Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Szpitale w imadle między pandemią a inflacją. Teraz jeszcze dochodzi reforma

Minister zdrowia tuż przed sylwestrem zapowiedział „fundamentalną reformę szpitali”, która zakłada m.in. powstanie Agencji Rozwoju Szpitalnictwa, modyfikację systemu finansowania szpitali oraz restrukturyzację części placówek. Czy powołanie nowej agencji odbierze kompetencje samorządom prowadzącym placówki szpitalne, i uratuje je przed skutkami galopującej inflacji? Sprawdzamy.
(Fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Dwa lata pandemii odbiły się na kondycji szpitali. Nie tylko finansowej, ale także kadrowej. A będzie jeszcze gorzej, bo rosnące w tym roku o 300-400 procent ceny energii elektrycznej i gazu mogą rozłożyć na łopatki nawet najlepiej radzącą sobie placówkę.

Szpitale Samorządu Wojewódzkiego są w trudnej sytuacji pod koniec drugiego roku trwania pandemii, i wszystko wskazuje na to, że także pierwszy kwartał nowego roku będzie niezwykle trudny.

dr Tadeusz Jędrzejczyk / dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego

– Dochodzi także wysoka inflacja, która odbije się na kondycji podmiotów. Dopiero po przezwyciężeniu kryzysów, bezpośrednio i pośrednio wywołanych pandemią, przyjdzie czas na dokładne oszacowanie strat, wskazanie ich przyczyn i podjęcie starań o rekompensatę. Generalnie jednak, podmioty lecznicze Samorządu Wojewódzkiego są zrestrukturyzowane i w 2019 roku, ostatnim przed pandemią, były praktycznie zbilansowane, i, z pewnością, wyniki były znacznie powyżej średniej. Dzięki programom inwestycyjnym także wyposażenie i stan infrastruktury są coraz lepsze. Podmioty lecznicze samorządu prowadzą przejrzystą politykę w zakresie swoich finansów, a szczegółowe sprawozdania są przedstawiane co roku radnym województwa – mówi dr Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.

Agencja Rozwoju Szpitalnictwa. Czym ma się zajmować?

W tej sytuacji minister Adam Niedzielski zapowiedział tuż przed końcem 2021 roku wprowadzenie fundamentalnej reformy szpitali. Ministerstwo Zdrowia zamierza m.in.:

  • powołać Agencję Rozwoju Szpitalnictwa,
  • wprowadzić egzaminy dla menedżerów kierujących placówkami,
  • zmienić system finansowania szpitali.

Jak już pisaliśmy przed miesiącem, szpitale mają być podzielone na kategorie od A do D, gdzie A oznacza jednostki o najlepszej sytuacji finansowej, a D – placówki, które praktycznie będą zmuszane do likwidacji lub przekształcane w opiekę długoterminową, czy też rehabilitacyjną.

Projekt został przekazany do społecznej konsultacji, która trwać ma do końca stycznia 2022 roku.

Co wejście w życie ustawy w proponowanej przez resort formie oznacza dla pomorskich szpitali?

Po pierwszej lekturze, nie widzę żadnego rozdziału tej ustawy godnego merytorycznej obrony.

dr Tadeusz Jędrzejczyk / dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego

– Oczywiście, z poczucia odpowiedzialności za państwo, będziemy przez najbliższe dwa tygodnie analizowali projekt, w celu wyłapania błędów – na przykład nierealistycznych terminów – mówi dr Jędrzejczyk.

Okazuje się, że powołanie Agencji Rozwoju Szpitali formalnie będzie dublowaniem obecnych kompetencji samorządów w zakresie oceny zarządzania. Ustawa bowiem nie odbiera wprost kompetencji władzom samorządowym, zarówno w zakresie odpowiedzialności za funkcjonowanie ich podmiotów, jak i decyzji dotyczących struktury, czy powoływania ich kierowników. Co więcej, Agencja będzie dublowała także zadania i kompetencje Ministerstwa Zdrowia, które zarówno zbiera informacje o sytuacji finansowej szpitali, jak i ma możliwość, za pośrednictwem NFZ, uzyskania informacji o kadrach, używanym sprzęcie, wynikach kontroli, a także, jeśli byłaby tylko taka wola, zbierania i analizowania planów rozwojowych podmiotów, niezależnie od struktury właścicielskiej.

– Inna sprawa, że ministerstwo zaprzestało publikowania szczegółowych informacje o stanie szpitali, i nie dysponujemy przejrzystym systemem oceny – dodaje dyrektor Departamentu Zdrowia UM.

Reforma przyniesie obiecany wzrost finansowania szpitali?

Nie można także na początku 2022 roku przewidzieć, czy reforma przyniesie obiecany wzrost finansowania szpitali.

– Nominalnie, pieniędzy jest więcej, czy jednak wzrost będzie realny, to jest powyżej poziomu inflacji, będzie jasne dopiero po pierwszym kwartale „Nowego Ładu” – uważa dr Tadeusz Jędrzejczyk. – W dodatku, zapotrzebowanie na świadczenia będzie rosło: mimo spadku liczby ludności, w skali kraju przybywa nam osób starszych, potrzebujących bardziej intensywnej i kompleksowej opieki. Zresztą, ustawa oznacza wydatki na poziomie 20 milionów złotych, bez żadnych wyraźnych „zysków”.

Zastrzeżenia do proponowanej reformy przedstawił także, w rozmowie z Rynkiem Zdrowia, Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. Twierdzi on m.in, że w ustawie nie określono zasad i mechanizmów współpracy szpitali z placówkami POZ, oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. PFS uruchomiła już konsultacje wewnętrzne i czeka na opinie dyrektorów placówek szpitalnych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama