Odkrycie średniowiecznej płyty nagrobnej pod dawną lodziarnią „Miś” w Gdańsku
Eksploracja terenu, gdzie archeolodzy odkryli średniowieczną płytę nagrobną z wizerunkiem rycerza, rozpoczęła się we wtorek, 8 lipca przed południem.
Mamy zarys trumny. Zobaczymy, co będzie jutro podczas dalszych prac. To może być też negatyw, czyli po prostu taki ślad, który pozostał po trumnie. Jutro (10 lipca) się wszystko okaże. Dzisiaj (9 lipca) oczyszczamy wszystko dookoła tego miejsca.
Sylwia Kurzyńska / archeolog z Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej Archeo Scan
Kim był rycerz pochowany pod lodziarnią „Miś”? Pochodził z przełomu XIII i XIV wieku?
O sensacyjnym odkryciu poinformował we wtorek, 8 lipca Marcin Tymiński, rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Pojawiło się pytanie: Czy pod nieistniejącą już lodziarnią „Miś” w Gdańsku, na zbiegu ul. Sukienniczej i Grodzkiej, od kilkuset lat spoczywa rycerz?
– Do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku trafi płyta nagrobna, prawdopodobnie z przełomu XIII i XIV wieku, pod którą mogą znajdować się rycerskie szczątki – poinformował Marcin Tymiński. – Samą płytę muzeum podda konserwacji.
Płyta nagrobna z tajemniczym rycerzem – unikatowy zabytek
Archeolodzy odkryli płytę nagrobną posadowioną na dużych polnych kamieniach. Miejsce to będzie dalej eksplorowane, by uzyskać pewność, czy faktycznie jest tam pochówek, czy też była to jedynie sama płyta.
- Płytę nagrobną wykonano z wapienia bornholmskiego.
- Ma 150 cm wysokości.
- Spękała w ciągu tych kilku stuleci, ale wyraźnie zachowała się płaskorzeźba, która przedstawia rycerza w kolczudze, tunice i spiczastym hełmie.
- Rycerz w lewej ręce trzyma wąską tarczę, drugą rękę przykłada do piersi, trzymając jednocześnie głownię (ostrze) miecza – wygląda to tak, że uchwyt znajduje się na wysokości głowy przedstawionej postaci i kształtem przypomina krzyż.
- Nie można wykluczyć, że na płycie był namalowany herb.
Cała płyta mogła być kiedyś być kolorowa – wydaje się, że ślad białej farby jest nadal widoczny przy lewej stopie rycerza. Jedno jest pewne: to musiał być ktoś znaczący. Sposób trzymania miecza świadczy o tym, że spoczął tam ktoś mający władzę.
Sylwia Kurzyńska / archeolog z Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej Archeo Scan
Widoczna na płaskorzeźbie zbroja rycerza sugeruje wiek XIII, ale nie można wykluczyć, że pogrzeb odbył się w XIV wieku, na przykład w roku 1315. To ważna różnica, bowiem jesienią 1308 roku Krzyżacy przejęli kontrolę nad Gdańskiem. Tak więc, jeśli rycerz został pochowany wcześniej – mógł być związany z elitą książąt pomorskich, nawet rodzinnie. Konkretne datowanie będzie możliwe dopiero po pełnym zbadaniu artefaktu.

Co dalej z odkryciem? Rekonstrukcja 3D i konserwacja
Nagrobna płyta zostanie przetransportowana do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku i tam poddana konserwacji oraz badaniom pod okiem dr Anny Kriegseisen.
Ważnym narzędziem przy dalszych badaniach będzie komputer – zabytek zostanie zeskanowany, następnie zrekonstruowany metodą 3D. Jeśli naukowcy dojdą do wniosku, że płytę warto scalić, poskładają ją, niczym puzzle, a brakujące przestrzenie zastąpią wypełniaczami. Muzeum Archeologiczne w Gdańsku zyska więc nowy, ciekawy eksponat.
Zdaniem Sylwii Kurzyńskiej, raczej nie powinno być problemów z rekonstrukcją.
Teren kryje pozostałości dawnej świątyni i cmentarza
Na badanej działce natrafiono na pozostałości dużej drewnianej budowli, datowanej metodą dendrochronologiczną na 1140 rok. Była postawiona na planie krzyża greckiego o rozmiarach 14 x 14 metrów. Prawdopodobnie w tym miejscu dawniej stał kościół. Archeolożka określa go jako „pierwszy Mariacki”. Wokół kościoła znaleziono też cmentarz, na którym dotychczas odkryto ponad 200 grobów. Osiem z nich miało płyty nagrobne – „rycerzyk” jest wśród nich najciekawszą – wyjątkową.

O dalszych losach zabezpieczonych reliktów świątyni zdecyduje komisja złożona z ekspertów (m.in. z Muzeum w Biskupinie, Muzeum Gdańska i Muzeum Archeologicznego), którą powołano po posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków (organu doradczego przy konserwatorze).
























Napisz komentarz
Komentarze