Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Rosyjski bombowiec przechwycony nad Bałtykiem, w akcji polskie samoloty myśliwskie

Rosyjski samolot Su-24 wykonywał niebezpieczne manewry nad Morzem Bałtyckim. Dowództwo sił NATO wydało rozkaz przechwycenia maszyny, co wykonała polska para dyżurna myśliwców, stacjonujących na Litwie. Informację ujawnił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że podobne incydenty miały miejsce w ostatnich tygodniach, na przechwycenie obcych maszyn startowały szwedzkie myśliwce Gripen stacjonujące w Królewie Malborskim.
Rosyjski bombowiec przechwycony nad Bałtykiem, w akcji polskie samoloty myśliwskie
Samolot myśliwski Gripen należący do szwedzkiego lotnictwa. Warto zwrócić uwagę na znaki przynależności państwowej o niskiej widoczności, pod kabiną pilota

Autor: Svenska Flygvapnet

Myśliwce NATO przechwyciły rosyjski bombowiec Su-24

Rosyjski samolot bombowy Su-24 pojawił się późnym czwartkowym popołudniem nad wodami międzynarodowymi Bałtyku, wykonując niebezpieczne manewry. Dowództwo sił NATO wydało rozkaz przechwycenia maszyny, który wykonała para dyżurna polskich myśliwców, stacjonujących w bazie Siaulai na Litwie. Rosyjski bombowiec został odstraszony. Informację podał Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej. 

Te manewry wykonywane przez samolot rosyjski pokazują, jakie są intencje tego działania. To nie są działania przypadkowe, tylko intencjonalne
Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej

Niebezpieczne manewry rosyjskich samolotów na Bałtyku

Podobne zdarzenia z udziałem rosyjskich samolotów notowane są bardzo często. Rosyjskie maszyny zbliżają się do przestrzeni powietrznej państw członkowskich NATO, lecą bez włączonych transponderów identyfikacyjnych, wykonują też „niebezpieczne manewry" (wicepremier nie wyjawił, na czym polegały). 

PRZECZYTAJ Rosjanie naruszyli przestrzeń powietrzną nad Bałtykiem! „Testują naszą gotowość”

Po wykryciu takich samolotów dowództwo NATO w Niemczech podejmuje decyzję o starcie dyżurnej pary myśliwców i przechwyceniu intruza. Kiedy maszyny te pojawiają się w polu widzenia, obce samoloty zmieniają kurs lub włączają transpondery. W opinii polskich pilotów i polityków to coś w rodzaju testowania systemu reakcji NATO na zagrożenie z powietrza.

W ostatnich tygodniach w podobnych zdarzeniach uczestniczyły m.in. samoloty NATO bazujące w Malborku,  na lotnisku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Wicepremier Kosiniak-Kamysz wspomniał o udziale szwedzkich maszyn Saab JAS 39 Gripen

W Królewie Malborskim dyżury bojowe pełnią też piloci brytyjscy na samolotach Eurofighter Typhoon. W Siaulai na Litwie służbę pełnią polskie F-16, kontyngenty lotnicze NATO bazują też w Estonii, na lotnisku Ämari.

PRZECZYTAJ Myśliwce NATO z bazy w Królewie Malborskim poderwane w trybie alarmowym

Jakie potencjalne zagrożenie mógł stanowić rosyjski Su-24, przechwycony nad Bałtykiem? To - mimo upływu lat (samolot oblatano 2 lipca 1967) - podstawowy bombowiec frontowy lotnictwa Federacji Rosyjskiej. Dwusilnikowa maszyna o zmiennej geometrii skrzydeł, może być wyposażona nawet w taktyczne bomby jądrowe. Zbudowano też wersje rozpoznawcze i walki radioelektronicznej. Su-24 jest powoli zastępowany przez nowoczesne samoloty Su-34, zbudowane na bazie słynnego myśliwca Su-27.

PRZECZYTAJ "Flota cieni" na Bałtyku. Tusk i MON reagują: drony dla Marynarki, ochrona infrastruktury krytycznej

"Flota cieni" na Bałtyku

Władysłąw Kosiniak-Kamysz wspomniał też o innym niedawnym incydencie na Bałtyku - czyli o podejrzanych manewrach rosyjskiego statku z "floty cieni" w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Na miejsce zdarzenia został skierowany okręt hydrograficzny ORP Heweliusz.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama