Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Wilcze podchody w Cieciorce. Dorodny osobnik krążył w pobliżu koziarni

Właścicielce hodowli kóz w Cieciorce w gminie Kaliska udało się w środę, 29 maja rano zarejestrować samotnego wilka, który „rozpoznawał teren” w pobliżu koziarni. Przed prawie rokiem wilki zaatakowały w tym samym miejscu stado, porywając dorodną kozę. Niedawno pożarły daniela w pobliskich Dunajkach.
wilk
Samotny wilk „rozpoznawał teren” w pobliżu koziarni w Cieciorce. Przed prawie rokiem wilki zaatakowały w tym samym miejscu stado, porywając dorodną kozę.

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Anna Krużycka, producentka serów z mleka koziego „Makowa Koza – sery z kociewskiej chaty”  doskonale wie, jak mogą skończyć się wilcze podchody. W sierpniu ubiegłego roku wilki przedostały się przez ogrodzenie, które miało chronić stado około 40 kóz, porwały dorodną Sonię i urządziły sobie ucztę. Z kozy pozostał tylko łeb.

Wilk na Kociewiu! Krążył w pobliżu koziarni

Producentka serów w środę , 29 maja rano zauważyła kolejnego wilka kręcącego się w pobliżu zabudowań. Najpierw nagrała idącego wzdłuż ogrodzenia zwierzaka, a następnie pobiegła sprawdzić, czy w koziarni wszystko w porządku. Na szczęście, zwierzętom nic się nie stało. 

– Psica spała snem głębokim – napisała Anna Krużycka na portalu społecznościowym, gdzie zamieściła film z wilkiem.

Mieszkańcy gminy Kaliska doskonale wiedzą, że w pobliskich lasach, m.in. nad jeziorem Wygonin, żyje od kilku lat wataha wilków. Jak tłumaczą biolodzy, zwierzęta gospodarskie padają ofiarami głównie młodych osobników w trakcie dyspersji, czyli samców oddzielających się od stada, którzy potrafią przewędrować nawet kilkaset kilometrów, poszukując nowego miejsca do życia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jaśka z lasu 30.05.2024 01:23
To, że wilki pożerają sarny i daniele to przecież normalne prawa natury. Nie zmienimy tego. Zwierzęta hodowlane odpowiednio zabezpieczone nie są narażone na ataki wilka. Psy na łańcuchach z kiepskim ogrodzeniem posesji nie mają szans. Psy biegające po lesie samopas również. Nam ludziom nic nie zrobią. Nie rozumiem skąd ta ponowna nagonka na wilka skoro tym razem kozom nic się stało. Wielu jest chętnych na odstrzał, ale to niczego nie zmieni. Przyjdzie następny i następny. Dajmy im spokojnie żyć i bądźmy odpowiedzialni za swoje zwierzaki.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama