Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Były prezes spółdzielni mieszkaniowej „Ujeścisko” wyszedł na wolność za kaucją

Ponad cztery lata spędził w areszcie Grzegorz H., były prezes spółdzielni mieszkaniowej „Ujeścisko” w Gdańsku. Jest oskarżony o popełnienie 432 przestępstw, zagrożonych karą 25 lat pozbawienia wolności. Sąd wyraził zgodę na opuszczenie przez niego aresztu po wpłaceniu wysokiej kaucji. Kwota 600 tysięcy złotych została wpłacona. Liczba poszkodowanych nabywców lokali spółdzielczych ma przekraczać 600 osób.
Były prezes spółdzielni mieszkaniowej „Ujeścisko” wyszedł na wolność za kaucją

Autor: Jacek Wierciński | Zawsze Pomorze

Sprawa Grzegorza H. należy bez wątpienia do najgłośniejszych w ostatnich latach. Wciąż nie rozpoczął się jego proces przed sądem, choć oskarżony już ponad cztery lata przebywał w areszcie. Prokuratura zarzuca mu popełnienie 432 przestępstw, w tym tzw. zbrodni podatkowej, na łączną kwotę ponad 22,7 miliona złotych. Nie budzi więc zaskoczenia wysoka suma kaucji, jaką ustalił gdański sąd. 

Warto przypomnieć, że w lipcu bieżącego roku, mimo pojawienia się przed sądem wszystkich oskarżonych (oprócz byłego prezesa także siedmiu innych osób) nie udało się rozpocząć procesu sądowego. Większość zarzutów dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzania mieniem osób, które nabywały lokale mieszkalne i domy jednorodzinne w prowadzonych przez spółdzielnię inwestycjach w latach 2016-20. Natomiast główny zarzut dotyczy nadużycia uprawnień i działania na szkodę spółdzielni, i wyrządzenia w łącznie szkody w wysokości przekraczającej 22,7 miliona złotych. Jak utrzymuje prokuratura, nowo rozpoczynane inwestycje finansowały wcześniejsze. Ponadto spółka wyłoniona jako główny wykonawca w trzech inwestycjach, „pozaformalnie” była zarządzana przez Grzegorza H.

Oskarżony Grzegorz H. do zarzucanych mu czynów konsekwentnie się nie przyznaje. W trakcie lipcowej rozprawy obrońca byłego prezesa spółdzielni „Ujeścisko” przekonywał, że straty spółdzielni były wynikiem niezależnych od spółdzielni procesów, które miały miejsce w tamtym okresie; przede wszystkim wzrostu wartości materiałów budowlanych oraz różnego rodzaju kosztów pracy. Obrona podkreślała też zły stan psychiczny oskarżonego po długim pobycie w areszcie. 

25 lipca nie otwarto przewodu sądowego z uwagi na wątpliwości co do stanu i poczytalności jednego z oskarżonych, wobec którego sąd nie dysponował opinią psychiatryczną. Nie została ona sporządzona w postępowaniu przygotowawczym. Na rozprawie nie był obecny obrońca ww. oskarżonego. 

Tymczasem według informacji prokuratury, w toku śledztwa przesłuchano łącznie ponad 900 świadków, uzyskano 9 opinii z zakresu budownictwa, trzy opinie z zakresu informatyki śledczej, 2 opinie z zakresu rachunkowości, 2 opinie z zakresu badania pisma ręcznego i dokumentów oraz cztery opinie sądowo-psychiatryczne. Liczba pokrzywdzonych nabywców lokali w spółdzielni mieszkaniowej „Ujeścisko” wyniosła aż 604 osoby.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jarek 13.09.2024 20:41
600 tys kaucji.....hihi. takie grodziski😚

Reklama
Reklama
Reklama