Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Marszałek Mieczysław Struk nowym szefem pomorskiej Platformy

Marszałek Mieczysław Struk wygrał z Agnieszką Pomaską wybory na szefa PO w pomorskim regionie. Posłanka przegrała, mimo publicznego „namaszczenia" jej przez Donalda Tuska
fot. Karol Makurat

Na tydzień przed wyborami, po tym jak Donald Tusk oficjalnie poparł kandydaturę Agnieszki Pomaski, twierdząc m.in., że to jedyna kobieta ubiegająca się o funkcję szefa regionu, wydawało się, że to ona ma przewagę w tych wyborach. Nawet ci, którzy popierali kandydaturę Mieczysława Struka byli przekonani, że poparcie Donalda Tuska może przechylić szalę zwycięstwa na stronę posłanki.

- Jeszcze przed tygodniem powiedziałbym, że lekką przewagę ma Mietek, ale po tym jak Donald Tusk „namaścił" Agnieszkę, sądzę, że to ona jest faworytką - mówił jeden z partyjnych działaczy tuż przed głosowaniem, dodając, że głos Tuska choć pojedynczy, jest jednak w partii ważny. Bo Donald ma dzisiaj niekwestionowaną pozycję w partii, dając Platformie to, czego jej brakowało - siłę polityczną, stabilność i wizję - mówił jeden z polityków Platformy.

Jarosław Wałęsa, pytany dzień przed wyborami na kogo zagłosuje, odparł, że ma ciężki orzech do zgryzienia. Bo obie kandydatury - jak stwierdził - są świetne.

- Z jednej strony mamy marszałka, który sprawując ten urząd musi pojawiać się w każdym miejscu naszego województwa, dzięki czemu może budować silne struktury partyjne we wszystkich zakątkach Pomorza. A z drugiej strony jest bardzo ambitna i ciężko pracująca posłanka, która dla naszego regionu również może wiele załatwić, ale z pozycji centralnych. Pytanie jakie powinien sobie zadać każdy z nas brzmi: - Czy chcemy budować mocniejsze struktury partyjne, czy budować pozycję naszego regionu bezpośrednio w Warszawie - tłumaczył Wałęsa.

Wielu pomorskich działaczy PO w rozmowach kuluarowych podobnie zwracało uwagę na to, że Agnieszka Pomaska to kandydatura polityczna, a Mieczysław Struk  - samorządowa.

- Platforma pod wodzą Agnieszki będzie bardziej zadziorna politycznie, a Platforma pod rządami Mietka bardziej usamorządowiona. I nie wiem, co jest lepsze - mówił jeden z polityków PO, dodając, że jego zdaniem najlepsza byłaby synergia.

Pomorscy działacze w wyborach 23 października zdecydowali jednak, że nowym szefem zostanie marszałek Mieczysław Struk. Swój głos na Pomorzu oddało 820 członków Platformy uprawnionych do głosowania, co oznaczało frekwencję na poziomie 80 procent. Agnieszkę Pomaską poparło 347 osób, a Mieczysława Struka 473.

Sławomir Neumann, odchodzący po dwóch kadencjach szefowania pomorskiej PO mówił, że Platformie na Pomorzu udało się nie stracić poparcia w ostatnich latach.

- Utrzymaliśmy większość w sejmiku, w wielu miastach i powiatach rządzą lub współrządzą działacze PO. Nie było w naszym regionie głośnych ani cichych odejść do innych partii. To dobra ekipa, która ma potencjał na wiele lat do przodu - chwalił Neumann.    

Na pytanie - jakie zadania stoją przed nowym szefem, niektórzy pomorscy, działacze PO odpowiadają, że „Struktury partyjne trzeba jednak odświeżyć. Warto przejrzeć listę wszystkich członków partii i zobaczyć, ile jest na niej martwych dusz, osób, które są członkami, ale nie angażują się w działalność partii, ani też nie płacą składek. Może trzeba zacząć od pewnego przewietrzenia tych struktur, a dopiero potem je wzmacniać” - mówiono.

Czy z tej rady skorzysta nowy przewodniczący pomorskiej PO?



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama