny zespół, na który zawsze mógł liczyć”.

- Niestety z Piotrem nie miałem kontaktu od ponad 20 lat. Pamiętam go z czasów współpracy w Gdańskiej Izbie Gospodarczej w latach 90. Zawsze życzliwy, uśmiechnięty, otwarty na poglądy innych. Rzeczowy i niezmiernie pracowity. Stworzył wraz z partnerami jedną z pierwszych prywatnych solidnych firm budowlanych, później deweloperskich – powiedział portalowi zawszepomorze.pl Sergiusz Gniadecki, przedsiębiorca z branży budowlanej.

Wspomina Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza

Piotra Stefaniaka poznałem w latach 80. ubiegłego wieku kiedy On kierował Gdańskim Kombinatem Budowy Domów, a ja Centrostalem. Byliśmy sąsiadami ponieważ obie firmy miały swoją siedzibę w Kokoszkach, dzielnicy przemysłowej Gdańska. Pamiętam, że już podczas pierwszej naszej rozmowy zrobił na mnie duże wrażenie. Był osobą zdecydowaną, odważną w swoich ocenach i poglądach, typem przywódcy liderującemu dużemu zespołowi ludzi za których działanie czuł osobistą odpowiedzialność. Cieszył się niezwykłym autorytetem i uznaniem pracowników Kombinatu. Posiadał bowiem olbrzymią wiedzę zawodową i doświadczenie. Zawsze jednak wymagał od siebie najwięcej.

W połowie 1990 roku ostatecznie zrezygnował z kierowania firmą państwową i całkowicie poświęcił się rozwojowi  założonej z przyjaciółmi firmie INPRO, która swoją siedzibę miała wówczas w Dzierżążnie. Dzięki wyjątkowej intuicji wykorzystał szansę tworzącego się w Polsce nowego systemu gospodarczego. Cierpliwie, krok po kroku budował firmę, która obecnie jest jedną z najbardziej znaczących firm deweloperskich na Pomorzu. Przez ostanie 30 lat firma pod Jego kierownictwem podejmowała wiele wyzwań budowlanych i rozwojowych. Budował Grupę Kapitałową przejmując wiele firm realizujących prace instalacyjne, wykończeniowe czy produkujące prefabrykaty. Jego wizjonerstwo i spójna polityka rozwojowa pozwoliła na wprowadzenie INPRO S.A. na Giełdę Papierów Wartościowych, uzyskując rozpoznawalność na rynku krajowym.

Z podziwem obserwowałem budowanie przez Niego relacji międzyludzkich w firmie i Grupie Kapitałowej oraz z satysfakcją odnotowywałem kolejne nagrody przyznawane Jego przedsiębiorstwu typu: Budowlana Firma Roku czy Mieszkaniowa Marka Roku. Przede wszystkim podziwiałem Go za Jego pasję i dystans do swoich sukcesów. Kiedy odwiedziłem Jego już w oliwskiej siedzibie firmy z wielką pasją opowiadał mi o aktywności budowlanej i inwestycyjnej INPRO na Mazurach, które kochał. Był wspaniałym kolegą i wyjątkowym przyjacielem, wzorem człowieka dobrego, skromnego, pomocnego i życzliwego. Nie tylko pomorskie środowisko gospodarcze poniosło dotkliwą stratę, ale przede wszystkim najbliższa, ukochana przez Niego Rodzina oraz znajomi, koledzy i przyjaciele.

Piotrze, pozostaniesz w naszych sercach i wdzięcznej pamięci.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama