Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Wyłudzili, albo przynajmniej próbowali, prawie 2 tysiące „chwilówek”

Łącznie na niemal 5 milionów złotych opiewać miały tzw. chwilówki, czyli pożyczki na niewielkie kwoty i z krótkim terminem spłaty, zaciągnięte lub przynajmniej bezskutecznie zawnioskowane przez domniemaną grupę przestępczą, rozpracowaną przez słupskich śledczych. Według prokuratury, oskarżeni wykorzystali do tego dane ponad 500 niczego nieświadomych osób i legalnie działające biura pośrednictwa, które zakładali właśnie w tym celu.
pieniądze, złotówki

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Proceder, zgodnie z aktem oskarżenia, polegać miał na zawieraniu umów pożyczkowych z wykorzystaniem nielegalnie zdobytych danych osób, które nie miały o tym pojęcia, a służyły do tego biura pośrednictwa finansowego, zlokalizowane głównie w Słupsku i w Koszalinie. Jak twierdzą śledczy, działające w latach 2017-2018 biura otwierane były „specjalnie właśnie, w celu popełnienia tego rodzaju przestępstw”. Oskarżeni o ich prowadzenie i napędzanie są: 31-letnia Daria B., 28-letni Damian M., 39-letnia Edyta J. i 28-letnia Marcelina D., którzy ogółem dopuścić się mieli wyłudzenia, udziału w wyłudzeniu oraz usiłowaniu wyłudzenia prawie 2 tysięcy „chwilówek”, czyli pożyczek gotówkowych w wysokości od kilkuset do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Dodatkowo, cała czwórka uczestniczyła, zdaniem śledczych, również w praniu brudnych pieniędzy, co polegało na przelewaniu tych pieniędzy pomiędzy aż 407 kontami bankowymi w różnych bankach.

Wyłudzali „chwilówki”, usłyszeli zarzuty

– Darii B. przedstawiono 2529 zarzutów, Damianowi M. – 46 zarzutów, Edycie J. – 228 zarzutów, a Marcelinie D. – 210 zarzutów przestępstwa – łączna wartość podejrzanych umów pożyczkowych, w przypadku wyłudzonych pożyczek, opiewała na kwotę ponad 750 tysięcy złotych, a w przypadku pożyczek, które jedynie usiłowano wyłudzić, na kwotę prawie 4 milionów złotych – wymienia prokurator Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. – Przestępczą działalnością oskarżonych dotkniętych zostało 35 firm, zajmujących się udzielaniem krótkotrwałych pożyczek gotówkowych, oraz 536 osób fizycznych, których dane osobowe zostały bez ich wiedzy wykorzystane do popełnienia przestępstwa – dodaje.

Z jego relacji wynika, że Daria B., Damian M., Edyta J. oraz Marcelina D., przesłuchani w charakterze podejrzanych, przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów oraz złożyli wyjaśnienia, „zgodne z poczynionymi w sprawie ustaleniami”.

PRZECZYTAJ TEŻ: Przed sąd za wyłudzanie pożyczek. Działali m.in. na Kaszubach

Początkowo w śledztwie Daria B. została tymczasowo aresztowana, jednak obecnie cała czwórka oskarżonych przebywa na wolności, choć zastosowano wobec nich tzw. inne środki zapobiegawcze, takie jak: dozór policji, zakaz opuszczania kraju czy poręczenie majątkowe. Dwoje z nich było wcześniej karanych.

Wyłudzali „chwilówki”. Akt oskarżenia to prawie 3,5 tysiąca stron!

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, którzy materiał dowodowy gromadzili pod nadzorem „Okręgówki”, zanim sprawę skierowali do sądu, wykonać musieli niemałą pracę: sam akt oskarżenia to prawie 3,5 tysiąca stron, a akta główne zawierają 106 tomów i kilka załączników, w których zgromadzono łącznie prawie 22 tysiące stron dokumentacji.

PRZECZYTAJ TEŻ: Ustawa uderzy w lichwiarską sprzedaż na raty i „chwilówki”

– Oskarżonym za popełnienie zarzucanych im przestępstw grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności – zaznacza prok. Paweł Wnuk, który wskazuje, że choć śledztwo wobec czworga oskarżonych się zakończyło, to wciąż – już od ponad 4 lat – toczy się postępowanie dotyczące domniemanej przywódczyni grupy: Krystyny P., i 9 innych osób, które stać miały za przygotowaniem procederu prowadzonego równolegle w wielu województwach na terenie całego kraju.

Krystyna P. została już oskarżona w innym postępowaniu w lipcu 2021 roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama