Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Czarna Woda: Jest przychodnia, ale nie ma lekarzy i pielęgniarek

Aby przychodnia w Czarnej Wodzie mogła działać, potrzebna jest kadra – co najmniej jeden lekarz rodzinny i pielęgniarka. Chętni poszukiwani.

Autor: UM Czarna Woda

Obserwując wszystkie działania, jakie podejmował burmistrz Czarnej Wody Arkadiusz Gliniecki jeszcze w minionej kadencji, trudno oprzeć się wrażeniu, że w sprawie ponownego otwarcia ośrodka zdrowia wszystko szło jak po grudzie. Od kilku lat mieszkańcy Czarnej Wody muszą dojeżdżać do lekarza do sąsiednich miejscowości. 

Gmina przez długi czas szukała podmiotu świadczącego usługi w zakresie ochrony zdrowia, który zechciałby zadbać o zdrowie mieszkańców gminy Czarna Woda. Ostatecznie, to Powiatowe Centrum Zdrowia w Malborku podjęło się poprowadzenia ośrodka zdrowia w Czarnej Wodzie.

- Budynek, w którym ponownie otwarta zostanie przychodnia, jest już po remoncie i modernizacji - mówi burmistrz Arkadiusz Gliniecki. Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby ośrodek zaczął działalność. Niestety, dotąd nie udało się znaleźć co najmniej jednego lekarza rodzinnego i pielęgniarki, którzy zechcieliby pracować w Czarnej Wodzie. Prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku  przez cały czas aktywnie poszukuje kadry do naszej przychodni 

Sytuację kadrową potwierdza prezes PCZ w Malborku.

- Faktycznie jest tak, że budynek ośrodka w Czarnej Wodzie jest gotowy – mówi Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku. - Brakuje jedynie instalacji informatycznej, zobligowaliśmy się, że zrobimy to w momencie, kiedy już będziemy tę przychodnię uruchamiać. W tym wszystkim brakuje nam jeszcze kadry – lekarza medycyny rodzinnej i pielęgniarki. Niestety, wyjątkowo ciężko jest nam kogoś znaleźć, kto zdecydowałby się na pracę w Czarnej Wodzie. Myślę, że to się uda za jakiś racjonalnie niedługi czas. Jednak powiem szczerze, że jest jakaś "czarna dziura". Jest to miasto i praktycznie żadnego konkurencyjnego ośrodka zdrowia i są tam pracujący medycy. Mieszkają w Czarnej Wodzie, ale pracują gdzieś indziej i nie są zdecydowani, żeby podjąć z nami współpracę.

PRZECZYTAJ TEŻ: Fałszywy lekarz jeździł do pacjentów w zastępstwie? Podejrzany nie żyje

Obserwując działania podejmowane najpierw przez władze gminy, potem także przez prezesa PCZ, trudno oprzeć się wrażeniu, że ta bardzo ważna dla mieszkańców inwestycja znalazła się w patowej wręcz sytuacji.

Przychodnia nie działa tu od dwóch lat i część mieszkańców zapewne zapisała się do lekarza w innych miejscowościach, ale nasze społeczeństwo się starzeje i taka opieka zdrowotna "na odległość" w przypadku starszych ludzi może się już nie sprawdzić. My chcemy uruchomić ośrodek zdrowia w pełnym wymiarze, a nie "na łatanego". Mieszkańcy mają prawo oczekiwać pomocy medycznej na dobrym poziomie. Musimy mieć stałą kadrę dla przychodni - mówi Paweł Chodyniak

Trudno jest wyjaśnić, skąd takie problemy z zatrudnieniem. Możliwe, że przyczyny należy upatrywać w możliwości dojazdu do Czarnej Wody. Z Malborka - w jedną stronę - to w tej chwili jazda ok. dwugodzinna. Tak długi czas wiąże się z pracami na drodze krajowej nr 22. Na odcinku z Malborka do Starogardu są aż trzy "wahadła", a ze Starogardu do Czarnej Wody kolejne dwa. To znacznie wydłuża czas dojazdu. W dwie strony to już cztery godziny. Praca na pełen etat to kolejnych osiem godzin, co daje łącznie 12 godzin dziennie.

W rozmowie z burmistrzem Czarnej Wody pojawiło się nazwisko lekarki z Ukrainy, która mogłaby podjąć się współpracy z Powiatowym Centrum Zdrowia w Malborka... - To prawda, tylko, że pani doktor jest pediatrą, nie ma uprawnień do leczenia dorosłych – wyjaśnia Paweł Chodyniak. - W Ukrainie pediatrów kształci się innym trybem niż na lekarzy dla dorosłych. Ale chętnie byśmy skorzystali z tej oferty, bo to dobrzy specjaliści. I tak potrzebować będziemy jeszcze lekarza rodzinnego i pielęgniarkę. 

Prezes PCZ w Malborku podkreśla, że musi się znaleźć sposób na pozyskanie kadry dla ośrodka w Czarnej Wodzie. - Staramy się, gdzie tylko jest to możliwe ogłaszać się, informować, szukać, ale jest to miejscowość daleko – przyznaje prezes. - Jest to aktualnie miejscowość nieco odcięta. Mimo to jestem optymistą. Remont berlinki kiedyś w końcu się skończy, a sama miejscowość jest naprawdę ładna, klimatyczna, bardzo perspektywiczna i spokojna.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama