Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Lębork: Rodzice wynosili towar pod okiem syna – kasjera

Na taśmę przy kasie w dyskoncie wykładali tylko część towaru, a kasjer – ich syn – na rachunki i tak „nabijał” tylko najtańsze z wybranych produktów. Tak, zgodnie z ustaleniami policjantów, działać miała trzyosobowa rodzina z Lęborka, która oszukiwać miała także przy kaucjach za opakowania i doładowaniach do telefonów.
Rodzina z Lęborka podejrzana o szereg kradzieży i oszustw
Rodzina z Lęborka podejrzana o szereg kradzieży i oszustw

Autor: KPP Lębork

Lębork: Syn pracował jako kasjer, rodzicom "nabijał" tylko część towarów i to najtańszych

Na ponad 15 tysięcy złotych szacowane są straty do jakich doszło w dyskoncie w Lęborku wyniku działalności 20-letniego mężczyzny oraz jego rodziców: 58-latka i 53-latki. Mundurowi z lokalnej komendy są przekonani, że rodzina kradła różnorodny sklepowy asortyment, doładowania do telefonów i dokonywała fikcyjnych zwrotów opakowań – w tym butelek.

- Sposób ich działania był dość nietypowy – zastrzega st. asp. Marta Szałkowska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku. - Z materiałów sprawy wynika, że w ubiegłym roku 20-letni lęborczanin zatrudnił się do pracy sezonowej w jednym z miejscowych dyskontów. Pracował między innymi jako kasjer. Wtedy do sklepu „na zakupy” często przychodzili jego rodzice, 58-latek i 53-latka. Rodzice podchodzili z koszykami wypełnionymi po brzegi różnego rodzaju asortymentem do tej kasy, przy której siedział ich syn. Na taśmę wykładali tylko część towaru. 20-latek skanował produkty, ale wyłącznie sprawdzając ich cenę, na kasę „nabijał” jedynie rzecz najtańszą – dodaje.

Kradli jak leci, syn dokonywał też fikcyjnych zwrotów butelek

W ten sposób, według funkcjonariuszy, towar mieli wynosić kilkanaście razy, były to m.in. artykuły spożywcze, chemiczne, kosmetyczne, AGD, RTV, karma dla psów i alkohol. Poza tym 20-latek podejrzany jest o dokonywanie fikcyjnych zwrotów butelek oraz opakowań kontenerowych i wypłacanie rodzicom pieniędzy oraz wydawanie im doładowań do telefonu.

CZYTAJ TEŻ: Ustka: Fałszywe zgłoszenie o katastrofie budowlanej. Delikwent pijany

Jak się dowiadujemy, w środę 7 lutego 2024 roku 58-latek i 53-latka usłyszeli po osiem zarzutów kradzieży, natomiast 20-latek: 16 zarzutów kradzieży i oszustw. Przestępstwo kradzieży jest zagrożone karą 5 lat pozbawienia wolności, a za oszustwo można trafić za kratki nawet na 8 lat.

- Intensywna praca śledczych nad tą sprawą doprowadziła do zgromadzenia materiałów dowodowych pozwalających na przedstawienie całej trójce szeregu zarzutów kradzieży oraz oszustw. Podczas przeszukania ich mieszkania mundurowi znaleźli i zabezpieczyli część skradzionego asortymentu – zaznacza st. asp. Marta Szałkowska.


„Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe”

JFE

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama