Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tulipanowe szaleństwo na Żuławach. Każdy może tutaj stworzyć swój własny bukiet na wyjątkową okazję

Milion tulipanów, setki odwiedzających każdego dnia, 20 odmian tych kwiatów i szeregi dywanów nimi wysłanych – to atrakcje, jakie przez najbliższe 2-3 tygodnie czekają na miłośników kwiatów w Błotniku, w gminie Cedry Wielkie. Dodatkowa atrakcja to własny bukiet, stworzony z tulipanów zerwanych osobiście z pola. Niektórych odmian nie zobaczymy w kwiaciarniach. To jedyna okazja, by je wytropić, powąchać i zabrać do domu.
Tulipanowe szaleństwo na Żuławach. Każdy może tutaj stworzyć swój własny bukiet na wyjątkową okazję

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

„O rany, Tulipany!”

Akcja rozpoczęła się w sobotę, 29 kwietnia. Tego dnia odwiedziły ją setki miłośników kwiatów nie tylko z okolic, ale również z odleglejszych stron Polski, co można było zaobserwować – po rejestracjach – na zorganizowanym specjalnie na tę akcję parkingu, którym zarządzali miejscowi strażacy.

- To niesamowita atrakcja dla mnie, bo kocham tulipany – przyznaje mieszkanka Chojnic, która wraz z mężem i dziećmi przyjechała do Błotnika na otwarcie akcji, która w tym roku z racji potrzeby zmiany gleby, jakiej wymagają te kwiaty, zawitała w okolice przystani żeglarskiej. – To piękne doświadczenie. Niektóre odmiany widzę po raz pierwszy. Na przykład tych o specyficznej różowej barwie dotąd nie widziałam na żadnym targowisku ani w kwiaciarni – przyznaje.

- Jestem tutaj po raz pierwszy, choć mieszkam niedaleko, bo w Gdańsku. Zaskoczyła mnie nie tylko liczba kwiatów, te kolorowe pasma, ale przede wszystkim sposób zbierania tulipanów – dodaje Agata, której w tym niesamowitym doświadczeniu piękna i zapachów towarzyszył jej chłopak, Adam. – Przyznam, że kiedy weszliśmy na pole, byłam trochę zawiedziona wysokością kwiatów. Wydawały się bardzo niskie, nie takie, jak widywałam w kwiaciarniach. Kiedy jednak zerwałam pierwszy kwiat – stosując się do zasad organizatorów – trzeba złapać od dołu i wyrwać zdecydowanym ruchem – tulipan zyskał od 10 do 15 cm wysokości. Nie miałam o tym pojęcia. Przyjechałam tutaj z nożykiem, który okazał się niepotrzebny [śmiech].

To piękne doświadczenie. Niektóre odmiany widzę po raz pierwszy. Na przykład tych o specyficznej różowej barwie dotąd nie widziałam na żadnym targowisku ani w kwiaciarni


Odwiedzający plantację w Błotniku nie mogli się powstrzymać. Z pola schodzili z ogromnymi bukietami kolorowych kwiatów na różne okazje, ale także do swoich domów. Akcja jeszcze potrwa do 2-3 tygodni.

Wstęp do tulipanowego ogrodu kosztuje 10 zł od osoby (w cenę wliczonych jest 5 tulipanów, które odwiedzający mogą zerwać z pola). Za każdego kolejnego, zerwanego tulipana zapłacimy 1,5 zł. Dzieci wchodzą bezpłatnie. Opłata za parking to dodatkowe 5 zł. Dodajmy, że kwiaty w wazonie mogą postać nawet 10 dni.

Zorganizowane na miejscu stoiska proponują lokalne miody, ciepłe kiełbaski, słoiki czosnku w oleju, z czego słyną Żuławy, miejscowy chleb ze swojskim smalcem oraz naturalne – ziołowe i owocowe – lemoniady.

Dodajmy, że taka lokalizacja plantacji tulipanów nie jest przypadkowa. Żuławy są idealnym terenem do uprawy tych kwiatów. To ziemie podobne do holenderskich polderów (słynących z uprawy tulipanów), czyli depresyjnych terenów nadmorskich.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama