Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia

Święto naszej wolności, odwagi i mądrości

Rozmowa z Magdaleną Adamowicz, posłanką do Parlamentu Europejskiego

4 czerwca w Gdańsku obchodzimy Święto Wolności i Praw Obywatelskich. Jak z perspektywy minionych 34 lat ocenić istotę tego, co wydarzyło się przy urnach 4 czerwca 1989 roku?

Tak nieliczni, tak bardzo odważni, zrobili wtedy tak wiele, wbrew tak wielu, dla nas wszystkich – tak, opisując wydarzenia z i sprzed 4 czerwca 1989 roku, sparafrazowałabym słynne słowa Churchilla o brytyjskich pilotach z okresu Bitwy o Anglię.

Dziś już wiemy, że aktywnie walczących z komuną było bardzo niewielu, że tak wielu komunę mniej lub bardziej popierało, że jeszcze więcej ludzi było po prostu biernych i tak wielu do urn wyborczych nie poszło.

W czerwcu 1989 r. Polska była bankrutem, nie działało praktycznie nic, szalała inflacja, przemysł był w ruinie (wbrew nieprawdziwej opinii o jego upadku dopiero po rozpoczęciu wolnorynkowych reform). Miałam wtedy 16 lat, pamiętam tamten ponury świat, ale pamiętam też nadzieję i entuzjazm, które biły od mojej ukochanej babci Janiny. Szłam wtedy z nią do szkoły muzycznej w Słupsku, gdzie babcia pierwszy raz w życiu mogła zagłosować za wolnością.

Tak wielu z nas żyło wtedy w apatii, nie wierzyło ani komunie ani demokratycznej opozycji.

I dlatego tym nielicznym, którzy poświęcili młodość, pracę, kariery, życie rodzinne, a często zdrowie, a nawet życie, którzy mieli odwagę i mądrość, aby pokojowo przejąć władzę i zacząć budować demokratyczną, europejską i bezpieczną Polskę, należy się nasza wieczna wdzięczność. Dlatego 4 czerwca powinien być świętem naszej wolności, odwagi i mądrości. Dlatego Paweł tak bardzo pracował nad zjednoczeniem Polaków wokół tej daty, bo lepszej w naszej historii nie znajdziemy.

A czym dla pani osobiście jest wolność? Jak ją pani rozumie?

Nie jestem naiwna i wiem, że świat bez nienawiści to utopia. Ale gdy tę nienawiść sieje władza, wtedy nie ma wolności. Ludzie często kłamią, ale gdy kłamie systemowo władza, wtedy nie ma wolności. Ludzie na co dzień wydają niesprawiedliwe osądy, ale gdy partia władzy staje się sądem, wtedy nie ma wolności. Nie ma wolności, gdy ktoś mówi ci, że nie jesteś człowiekiem, bo źle wierzysz, bo źle kochasz, bo źle głosujesz. Nie ma wolności, gdy rosnące ceny każą ci patrzeć na kolejne „podarki+” od władzy jak na jałmużnę od dobrego władcy. Nie ma wolności, gdy władza decyduje na kogo możesz głosować. Nie ma wolności, gdy umierasz w kolejce do lekarza. Nie ma wolności, gdy jedne kobiety w ciąży umierają w szpitalach a inne w ciążę zajść nie mogą, bo dla władzy medycyna jest ideologią.

Gdy zejdziemy na ziemię, gdy zadamy sobie pytania o nasze codzienne zachowania, zamiast rozważać o abstrakcyjnej dla wielu idei praworządności, okaże się, że każdy z nas w prosty sposób odpowie sobie, czy jest wolnym człowiekiem. Każdy z nas musi też sobie odpowiedzieć, czy chce biernie przyglądać się jak tę wolność mu po plasterku odkrajają, czy też wolność swoją zachowa. Dziś nie wymaga to jeszcze odwagi, wystarczy pójść do urny wyborczej, choć znów w już nie w pełni demokratycznych wyborach – historia zatoczyła upiorne koło. Jeżeli dziś nie obronimy wolności, jutro za wolność będą znów cierpieć a może nawet ginąć kolejne pokolenia Polaków. Historia nam tego nie wybaczy. Sami sobie tego nie wybaczymy.

Jakie największe zagrożenia wolności widzi Pani obecnie?

Wyobraźmy sobie drużynę piłki nożnej, 11 zawodników mających stanowić zgrany zespół. I wyobraźmy sobie, że w tym całym zespole jest 2 zawodników, którzy dla własnych interesów grają przeciw swojej drużynie. Tak wygląda dzisiaj Polska. 80-90 procent z nas chce wolności, chce Polski w UE, chce wolnych wyborów, nie chce państwowego hejtu i pogardy, chce żeby ceny w sklepach nie rosły, chce szacunku do kobiet, bezpieczeństwa, dostępu do lekarza, dobrej szkoły dla swoich dzieci i wnuków. Jest nas absolutnie zdecydowana większość, razem jesteśmy silni i niezwyciężeni, ale pozwalamy sobą pomiatać.

Kiedyś przeczytałam, że podobno, aby utrzymać w niewoli raz zniewolonego słonia wystarczy obwiązać mu nogę sznurkiem, który przymocowuje się do patyka wbitego w piasek. Wielkie zwierzę czuje, że nic nie może zrobić, choć wystarczyłoby ruszyć nogą. Największym dla nas zagrożeniem jest to, że nie ruszymy nogą w dniu wyborów albo że ten sznurek sami sobie na nodze zawiążemy. I będziemy jak większość Polaków za komuny – urządzimy się w niewoli.

Pozwalamy władzy, aby nami pomiatała, bo daliśmy sobie wmówić, że ten cienki wciąż sznurek niewoli jest potężnym łańcuchem, bo nie ufamy sobie tak jak nie ufaliśmy sobie w 1989 r., bo zamiast zgranego zespołu opozycji grającego skutecznie do jednej bramki autorytarnej władzy, mamy kilku liderów, którym się wydaje, że są „Lewandowskimi polityki”, bo daliśmy odebrać sobie wiarę i nadzieję, bo nie potrafiliśmy zatrzymać epidemii wirusa nienawiści. Ktoś zamyka nam przed nosem drzwi do wolności, jeszcze ich nie domknął, ale szpara coraz mniejsza. Kopnijmy je z całej siły, wywalmy razem z framugą, żeby już nikt nigdy nie ośmielił się ich przed nami zamykać!

Czego chciałaby pani życzyć gdańszczanom i gdańszczankom z okazji Święta Wolności i Praw Obywatelskich?

Wiary, nadziei, miłości. Wiary w zwycięstwo, bo ludzi dobrej woli, ludzi kochających swoją wolność, nie chcących zabierać wolności swoim rodakom, jest przygniatająca większość, 8-9 na 10 – jestem pewna, że czytający te słowa są w tej większości i że każdy z nas ruszy (a nawet kopnie) nogą w dniu wyborów. Obiecajmy to sobie właśnie teraz!

Nadziei, że już nigdy nikt w Polsce nie będzie musiał oddać życia za wolność. To my o tym teraz decydujemy.

I miłości – bo miłość to dobre relacje między ludźmi, zwykły uśmiech, rozmowa, pomoc, zaufanie. To w końcu wolność i demokracja. I najważniejsze: miłość jest jak fosa odgradzająca nas od barbarzyństwa nienawiści, która niszczy wszystko i wszystkich. Dlatego od zabójstwa Pawła idę z podniesioną głową przez świat z przesłaniem „Imagine There’s No Hate” – wyobraź sobie świat bez nienawiści!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka