Wszystko działo się niedzielnym rankiem na ul. Pomorskiej w Gdańsku. Policjanci drogówki patrolujący ten rejon miasta spostrzegli samochód osobowy Peugeot stojący w zatoczce autobusowej. Zza pojazdu wybiegła zdenerwowana kobieta, zatrzymując radiowóz. Okazała się mieszkanką Suwałk. Poprosiła funkcjonariuszy o pomoc dla jej 56-letniego męża, który z urazem głowy, stawu biodrowego i łokciowego siedział w samochodzie.
Okazało się, że mieszkaniec Suwałk w trakcie jazdy rowerem najechał na kłodę drewna i przewrócił się. Kilkakrotnie tracił przytomność. Jego żona nie znała topografii Gdańska, by dotrzeć do najbliższego szpitala.
Policjanci: sierż. Marcin Leśniewski i post. Aleksandra Mosakowska natychmiast podjęli eskortę samochodu z poszkodowanym, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe. Zapewnili szybki przejazd przez miasto do szpitala - tam mężczyzna otrzymał pomoc medyczną.
Napisz komentarz
Komentarze