Udział w organizowanym przez gdańską ASP konkursie „Najlepsze Dyplomy Artystyczne Akademii Sztuk Pięknych” to dla uczestników duży prestiż.
Mamy aspiracje, by jeden z najważniejszych konkursów tego typu w Polsce, stał się najważniejszym. I jestem przekonany, biorąc pod uwagę liczbę uczestników czy rozmach wystawienniczy, że tak się stanie.
Powiedział pan podczas gali wręczenia nagród, że głównymi bohaterkami, bohaterami konkursu są osoby twórcze, ludzie, którzy coraz śmielej idą swoją artystyczną drogą, i to na własnych warunkach. Co to znaczy: „na własnych warunkach”?
To, co ci młodzi twórcy prezentują to prace dyplomowe, a zatem osobista decyzja, indywidualny wybór dotyczący ich twórczości. Oczywiście, prace te powstają pod okiem profesorów, ale to już jest inna relacja. To wspieranie tych młodych osób, towarzyszenie im, a nie dyktowanie narracji.
CZYTAJ TEŻ: 16. Wystawa Najlepszych Dyplomów Artystycznych Akademii Sztuk Pięknych

Wszystkie dzieła, które możemy teraz oglądać w Zbrojowni Sztuki, coś je łączy?
To tak bardzo zróżnicowany zestaw pod względem komunikacji, operowania obrazem, opowieści, że trudno byłoby doszukiwać się punktów wspólnych. Na pewno sporo jest w tych pracach o alienacji, o lęku, o mierzeniu się ze światem, a zwłaszcza z samym sobą. Wiele tu też odniesień nostalgicznych, do dzieciństwa chociażby. Ale czy dla tego pokolenia to są punkty wspólne? To nie jest wystawa tematyczna, siłą tej ekspozycji jest autonomia każdego z twórców. Czymś ciekawym w tym roku jest na pewno zdecydowany powrót do klasycznego malarstwa, co zostało zresztą zauważone i docenione przez jury.
Ideą wystawy jest wsparcie początkujących twórców w samodzielnym zaistnieniu na rynku sztuki, co jak wiadomo, nie jest proste. Trudniejsze niż kiedyś?
Wręcz przeciwnie. A to dzięki pomocy jakiej udzielają instytucje kultury, to też możliwości związane ze stypendiami, grantami, finansowanymi przez UE programami dla absolwentów. Sztuka dziś to nie jest tylko tworzenie określonych dzieł, ale też cały przemysł kreatywny, bardzo mocno zasilany przez osoby, które kończą kierunki artystyczne. Możliwości, by zaistnieć na rynku jest dziś dużo więcej. Ale to, co najważniejsze, to indywidualne, wewnętrzne przekonanie: „chcę się zajmować sztuką”. Narzędzia, by temu sprostać, znajdą się.

O czym marzą absolwenci ASP? O dużych pieniądzach? O światowej karierze?
Z tego co wiem, to marzą o spokojnym, zbalansowanym życiu.
Co to znaczy?
Chcą po prostu robić swoje, pracować, ale bez presji, bez pogoni za łatwym sukcesem, popularnością, karierą. Oczywiście, pragną być doceniani, ale uczestniczyć w wyścigu szczurów - nie. W naszej uczelni rozbudowujemy system wsparcia psychologicznego, mamy nadzieję pomóc młodym w komunikacji, w ocenianiu samych siebie, w relacji z rówieśnikami czy w podejściu do własnej twórczości. To pokolenie, które nie ma potrzeby posiadania czegoś, chce żyć w zgodzie ze sobą.
ZOBACZ TAKŻE: "Czarne | Kolor | Białe". Wystawa grafik w Oliwskim Ratuszu Kultury
Ta potrzeba spokoju, skupienia się na sobie związana jest też pewnie, niestety, z życiem w czasach, gdy każdy może być „artystą”. Nie jest potrzebny do tego dyplom szkoły artystycznej.
Toteż na szczeblu ministerialnym trwają właśnie prace nad emerytalnym zabezpieczeniem artystów. Powstaje katalog zawodów artystycznych. Niebawem przekonamy się, kto pod względem urzędowym za artystę jest uznawany.
Na szczęście, studiowanie w uczelni artystycznej to jest wciąż nobilitacja. I marzenie.
Staramy się kształtować poczucie, że robimy coś, co jest wartościowe, budowane na tradycji i micie założycielskim. Pracują u nas ludzie, którzy oddają serce, by uczelnia stała się trampoliną dla rozwoju młodych.

Nagrody, które otrzymali absolwenci w konkursie to nie są małe pieniądze. Nagroda rektorska - 28 tys. zł! Ciekawe, na co laureaci je przeznaczą? Pan wie?
Mam nadzieję, że na wakacje marzeń. Na porządny odpoczynek. Robienie dyplomu artystycznego to ciężka praca.
Co roku wystawa, która jest przekrojową prezentacją współczesnych zjawisk artystycznych przyciąga nie tylko koneserów sztuki, ale i turystów, mieszkańców. Dla wielu to często pełna inspiracji wędrówka, choć nie jest to łatwa sztuka.
Kultura jest dla wszystkich. Nawet jeśli ktoś odbiera dzieło niezgodnie z założeniami twórcy, to jest to także do przyjęcia. Ważny jest kontakt, nawet jeśli przypadkowy. Zwiedzenie takiej wystawy to może być dla kogoś przełom, zmiana myślenia, zainteresowań, podejścia nie tylko do sztuki, ale i do życia.
- Wystawa czynna do 10.08.2025, w godz. 12:00-18:00
- Miejsce – Zbrojownia Sztuki, Targ Węglowy 6, Gdańsk
- Wstęp wolny
























Napisz komentarz
Komentarze