Kontrowersyjny rosyjski wykład na UG? „Nie wyraziliśmy zgody”

Wykład o Osetii na UG? Uczelnia zabrała głos

Informacja o reklamowanym przez Dom Rosyjski w Gdańsku wykładzie pojawiła się w mediach społecznościowych w piątek, 22 marca. Wykład dotyczyć ma Osetii – jednej z kaukaskich republik Rosji.

Istotniejszym niż tematyka wykładu jest jednak wydrukowany na zaproszeniu adres, gdzie miałoby się spotkanie odbyć. Na plakacie, promującym wydarzenie pojawiła się bowiem informacja, że organizatorzy zapraszają do jednego z budynków na kampusie UG. Do tego na plakacie znalazło się również logo uczelni.

CZYTAJ TEŻ: Dom Rosyjski zostaje przejęty przez Wolne Słowo

Sprawę nagłośnili administratorzy facebookowego profilu Dawne Przymorze. - Czemu się u was odbywają propagandowe wydarzenia na temat „rosyjskiej kultury” które są potem reklamowane przez Rosyjski Dom w Gdańsku? - zapytali, oznaczając profil UG. - To skandal.

- Na ten wykład nie uzyskano zgody w UG – odpowiada uczelnia. - Wykład nie odbędzie się. Prosimy usunąć post i nie posługiwać się logotypem uczelni. To znak chroniony prawem i i należy mieć pozwolenie na jego użycie.

Jak poinformowano nas w biurze prasowym UG, jeśli organizator nie usunie informacji i logo, sprawa zostanie przekazana do prawników. Około południa w poniedziałek na stronie DRwG podano informację o odwołaniu wykładu. 

Przypomnijmy, że Dom Rosyjski w Gdańsku działa od 1984 r. Przez lata instytucja, „promująca rosyjską kulturę” funkcjonowała w jednej z kamienic na ul. Długiej, jednak w 2022 roku miasto wypowiedziało jej umowę najmu. Teraz jako swoją lokalizację DRwG podaje adres Konsulatu Generalnego Federacji Rosyjskiej.

PRZECZYTAJ: To koniec Domu Rosyjskiego w Gdańsku? Miasto mówi: Basta!

Co warto wiedzieć o autorze wykładu, promowanego przez Dom Rosyjski? O Osetii i „wkładzie jej mieszkańców w światową naukę i kulturę” mówić ma Bogdan Dwiżona. W interenecie można znaleźć kilka informacji na jego temat. Wynika z nich, że jest Ukraińcem, który w 2017 roku przyjechał do Polski i zamieszkał w Łodzi. Skończył studia na Politechnice Łódzkiej. W 2022 r. - tuż po agresji Rosji na Ukrainę – w rozmowie z miejskim portalem mówił, że jest nauczycielem informatyki w łódzkim technikum. Wypowiadał się wówczas o organizowaniu pomocy Ukrainie, mówił o dziadkach, mieszkających w Kijowie. Z kolei internauci doszukali się jego nazwiska na liście uczestników „światowego festiwalu młodzieży” w Rosji - jako uczestnika z Polski.

„Mieszkam i pracuję w Łodzi, którą nazywa się miastem czterech kultur – polskiej, rosyjskiej, niemieckiej i żydowskiej – mówił w rozmowie z rosyjskim portalem RGRU. - Łódź przeżywała swój rozkwit przemysłu jako część Imperium Rosyjskiego. Do dziś w historycznej części miasta można znaleźć napisy w języku rosyjskim. Historycznie łączy nas więc znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka”.