Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Lech Wałęsa golony czy… strzyżony? Były prezydent znów zaskakuje zdjęciem

Lech Wałęsa czuje się w sieci jak we własnym domu. Tak kocha internet, że dzień bez niego uważa za dzień stracony. Na bieżąco informuje nas nie tylko o swoim politycznym życiu, o spotkaniach z Polakami w biurze znajdującym się w ECS, ale też odnotowuje każdy… ważniejszy - przynajmniej dla niego - moment, jak choćby ten u fryzjera.
Lech Wałęsa

Autor: Lech Wałęsa | Facebook

Wcześniej z dużą ochotą zamieszczał „śłitfocie” w luksusowym otoczeniu z różnych wyjazdów. Ale teraz jest tego mniej. Może i samych wyjazdów jest już, po prostu, niewiele.

Tym razem były prezydent zamieścił zdjęcie, które by można podpisać golono, strzyżono. Lecha Wałęsę widzimy w lustrze w stylu: Lustereczko powiedzże mi przecie, kto jest… (tu można sobie dopisać co się chce). Być może to już będzie fryzura na urodziny (81) , które przypadają 29 września.

CZYTAJ TEŻ: Lech Wałęsa wynurza się z piany, internauci komentują! „Jak anioł ze skrzydłami albo władca mórz i oceanów”

Lech Wałęsa nie pierwszy zadziwia swoich fanów i przeciwników zdjęciami bardzo prywatnymi i często śmiesznymi śmiesznymi. Udowadnia przy tym, że poczucie humoru na swój temat jeszcze w nim nie wygasło. Można by nawet stworzyć cykł "Lechu do śmiechu". Rok temu w mediach społecznościowych zamieścił fotkę, jak cały po uszy zanurzony jest w pianie. Zdjęcie zrobiono w Lądku Zdroju, gdzie były prezydent pracował nad lepszą formą przed swoimi 80 urodzinami. Sam Lech Wałęsa w opisie postu napisał: Sanus Per Aquam”, co po łacinie oznacza zdrowy przez wodę”.

W lutym tego roku zamieścił fotkę, jak chodzi po amerykańskim deptaku na bosaka, ale w koszulce z napisem Konstytucja. - Lech Wałęsa straszył jak był prezydentem, że wielu puści w skarpetkach. A teraz sam chodzi boso – komentowali to internauci. 

Również kilka lat temu były prezydent uwielbiał robić sobie słitfocie w otoczeniu luksusu, zwłaszcza w amerykańskich hotelach, pozując przy luksusowych limuzynach, przy jachtach. Ale tych już tzw. słitfoci jest mniej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama