Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Kolejny krok obrońców dzików. Powstała petycja w sprawie zakazu odstrzału

Odstrzał dzików to obecnie jedyna forma walki z ciągle narastającą populacją dzików w Trójmieście. Zaniepokojeni procederem mieszkańcy zwracają się do władz Gdańska z prośbą o zerwanie współpracy z firmą wykonującą to zadanie.
Dziki, Dziki w Trójmieście, odstrzał dzików

Autor: Pixabay | Zdjęcie ilustracyjne

W pobliżu większych ośrodków miejskich dziki mnożą się dużo szybciej, choćby ze względu na większą dostępność pokarmu. Jednak zagrożenie rozprzestrzenianiem się wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) sprawia, że władze Trójmiasta nie mają obecnie możliwości wyłapywania zwierząt i wywożenia ich z dala od granic aglomeracji. W zeszłym roku prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu wystosowali w tej sprawie pismo do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Prosili o zniesienie obowiązku odstrzału i umożliwienie bardziej humanitarnego rozwiązania.

Nasi czytelnicy informują, że niewiele zmieniło się w tej sprawie. Alarmują, że w lipcu 2024 roku Gdańsk podpisał kolejną umowę z firmą zajmującą się odstrzałem dzików. Poprzednia umowa wiązała się z kosztami ponad 627 tys. złotych. Według danych udostępnionych przez Urząd Miejski od lipca na terenie Gdańska zabito prawie 160 dzików.

Mieszkańcy są zaniepokojeni sposobem wykonywania przez zleceniodawcę pracy i domagają się zerwania umowy. Zwracają uwagę na to, że wielokrotnie zgłaszali fakt przeprowadzania odstrzałów w terenie zabudowanym, co może prowadzić do zagrożenia dla bezpieczeństwa, uszkodzenia mienia, a w niektórych przypadkach uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Protest w obronie dzików w Gdańsku. „Dość odstrzału!”

W związku z tym w sobotę, 19 października, przeprowadzili protest przeciwko odstrzałom. Zwrócili się też z prośbą do Rzecznika Praw Obywatelskich o interwencję. W odpowiedzi wystąpi on do Prezydenta Miasta Gdańska z żądaniem o wyjaśnienie sprawy.

Od 29 października można z kolei składać podpisy pod petycją, której głównym postulatem jest zerwanie umowy między miastem a firmą dokonującą redukcji populacji dzika. Podpisać ją można TUTAJ.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Toruniak 11.11.2024 21:29
Bardzo to wszystko dziwne... Czemu iść w takie koszty? Władze Torunia od lat podpisują umowę z...myśliwymi. Około 80-100 dzików jest odstrzeliwanych.. Miasto nie dość że ma problem z głowy, nie wydaje nawet złotówki to jeszcze ma z tego wpływy bo ci myśliwi płacą za każdego strzelonego dzika na rzecz miasta... Można? Można...

Reklama
Reklama
Reklama