- Pożar hali w Gdańsku. Setki strażaków z całego Pomorza w akcji gaśniczej
- Trwa dogaszanie pożaru hali w Gdańsku! Potężne straty, setki strażaków w akcji. Przyczyny sprawdzą policja i ABW
Pożar hali w Gdańsku. Co z jakością powietrza?
Wewnątrz płonącej hali znajdowały się m.in. rowery elektryczne, akumulatory oraz całe mnóstwo rozmaitych przedmiotów, także wykonanych z tworzyw sztucznych, które spalając się wydzielały gęsty dym, zawierający liczne substancje toksyczne. Nad dzielnicą Przeróbka unosił się słup gęstego czarnego dymu, który na pewnej wysokości rozwiewał się nad okoliczne tereny. Dym ten zawierał wiele szkodliwych produktów spalania, dlatego Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alert do mieszkańców miasta, by pozamykać okna i bez potrzeby nie wychodzić na zewnątrz budynków.

Nocą strażacy dogasili płonący obiekt. To, co było wewnątrz, uległo wypaleniu, łącznie z pokryciem dachowym na powierzchni około 13 tysięcy m kw. Opanowanie pożaru spowodowało, że w powietrze przestały wzbijać się kłęby dymu.
- Zanieczyszczenia powietrza z powodu tego pożaru już nie notujemy - mówi dla "Zawsze Pomorze" kpt. Jakub Friedenberger, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Przy okazji tego pożaru w wielu wypowiedziach strażaków i ekspertów pożarnictwa przewijały się apele, by w razie podobnych zdarzeń unikać zbliżania się do miejsca pożaru, gdzie może panować wysokie stężenie szkodliwych produktów spalania. W takiej sytuacji należy pozostać w domu i pozamykać okna.
Jakie substancje przedostały się do powietrza? "Nie wiemy"
W związku z pożarem hali na Przeróbce, w środę wieczorem Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował symulację, w której przedstawiono prawdopodobny scenariusz emisji zanieczyszczeń. Zagrożenia nie ma, ale wciąż lepiej nie otwierać okien.
Jak poinformowało RadioZET.pl, przedstawiciel Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Gdańsku ocenił: "nie wiemy, jakie dokładnie substancje się przedostały do powietrza”. Natomiast z informacji przekazanych przez GIOŚ wynika, że od momentu wybuchu pożaru na stacjach pomiaru jakości powietrza zlokalizowanych w najbliższym sąsiedztwie, nie odnotowano podwyższonych wartości stężeń pyłu PM10, pyłu PM2.5, dwutlenku siarki oraz benzenu.
- W analizowanym okresie (podczas pożaru) przeważały wiatry z kierunku zachodniego, co niewątpliwie wpłynęło korzystnie na jakość powietrza na zagrożonych obszarach. Według pozyskanych informacji pożar hali przy ul. Siennickiej w Gdańsku został ugaszony, w związku z tym emisja ze źródła została w decydującym stopniu ograniczona i jakość powietrza będzie ulegała sukcesywnej poprawie - przekazał portalowi rzecznik GIOŚ. - Mając jednak na uwadze fakt, że na stacjach monitoringu nie prowadzi się pomiarów całego spektrum zanieczyszczeń, które mogą być emitowane z pożaru, zgodnie z zaleceniem Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku należy stosować się do alertu RCB mówiącego o nieotwieraniu okien i ograniczeniu aktywności na zewnątrz do odwołania, szczególnie w najbliższym sąsiedztwie pożaru - dodał.
Napisz komentarz
Komentarze