Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Polski orzeł przerobiony na demona? Sprawa Nergala na sądowym finiszu

Na grafice obok odwróconego krzyża jest orzeł, który ma rogi zamiast korony, jest opleciony przez węże, język ma spleciony z językiem węża, a u nasady skrzydeł – trupie czaszki. Tak wyglądały w 2016 roku plakaty i materiały promocyjne trasy koncertowej „Rzeczpospolita Niewierna” trójmiejskiego zespołu Behemoth. Według oskarżenia, które postawiło przed sądem lidera formacji Adama Nergala Darskiego i 2 jego kolegów, było to, zagrożone karą do roku więzienia, znieważenie godła RP.
Adam Darski Nergal
(Fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze) 

Adam Nergal Darski od początku nie przyznawał się do winy, określał się jako „patriota” i przekonywał, że „radykalna” symbolika wynika z heavymetalowej estetyki, a Behemoth jest polskim „towarem eksportowym”. Wcześniej, obok sprzedawcy gadżetów z trasy koncertowej oraz Rafała Wechterowicza – grafika, który stworzył logotypy użyte w ramach „Rzeczpospolitej Niewiernej”, został już raz uniewinniony przez sąd, choć prokuratura domagała się kary 10 miesięcy więzienia, w zawieszeniu na 3 lata, i 10 tysięcy złotych grzywny. Apelacja oskarżenia została uwzględniona, a proces wrócił do ponownego rozpatrzenia w I instancji, gdzie toczy się od 1,5 roku.

W poniedziałek, 14 lutego spodziewane były poprzedzające wyrok mowy końcowe, a żaden z oskarżonych nie pojawił się na sali.

Ostatecznie jednak rozprawy zamknąć się nie udało. Prokurator Michał Kroplewski podtrzymał wniosek o zasięgnięcie dodatkowej opinii z dziedziny druku komputerowego, bowiem – jak tłumaczył – rysunkowe formy grafik były do odtworzenia.

– Brak źródłowego pliku nie jest tutaj problemem – przekonywał radca prawny Tomasz Złoch z Ordo Iuris, który w sprawie reprezentuje instytucję tzw. przyjaciela sądu.

W ten sposób argumentował, że przeszkodą nie będzie sygnalizowany wcześniej przez Rafała Wechterowicza fakt, że nie dysponuje już sprzętem komputerowym, z którego korzystał przygotowując pliki użyte do promocji trasy koncertowej.

Polski orzeł przerobiony na demona?

Jak usłyszeli nieliczni reporterzy, oskarżenie interesowała technika, w jakiej wykonano plakat, a zwłaszcza dowiedzenie się tego, czy stworzono go, nakładając na godło kolejne warstwy obrazu, a więc, jak ujęto odpowiedź na pytanie, czy „Polski orzeł z godła [został] przerobiony na demona”.

Warto dodać, że zeskanowany i obrobiony graficznie obraz są w materiale dowodowym, ale nie ma oryginału sporządzonej ręcznie pracy, a sam grafik miał wskazywać, że szkicem już nie dysponuje.

– Sąd zapozna się z orzecznictwem – zapowiedziała, odnosząc się do spraw dotyczących grafiki komputerowej, sędzia Monika Jobska, która przerwała rozprawę do dnia 24 lutego 2022 roku.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHevelka festiwal alkoholi
Reklama