Zjazd z OMT na pole? To nie błąd – to przyszły łącznik
W mediach społecznościowych krążą zdjęcia z nowo otwartego odcinka Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej (OMT), na których widać, że zjazd na Chwaszczyno jest zablokowany barierkami i prowadzi na pole. Choć dla wielu kierowców to zagadkowe, sytuacja ta wynika z planowanej inwestycji – w tym miejscu ma powstać łącznik z drogą wojewódzką nr 218.
Tak naprawdę nie wiadomo dlaczego teraz niektórych zaczęło dziwić, że zjazd z OMT na Chwaszczyno jest niemożliwy. Pierwszą część obwodnicy, która prowadzi z Chwaszczyna do Żukowa, otwarto 18 czerwca. Niedługo po tym, pomorscy samorządowcy poinformowali, że doszli do porozumienia w sprawie budowy łącznika, który ułatwi wjazd na trasę z Chwaszczyna.
ZOBACZ TAKŻE: Powstanie łącznik pomiędzy Chwaszczynem a OMT? Podpisano list intencyjny

Samorządowcy podpisali porozumienie w sprawie nowej drogi
To jest właśnie ten zamknięty zjazd, który prowadzi na pole. Swego czasu zdziwił się marszałek województwa, Mieczysław Struk, który musiał cofnąć się z Chwaszczyna do Gdyni, aby pojechać dalej na Szymbark. To, oraz interwencja wicewojewody pomorskiego, Emila Rojka, doprowadziły do podpisania porozumienia pomiędzy województwem pomorskim, miastem Gdańsk, powiatem kartuskim, gminą Żukowo i miastem Gdynia.
Kiedy ruszy budowa zjazdu z OMT na Chwaszczyno?
Dokładnie 1 lipca podpisano list intencyjny w sprawie budowy łącznika, który będzie prowadził z Chwaszczyna na Obwodnicę Metropolitalną. Chodzi właśnie o ten polny odcinek, który dziwi wielu kierowców.
Planowana droga ma połączyć OMT na węźle Chwaszczyno z drogą wojewódzką nr 218. Prace rozpoczną się w 2026 roku i potrwają maksymalnie do dwóch lat. Do tego czasu należy korzystać z istniejącej już sieci dróg i przyzwyczaić się, że trzeba nadrobić kilka kilometrów.
























Napisz komentarz
Komentarze