Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Życie po życiu dawnego domku czeladniczego w Starej Oliwie

Historia domków czeladniczych przy ul. Kwietnej w gdańskiej Starej Oliwie pokazuje jeden z dylematów dotyczących ochrony zabytków w powojennej Polsce

Autor: Materiały promocyjne

Trzeba pamiętać, że oprócz zrujnowanych  pałaców, niszczejących przez dekady na skutek zaniechania okazałych kamienic bogatego mieszczaństwa i wywodzącej się z niego miejskiej klasy średniej pozostało nam w spadku dużo budowli substandardowych, niespełniających wymagań współczesnych użytkowników już w XX, a co dopiero w XXI wieku. Do tej grupy należą domki, pamiątka po czasach, gdy senna dzisiaj historyczna okolica  nad Młyńskim Stawem w Gdańsku, była dzielnicą przemysłową. Wartki nurt potoku napędzał przez stulecia  powstające tu kuźnie, prochownie i młyny. Dzisiaj ich śladem jest zbiornik wodny.

Jak przypomina portal Stara Oliwa w XVIII w., przy trakcie łączącym centrum Oliwy z Doliną Radości stało ponad 10 takich domków o dwuspadowych dachach pokrytych dachówką oraz charakterystycznych wąskich drzwiach i oknach usadowionych nisko przy ziemi, w których zamieszkiwali m.in. czeladnicy i majstrowie znajdujących się nieopodal trzech młynów oliwskich. Już na przełomie XIX i XX w. część oryginalnych domków czeladniczych zastąpiła nowa zabudowa. Po II wojnie światowej przy dawnej ulicy Rosengasse stało jeszcze 7 budowli o tym charakterze.

Już w latach 50. XX w. Franciszek Mamuszka, badacz dziejów i kultury Pomorza oraz prof. Jerzy Stankiewicz, architekt , postulowali stworzenie w nich skansenu. Niestety, do realizacji pomysłu nigdy nie doszło, a budynki, pełniące rolę mieszkań komunalnych systematycznie niszczały. W 1977 roku przy ul. Kwietnej stało jeszcze 5 domków pochodzących z XVIII/IX wieku, jednak po rozebraniu nr 36-37 i po wyburzeniu przez miasto Gdańsk w czerwcu 2015 roku domu nr 32, pozostały ich tylko trzy.

Działkę po tym ostatnim kupiła firma deweloperska Kameralnie (wywodząca się z Ekolanu) i postawiła na niej współczesną wersję historycznej zabudowy. Parterowy ceglany budynek, dwuspadowy dach, klasyczne proporcje okien i drzwi widocznych od strony frontowej wyglądem nawiązują do dawnych zabudowań czeladniczych domków. Jednak to wyjątkowa metamorfoza z jeszcze innego wzglęgu: z robotniczych zabudowań w apartamenty klasy premium, bo wewnątrz  budynku kryją się tylko dwa na wskroś współczesne, jasne i wysokie, apartamenty willowe.

- Inwestycja KWIETNA ma szczególny charakter, ponieważ zrealizowaliśmy ją w bardzo inspirującym miejscu - w Starej Oliwie. To dla projektantów i realizatorów duże wyzwanie, by całość spełniała wytyczne konserwatora zabytków. Dotyczyły one między innymi wymogu zastosowania dachówki ceramicznej, elewacji z ceramicznej płytki klinkierowej w kolorze czerwonej cegły, czy drewnianej stolarki okiennej. Od przodu budynek ma nieduże drewniane okna, co sprawia, że przypomina on historyczną zabudowę. W elewacji frontowej znajdują się też bramy do indywidulanych garaży, dyskretnie ukryte pod okładziną elewacyjną – mówi Anna Szałła, prezes zarządu firmy Kameralnie.

To awers. Na rewersie mamy diametralną zmianę: budynek przypomina nieco niezwykle popularne w ostatnich dekadach w Wielkiej Brytanii zabytkowe stodoły, przebudowywane na luksusowe domy, ze współczesnymi akcentami i detalami z najwyższej półki. Od strony ogrodu mamy praktycznie całą ścianę ze szkła, co sprawia, że wnętrze łączy się i przenika z prywatnym plenerem. W tym celu projektanci zastosowali lukarnę na szerokość całego salonu. Dzięki temu zachowując prostotę bryły tradycyjnego domku udało się otworzyć ją i uczynić ze światła istotny element kształtowania przestrzeni.

Przyszli mieszkańcy KWIETNEJ będą mogli cieszyć się komfortem, jaki daje dom. W budynku na działce o powierzchni 1300 metrów kwadratowych, znajdują się tylko dwa apartamenty willowe. Każdy z nich ma niezależne wejście i prywatny ogród, garaż na dwa samochody wyposażony w rozwiązanie typu Parklift. (czyli swego rodzaju windę dla samochodów, parkowanych piętrowo)

Cały parter wypełnia otwarta przestrzeń – ponad 80 m kw. Drugi poziom to antresola o powierzchni 47 m kw., z której rozciąga się kojący widok na ogród i las. W dalszej perspektywie widać leśne Wzgórze Pachołek.

Rozświetlone wnętrze jest też pełne powietrza, o którego jakość dba nowoczesny system rekuperacji. Zapewnia on stałą wymianę powietrza. Z pomieszczeń eliminowane są: dwutlenek węgla, wilgoć czy nieprzyjemne zapachy. To ważne ze względu na jakość życia i komfort odczuwalny na co dzień, ale także w związku z długofalową dbałością o środowisko i redukcję kosztów eksploatacji. Dom z rekuperacją ma bowiem mniejsze zapotrzebowanie na ciepło. Na KWIETNEJ zastosowano hybrydowy system ogrzewania, instalując pombę ciepła z kondensacyjnym kotłem gazowym. Na parterze jest ogrzewanie podłogowe. Apartamenty są w pełni monitorowane.

Wyjątkowym bonusem będzie dla przyszłych właścicieli możliwość cieszenia się na co dzień atmosferą dzielnicy, która przypomina wtulone w zbocza morenowych wzgórz odrębne miasteczko. Część przecinających je klimatycznych uliczek prowadzi w górę, prosto ku lasom Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Innymi w kilka minut można dojść do reprezentacyjnego Parku Oliwskiego i zabytkowego Pałacu Opatów. Architektoniczną dominantą całej okolicy są wieże Archikatedry Oliwskiej. Małomiejski nastrój tworzą restauracje, kawiarnie oraz Oliwski Ratusz Kultury i Oliwski Rynek ze sklepikami lokalnych dostawców i pchlim targiem w sobotę. Magię tego miejsca opisuje Stefan Chwin w swojej słynnej powieści „Hanemann”.

Taki standard i lokalizacja mają swoją cenę: każdy z apartamentów jest wyceniony na ok. 3 mln. zł. Kwota robi wrażenie, jednak po przeliczeniu na metry okazuje się, że to stawka 24 tys. zł/m kw. To dużo pieniędzy. Ale w obecnych realiach rynkowych, gdy średnia cena mieszkań w Trójmieście przebiła w ostatnim kwartale 16 tys. zł/m kw. okazuje się, że to wcale nie jest tak drogo...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama