Marszałek rusofilem? Struk odpowiada Płażyńskiemu

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński nazwał niedawno marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka z PO „rusofilem”. Ten przypomina mu teraz, że współpracę z Obwodem Kaliningradzkim zapoczątkowały w 1992 roku władze ówczesnego województwa Gdańskiego z wojewodą Maciejem Płażyńskim na czele, prywatnie zmarłym ojcem posła PiS. Dodał też, że ataki posła na niego ocenia jako próbę zdyskredytowania go i samorządu województwa w oczach opinii publicznej.
Olek
Knitter
16.02.2023 / 13:47

Poseł PiS Kacper Płażyński zwołał kilka dni temu konferencje prasową (CZYTAJ WIĘCEJ) pod hasłem „Rusofil Marszałek Struk”. Podczas niej zarzucił marszałkowi Strukowi, że m.in. do 2015 roku wpisywał się w politykę Platformy Obywatelskiej „zbliżania się do Federacji Rosyjskiej”. Dowodem na to miała być m.in. akcja pod patronatem honorowym marszałka Struka „Pomorskie Russian Friendly”, mająca m.in. polegać na zapraszaniu turystów z obwodu Kaliningradzkiego na Pomorze i mobilizowaniu firm do wywieszania rosyjskich flag w lokalach, umieszczania matrioszek i zapewniania personelu rosyjskojęzycznego. Zdaniem posła Płażyńskiego to budziło i budzi wątpliwości co do postawy Mieczysława Struka wobec Rosji...

Marszałek Mieczysław Struk przyznaje, że publiczne ataki posła Kacpra Płażyńskiego śledzi z zażenowaniem i uważa, że mają one na celu zdyskredytowanie go i samorządu Województwa Pomorskiego w oczach opinii publicznej oraz noszą znamiona mowy nienawiści, na którą wszyscy na Pomorzu są wrażliwi. Zdaniem marszałka używanie określeń „rusofil” i „krwawe ruble” oraz wystąpienia o napastliwym charakterze posła Płażyńskiego nie tylko podważają jego dobre imię i narażają go na utratę potrzebnego do pełnienia funkcji publicznych zaufania, ale również powodują hejt w mediach społecznościowych.

Marszałek Struk, w piśmie do posła Płażyńskiego przypomniał, że współpracę z Obwodem Kaliningradzkim zapoczątkowały w 1992 roku władze ówczesnego województwa Gdańskiego z wojewodą Maciejem Płażyńskim na czele. Prywatnie ojcem posła PiS, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Wtedy już właśnie strony porozumienia uznały współpracę w dziedzinie gospodarki, handlu, kultury i nauki za ważny element kontaktów polsko-rosyjskich.

- Wówczas, tak jak inni samorządowcy w regionie, włączyłem się w te działania zapoczątkowane przez wojewodę Macieja Płażyńskiego. Dziś ich naturalnym spadkobiercą jest Samorząd Województwa Pomorskiego, którego celem było i nadal jest budowanie społeczeństwa obywatelskiego w ramach wspólnoty europejskiej – podkreśla marszałek Mieczysław Struk.

Jednocześnie Struk, odpowiadając posłowi Płażyńskiemu na stawiane przez niego publicznie pytania wyjaśnia, że Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego nie zerwał współpracy z podmiotami rosyjskimi i władzami Rosji w 2014 roku, gdyż do takiej współpracy wielokrotnie zachęcał samorząd rząd Polski. Jako przykłady marszałek wymienia chociażby Program Współpracy Transgranicznej Polska – Rosja realizowany w latach 2014-2020 czy Polską-Rosyjską radę. ds. współpracy regionów Polski z Obwodem Kaliningradzkim.

- Po rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 roku stanowczo dawaliśmy wyraz naszego sprzeciwu wobec rosyjskiej agresji. W maju 2014 roku żaden z radnych Sejmiku Województwa Pomorskiego nie wziął udziału w Forum Parlamentów Południowego Bałtyku w Kaliningradzie i nasz sejmik był jedynym, który zdecydował się na zbojkotowanie tego spotkania. Nie możemy jednak, jako przedstawiciele władzy samorządowej, tworzyć własnej polityki zagranicznej i jesteśmy wykonawcą polityki rządu, który zarówno w latach ubiegłych, jak i obecnie, nie zerwał współpracy z Federacją Rosyjską, a co więcej, licznymi działaniami pokazuje, że nadal chętnie tę współpracę realizuje – tłumaczy Mieczysław Struk, który odsyła posła z pytaniami w sprawie „Russian Friendly” do jego partyjnych kolegów.

Wesprzyj nas,

aby mieć wybór, alternatywę i dostęp do obiektywnej, wiarygodnej i rzetelnej informacji.
BEZ PROPAGANDY

Zawsze Pomorze Logo

 

ZAPRENUMERUJ E-WYDANIE

Zaprenumeruj

Komentarze