Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Transport „Sokoła”. Najpierw wodą, potem lądem do Muzeum Marynarki Wojennej

Bywalcy Gdyni mogą być zaskoczeni nieobecnością okrętu muzeum ORP Błyskawica na stałym miejscu zacumowania. W miejscu historycznego niszczyciela znajduje się specjalny ponton transportujący okręt podwodny, dawny ORP Sokół. Już na początku przyszłego tygodnia zostanie przeniesiony na samojezdne platformy drogowe i uda się w drogę do Muzeum Marynarki Wojennej.

Autor: Konrad Maćkowiak | gdynia.pl

ORP Sokół trafi do Muzeum Marynarki Wojennej

Okręt podwodny ORP Sokół (nie jest już w służbie, lecz nadal stosować będziemy tę tradycyjną nazwę) stanie się częścią plenerowej ekspozycji Muzeum Marynarki Wojennej. Ustawiony zostanie na lądzie, w pobliżu plaży Śródmieście. W ten sposób gdyńskie muzeum dołączy do innych tego typu placówek, gdzie okręty podwodne są eksponowane na lądzie, z możliwością wejścia do wewnątrz i zwiedzania. Taki sposób prezentowania jednostek pozwala na znacznie łatwiejszy dostęp do okrętów, daje szansę obejrzenia w całości (łącznie z częścią podwodną), wydatnie upraszcza konserwację kadłuba.

ORP Sokół to jeden z okrętów podwodnych typu 207 lub Kobben, zbudowanych w latach 60-tych poprzedniego stulecia w Niemczech dla Norweskiej Marynarki Wojennej. W służbie dla tego państwa nosił nazwę Stord. Pięć „Kobbenów” zostało przekazanych w 2002 roku polskim marynarzom na bardzo korzystnych warunkach (cztery jednostki pływające i jedna jako magazyn części zamiennych) i przez kilkanaście lat służyły do intensywnego szkolenia, brały też udział w działaniach wspólnych zespołów flot NATO. Czas płynął jednak nieubłaganie, okręty kolejno wycofywano ze służby. Na szczęście ORP Sokół – wycofany w roku 2018 – nie został przeznaczony do złomowania, lecz zapadła decyzja o jego zachowaniu w postaci obiektu muzealnego. Jednak w przeciwieństwie do niszczyciela ORP Błyskawica, który zachowuje pływalność, dawny „podwodny” znajdzie się w specjalnej niecce zbudowanej na lądzie.

Transport Sokoła, czyli wielka operacja logistyczna

Operacja przetransportowania ORP Sokół do wspomnianego miejsca ekspozycji to duże i skomplikowane zadanie logistyczne. Choć okręty typu Kobben zaliczano do małych, kadłub o długości 45 metrów niełatwo przenieść z powierzchni wody do wyznaczonego miejsca i to przez teren dużego miasta.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Budowa okrętu ORP Henryk Zygalski rozpoczęła się w stoczni Remontowa Shipbuilding

Wszystko zaczęło się od prac wykonanych w PGZ Stoczni Wojennej, gdzie okręt zaadaptowano do przyszłej roli muzeum, konstrukcję zabezpieczono i zakonserwowano. W piątek 17 listopada dawny ORP Sokół umieszczono na pokładzie specjalnego pontonu, na którym dopłynął do Nabrzeża Pomorskiego. Zacumowano ponton w miejscu postoju ORP Błyskawica – na ten czas okręt muzeum przeholowany został do portu wojennego. Już po najbliższym weekendzie – może się to stać nawet w poniedziałek 20 listopada – okręt podwodny zostanie przeniesiony z pontonu na samojezdne platformy transportowe. Przejazd do niecki ekspozycyjnej planowany jest 22 lub 23 listopada. Transport w dużym stopniu uzależniony jest od warunków pogodowych.

Na czas transportu okrętu wprowadzone zostaną zmiany w organizacji ruchu w tej części Gdyni:

  • od godziny 7 do 19 zostanie wyłączona dla ruchu część Alei Jana Pawła II (obie jezdnie);
  • całodobowo zostanie wyłączony z ruchu ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż Alei Topolowej (cały zakres poza pasem drogowym) oraz ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż Bulwaru Nadmorskiego (cały zakres poza pasem drogowym).

ORP Sokół. Kiedy będzie można go zwiedzić?

To oczywiście nie znaczy, że dawny ORP Sokół już za kilka dni będzie udostępniony do zwiedzania. Zapowiedzi Muzeum Marynarki Wojennej mówią o otwarciu jednostki dla zwiedzających w przyszłorocznym sezonie letnim. Konieczne jest jej dokładne przygotowanie i uzupełnienie wyposażenia. Co będzie można zobaczyć wewnątrz?

- Nie będzie tam nic więcej ponad to, co widzieli marynarze służący na tych okrętach podwodnych. Naszą ambicją jest stworzenie atmosfery autentycznego okrętu będącego w służbie. On w tej chwili jest elementarnie przygotowany. Prace dopełniające wyposażenie będą prowadzone już tu, na miejscu, by w czasie transportu poszczególne elementy się nie uszkodziły. Doprowadzimy do porządku wnętrza, uzupełnimy wyposażenie, które zostało zdemontowane z okrętu, a jest w naszym posiadaniu – mówi Aleksander Gosk, zastępca dyrektora Muzeum Marynarki Wojennej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama