Urodził się w 1947 w Bydgoszczy. Do Gdańska przyjechał w 1966 i już na stałe związał się z tym miastem. Po ukończeniu studiów na Wydziale Budowy Maszyn Politechniki Gdańskiej w 1972, został na uczelni jako pracownik naukowy. W 1985 obronił doktorat. Jest autorem bądź współautorem 12 patentów.
W 1984 został radnym Miejskiej Rady Narodowej w Gdańsku. Już po wyborach parlamentarnych 4 czerwca 1989, MRN powołała go na prezydenta miasta. Był ostatnim włodarzem Gdańska, który pełnił tę funkcję przed reformą samorządową i pierwszymi demokratycznymi wyborami samorządowymi w maju 1990. Urząd sprawował do lipca 1990, kiedy to gdańskim radnym udało się w końcu wyłonić nowego prezydenta, wywodzącego się z obozu solidarnościowego (Pasiński do 1990 był członkiem PZPR).
– Był typowym prezydentem czasu przełomu – komentuje Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza, który przez 40 lat współpracował z Pasińskim w licznych organizacjach samorządu gospodarczego, a prywatnie się przyjaźnił. – To on uruchomił prywatyzację, między innymi ściągając francuskiego inwestora do miejskiego przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego.
W nowej, kapitalistycznej Polsce, Jerzy Pasiński poświęcił się działalności gospodarczej. Przez siedem lat (1992-99) był prezesem zarządu pracował w Międzynarodowych Targów Gdańskich SA. Wtedy mieszcząca się początkowo w barakach przy hali Olivia firma przeniosła się na ul. Beniowskiego, gdzie powstało centrum targowe w nowoczesnymi, jak na tamte czasy, halami wystawienniczymi. Pod jego kierownictwem MTG rozszerzało portfolio imprez, m.in. o pokazy lotnicze Air Show czy targi bursztynniczo-jubilerskie Amberif, do dziś pozostające największą tego typu imprezą w naszej części Europy. W tym czasie MTG przejęło odpowiedzialność za organizację Jarmarku św. Dominika.
– To był bardzo dobry etap jego życia, gdzie mógł się w pełni realizować – ocenia Zbigniew Canowiecki. – Szczególnie dumny był z Europejskiego Jarmarku św. Dominika, jaki zorganizowano na 1000-lecie Gdańska.
Po rozstaniu z MTG Jerzy Pasiński menedżerował w kilku innych pomorskich firmach. W Rudoporcie zarządzał terminalem rudowo-zbożowym, przez który sprowadzano m.in. kamienie ze Szkocji do budowy dróg ekspresowych.
– Był bardzo aktywny w samorządzie gospodarczym. Wszystko go interesowało, a przede wszystkim sprawy Gdańska i Pomorza. Od kilku lat chorował, ale jeśli tylko zdrowie mu pozwalał pojawiał się na rozlicznych spotkaniach. Proszę sobie wyobrazić, że zdążył się jeszcze zapisać na czwartkowe [6 marca – red.] Rozmowy na Szczycie organizowane przez Pracodawców Pomorza w Olivia Star.
Jerzy Pasiński zmarł 4 marca 2025. W najbliższą sobotę, 8 marca, o godz. 10.30 w Kościele w Rumi odbędzie się różaniec, a o godz. 11.00 msza św. Złożenie urny odbędzie się na Cmentarzu w Gdyni Witomino o godz. 12.30.
Napisz komentarz
Komentarze