Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Open'er Festival 2025

Massive Attack przyćmieni przez kobiety. To do nich należał pierwszy dzień Open’era

Pierwszy dzień Open’era bezsprzecznie należał do kobiet. Raye, Gracie Abrams, Magdalena Bay i Jorja Smith skradły show, pokazując naprawdę naprawdę wielowymiarowy przekrój repertuaru, któremu nawet Massive Attack - mimo największej publiczności - mógł się tylko pokłonić.
Massive Attack przyćmieni? Pierwszy dzień Open’er Festival 2025 należał do kobiet
Open’er 2025 wystartował z przytupem. Kobiety skradły show – Raye, Gracie Abrams i Jorja Smith zachwyciły publiczność pierwszego dnia festiwalu.

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Open'er Festival 2025. Festiwal, który znowu tętni różnorodnością

Tegoroczny Open’er Festival jest naprawdę niezwykle zróżnicowany. Znajdą tu coś dla siebie zarówno młodzi, jak i starsi. Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Artu - organizatora festiwalu - na środowej konferencji w namiocie medialnym mówił o tym, że tak ważni jak headlinerzy, są wykonawcy z drugiego i trzeciego rzędu. Pierwszy dzień pokazał to bardzo dobitnie, aczkolwiek tłumów nie przyciągnął.

Tak bawiła się openerowa publiczność. Zobacz zdjęcia!

Dużo miejsca było pod scenami, w strefach gastronomicznych i partnerskich, dzięki czemu można było bardzo komfortowo doświadczać festiwalowej atmosfery. No i nie zapominajmy o pogodzie - dawno na Babich Dołach nie mieliśmy tak ciepłego dnia, a przede wszystkim wieczora. A do tego obłoki srebrzyste, które stały się głównym punktem wszystkich zdjęć nocnego nieba nad lotniskiem w Gdyni-Kosakowie.

CZYTAJ TAKŻE: Open'er Festival 2025. Poznaliśmy już wszystkich wykonawców tegorocznej edycji

Szef festiwalu zwrócił też uwagę na jeszcze jedną ważną rzecz - gender equality podczas tegorocznej edycji. Może jeszcze nie jest pół na pół, ale jest do tego coraz bliżej. A sam fakt, że pierwszym dniem zawładnęły kobiety, jest tego najlepszym przykładem.

Massive Attack. Polityczne przesłanie i ciężar emocjonalny

Oczywiście, Open’er Festival zapełnił się pierwszego dnia przede wszystkim ze względu na legendę trip-hopu, Massive Attack, ale - mimo bardzo dobrego, zrównoważonego doboru utworów, z nieśmiertelnym „Teardrop” na czele - to nie oni byli bohaterami środy na Babich Dołach. Zespół zagrał koncert, który niektórzy mogą odebrać jako trudny w odbiorze.

Mocno nacechowany politycznymi i społecznymi tematami, ale to coś, o czym się dziś w sztuce często zapomina - muzyka jest jednym z nośników świadomości tego, co się dzieje na świecie. Często zwraca uwagę na to, co umyka mediom i opinii publicznej. Massive Attack dali do pieca, pokazując, że z koncertu można wyjść z naprawdę ciężką głową. Trochę jak po seansie „Oppenheimera”.

Raye, Gracie Abrams, Jorja Smith i Magdalena Bay skradły serca publiczności

Supermankami okazały się Gracie Abrams, Magdalena Bay, Jorja Smith i Raye. Do tego Schoolboy Q, który rozniósł scenę pod namiotem. To ten męski akcent, na który warto zwrócić uwagę chociażby z tego względu, że pokazał, iż współczesny hip-hop to nie tylko przesterowany do granic możliwości autotune, ale także duży ukłon w stronę starej szkoły.

Raye – elegancja i ulica

Jednak - ponownie - pierwszy dzień Open’era należał do kobiet. Zaczęła Raye, która była cudowna - w swojej wieczorowej sukni, boso, z tym szelmowskim londyńskim akcentem, wspaniale połączyła elegancję z ulicznym stylem. Trochę Amy Winehouse, trochę Mary J. Blige. To było świetne otwarcie głównej sceny festiwalu.

Gracie Abrams: mniej znaczy więcej

Później Gracie Abrams, w której wprost wręcz trudno się nie zakochać. Piękna, szczera, bezpośrednia i nieco nieśmiała. Kapitalna singer/songwriterka z gitarą, która pokazała, że nie potrzeba fajerwerków, aby porwać publiczność. Mówimy tu o dziewczynie, której naturalność jest dziś niezwykle rzadko spotykana we współczesnej muzyce.

ZOBACZ TEŻ: Open'er Festival 2025 - jak dojechać i gdzie wymienić opaski?

Magdalena Bay i Jorja Smith – dwie wizje popu i soulu

Jorja Smith i Magdalena Bay pokazały natomiast, że współczesny pop i soul mogą nieść ze sobą zarówno przebojowość, jak i delikatność. Dwie rewelacyjne wokalistki, które są w stanie konkurować pod kątem zainteresowania z grającym w tym samym czasie legendarnym Massive Attack. Mają w sobie ten pierwiastek magnetyzmu, który przyciąga i nie sposób odwrócić od nich uwagi.

Jorja Smith to muzyka, której dziś jest naprawdę niewiele w mainstreamie i przywołuje wszystko, co najlepsze we współczesnym soulu, z dużym naciskiem na najlepsze wzorce z lat 90. Natomiast Magdalena Bay to połączenie „Alicji z Krainy Czarów” z „Donniem Darko”. Baśniowy świat - tak piękny, jak dziwny. Jeśli miałbym wskazywać najlepszy koncert pierwszego dnia Open’era, to byłby to właśnie występ Bay. Coś, od czego trudno się oderwać. 

Rufus Du Sol: zamknięcie dnia z rockową duszą

Pierwszy dzień Open’era zamknęli Rufus Du Sol. Niby tanecznie, niby house’owo, ale jednocześnie z pełną dozą niesamowitej rockowej energii. To również coś, czego dziś w muzyce brakuje - żywych instrumentów i żywej energii. Otwarcie festiwalu było bardzo różnorodne i jednocześnie pokazało o co chodzi w graniu na żywo - to był dzień dla tych, którzy doceniają nieskończone możliwości brzmień.

Dostaliśmy wszystko, czego wielu tak bardzo brakowało na tym festiwalu w ostatnich latach - różnorodność, energię, prawdziwe brzmienie żywych instrumentów oraz pełen przekrój gatunków i pokoleń. Okazuje się, że każdą muzykę wciąż można grać, a nie tylko odtwarzać. Mieliśmy wielu mocnych headlinerów na otwarcie w ostatnich latach, ale dawno nie mieliśmy takiej wielorakości i takiej jakości.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama