To dzielnica Gdańska, w której w 1919 roku urodził się Brunon Zwarra, zresztą jest to miejsce, w którym czuje się jeszcze resztki klimatu przedwojennego Gdańska. Warto tam pójść na spacer, ale warto także pamiętać, że to miejsce jest nierozerwalnie związane Brunonem Zwarrą. Ten człowiek do dziś pozostaje symbolem polskości w Wolnym Mieście Gdańsku, zdominowanym przez niemieckie społeczeństwo, instytucje, politykę i przemoc nasilającą się po 1933 roku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Radni na „tak”. Pomnik Brunona Zwarry stanie na Biskupiej Górce
Zwarra w tamtych czasach był nie tylko polskim patriotą, ale także młodym człowiekiem lubiącym zabawę i sport. A jeśli sport, to w polskim klubie Gedania. Zwarra zanim został sportowcem tego klubu, grał w piłkę nożną, najpierw w drużynie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej. Już w barwach Gedanii grał równocześnie w tenisa stołowego (w sali 501, w obecnym budynek DOKP przy ul. Dyrekcyjnej), ale także uprawiał boks w klubie Gryf (w Domu Polskim przy ul. Wałowej) oraz wioślarstwo. Często można go było spotkać na przystani polskiego Klubu Wioślarskiego (przy obecnej ul. Kamienna Grobla), a zimą w basenie wioślarskiego klubu Bleihof (dzisiejsza Ołowianka).
Do dziś pozostaje symbolem polskości w Wolnym Mieście Gdańsku, zdominowanym przez niemieckie społeczeństwo, instytucje, politykę i przemoc nasilającą się po 1933 roku.
Sportowe życie Brunona Zwarry to przede wszystkim piłka nożna. Był jednym z piłkarzy Gedanii tuż przed wybuchem II wojny światowej i jednym z czołowych jej zawodników po zakończeniu wojny. Zwarra zdobył m.in. jedną z bramek przegranego przez Gedanię 2:6 meczu z RKU Sosnowiec w 1946 roku. Stawką tego spotkania był awans do mistrzostw Polski.
Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że Brunon Zwarra znał wszystkie zakamarki Biskupiej Górki, na czele z jej kilkoma boiskami. Z resztą w Gdańsku nie było boisk, na których on by nie grał. Niektóre jeszcze istnieją.
Stowarzyszenie „Ławeczka Brunona Zwarry” robi wszystko, by pamięć o nim nie zniknęła. Powstanie pomnika-ławeczki Brunona Zwarry jest całkowicie oddolną inicjatywą. To oznacza, że stowarzyszenie jest odpowiedzialne za zebranie całej kwoty potrzebnej do wybudowania pomnika - 200 000 złotych. Stowarzyszenie nie pobiera też wynagrodzeń za swoją działalność. Wszystkie zebrane środki pokryją koszty związane z budową pomnika, który stanie przy ul. Biskupiej 33 w pobliżu nieistniejącej już kamienicy, w której urodził się Brunon Zwarra.
Napisz komentarz
Komentarze