Posłowie KO o projekcie budżetu na 2023 rok: To fikcja!

- Mamy kolejny dowód na to, że te interesy – interesy Lotosu, interesy spółki ważnej nie tylko dla Pomorza, ale dla bezpieczeństwa energetycznego i paliwowego całej Polski mogą być naruszone i mogą być zagrożone - wskazała posłanka Agnieszka Pomaska, która zwróciła uwagę, że 18 listopada szef resortu aktywów państwowych, Jacek Sasin twierdził, że sprzedaż gdańskiej rafinerii nie jest możliwa bez zgody rządu. Tymczasem miesiąc później - 19 grudnia ten sam minister miał zapowiedzieć wpisanie rafinerii na listę podmiotów chronionych od 1 stycznia 2023 r. W odpowiedzi parlamentarzyści PO złożyli interpelację. - Pytamy kiedy pan minister Sasin mówi prawdę, a kiedy kłamie – opowiedziała o zawartości dokumentu.

- Posłowie PiS-u nie byli zainteresowani żadnymi poprawkami, które składała opozycja; żadnymi – podkreśliła opowiadając o głosowaniu nad przyszłorocznym budżetem państwa posłanka Barbara Nowacka, która zaznaczyła, że sama Koalicja Obywatelska złożyła kilkaset propozycji korekt krajowych wydatków w 2023 roku. Zgodnie z jej relacją, rządząca koalicja miała odrzucić m.in. propozycję dodatkowego dofinansowania psychiatrii dziecięcej. - Rok temu zapowiadali, że wzrosną nakłady o ponad miliard złotych na psychiatrię, w tej chwili, gdy żeśmy wnosili o dodatkowe w skali kraju 150 milionów złotych na psychiatrię dziecięcą, to okazało się, że nie ma. Za to znalazło się dodatkowych 700 milionów na telewizję, w której faktycznie mamy wrażenie, że potrzebna jest bardzo często pomoc medyczna tym, którzy są ofiarami hejtu i nienawiści – dodała, przypominając, że PO złożyła projekt likwidacji TVP Info, które jest „medium szkodliwym i działającym na rzecz jednej partii”.

CZYTAJ TEŻ: Jacek Kurski na złotych wakacjach. „Była propaganda, jest nagroda”

Wymieniła również inne, regionalne - pomorskie pomysły, których sfinansowania odmówić mieli parlamentarzyści koalicji Zjednoczonej Prawicy: opracowania i wydania słownika polsko-kaszubskiego, Ochotniczą Straż Pożarną w Orlu (pow. kościerski), Hospicjum Św. Wawrzyńca w Gdyni. - W takich relacjach, jakie dzisiaj proponuje PiS, nie ma realnego dialogu i pokazują, że tylko to, na co mają ochotę może dostać wsparcie finansowe. Jest to sytuacja i niepokojąca i smutna – przekonywała Barbara Nowacka.

- Ten budżet to fikcja – mówiła z kolei posłanka Małgorzata Chmiel. - Około 420 miliardów jest wyprowadzone poza budżet [państwa] poza kontrolę sejmową do różnych fundacji. Inflację na przyszły rok rząd określił na 9,8 procent, podczas gdy już w tej chwili wszyscy fachowcy twierdzą, że będzie wynosiła co najmniej 13 procent. Po co? Robią to – oszukują Polaków, żeby nie dawać waloryzacji ludziom do zarobków – argumentowała.

Rok temu zapowiadali, że wzrosną nakłady o ponad miliard złotych na psychiatrię, w tej chwili, gdy żeśmy wnosili o dodatkowe w skali kraju 150 milionów złotych na psychiatrię dziecięcą, to okazało się, że nie ma. Za to znalazło się dodatkowych 700 milionów na telewizję, w której faktycznie mamy wrażenie, że potrzebna jest bardzo często pomoc medyczna tym, którzy są ofiarami hejtu i nienawiści

Barbara Nowacka / Inicjatywa Polska

Krytycznie odniosła się również do rządowego pomysłu dofinansowania kredytów mieszkaniowych, bowiem w obecnej sytuacji wielu obywateli, zwłaszcza młodych nie ma zdolności kredytowej. Apelowała o przywrócenie mieszkaniowych programów realizowanych za czasów rządów PO.

- Bardzo dla mnie bolesna sprawa, to ograniczenie środków Narodowego Funduszu Zdrowia o 13 miliardów złotych poprzez zaprzestanie finansowania programów dotyczących AIDS, szczepionki, leczenie hemofilii itp. - powiedziała i zwróciła uwagę, że ze względu na rozwiązania podatkowe przyjęte w ramach tzw. Polskiego Ładu, samorządy mogą mieć problem z wygospodarowaniem środków na wkład własny w ramach inwestycji do realizacji ze środków Unii Europejskiej. - Strata na przykład Gdańska z Polskiego Ładu to już 700 milionów złotych – stwierdziła.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Ustawa pilotowa” trafiła do Sejmu. Telewizja rządowa będzie miała priorytet?

Hasłowo wymieniła też Pomorskie inwestycje, dla których bezskutecznie domagała się rządowego finansowania: rozbudowa („niebezpiecznego”) węzła Szadółki-Kowale na obwodnicy Trójmiasta, budowy obwodnic Malborka, Gardei, Kwidzyna, Starogardu Gdańskiego („obiecywanej od wielu lat”, a przetarg na prace zapowiadany jest dopiero na 3 kwartał 2023 r., czyli czas „po wyborach”), prace na zabytkowym moście w Tczewie czy budowa kładki dla pieszych i rowerzystów nad obwodnicą w Osowej oraz budowa przystanku kolejowego „Osowa Północ”.

Poseł Piotr Adamowicz opowiadał tymczasem o swojej odrzuconej poprawce „nieznacznej, ale bardzo, bardzo symbolicznej”, bo w skali budżetu opiewającego na ponad 600 miliardów złotych dotyczącej „zaledwie 3 mln zł”. Chodziło o odebraną w 2018 roku przez resort kultury dotację dla gdańskiego Europejskiego Centrum Solidarności. - Kiedy nie udało się podporządkować ECS-u, powołano własny twór we współpracy ze związkiem zawodowym „Solidarność” pana Dudy pod nazwą Instytut Dziedzictwa Solidarności [IDS] – zaznaczył parlamentarzysta, który tłumaczył, że wskazane 3 mln zł, o jakie apelował można by wziąć z budżetu Instytutu Pamięci Narodowej. IPN, zgodnie ze słowami posła Piotra Adamowicza, ma w 2023 roku dysponować kwotą ponad 530 mln zł, co oznacza wzrost o jedną trzecią w stosunku do mijającego roku – podobnie jak w przypadku TVP.