Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Harcerka, nauczycielka, bohaterka. Niezwykła historia Jadwigi Luśniak z Oliwy

Jadwiga Luśniak to jedna z tych bohaterek Powstania Warszawskiego, o których warto pamiętać nie tylko 1 sierpnia. Harcmistrzyni, nauczycielka, więźniarka Ravensbrück i Sprawiedliwa wśród Narodów Świata związała swoje powojenne życie z Gdańskiem i Sopotem. Jej biografia to świadectwo odwagi, poświęcenia i niezłomnych wartości, które przetrwały najtrudniejsze czasy XX wieku.
Harcerka, nauczycielka, bohaterka. Niezwykła historia Jadwigi Luśniak z Oliwy
Tablica upamiętniająca także Jadwigę Luśniak, jest na szkole, w której podczas wojny prowadziła internat

Autor: Wikipedia

Dziś trudno jest usłyszeć od sąsiadów, którzy mieszkają w jednym z najpiękniejszych domów w Gdańsku-Oliwie, przy ulicy Podhalańskiej 21, czy ją pamiętają. Zmarłą prawie 40 lat temu Jadwigę Luśniak, pamięta mieszkaniec ul. Liczmańskiego Zbigniew Chodorowski, jako „harcerkę, która ze swoich okien przeganiała chłopców, którzy przez płot przychodzili do ogrodów po jabłka i agrest”.

Mieszkała w Gdańsku-Oliwie, ale pracowała w Sopocie, a swoje życie poświęciła wychowaniu młodzieży i ratowaniu ludzkiego istnienia. Harcmistrzyni Jadwiga Luśniak, uczestniczka Powstania Warszawskiego i więźniarka niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück, została uhonorowana tytułem Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata. Choć odeszła w 1988 roku, jej biografia jest świadectwem odwagi, poświęcenia i niezłomnych wartości. O takich jak ona warto pamiętać nie tylko 1 sierpnia.

Harcerka, nauczycielka, opiekunka

Urodzona 22 maja 1898 roku w Rzeszowie, Jadwiga Luśniak od najmłodszych lat związała się z harcerstwem. Jeszcze przed wojną dała się poznać jako wyjątkowo oddana instruktorka i organizatorka ogólnopolskich zlotów i obozów harcerek, w tym na Polance Redłowskiej, którą w 1934 roku odwiedzili sami twórcy skautingu: Baden-Powellowie.

W 1938 roku została podinspektorką Przysposobienia Obronnego Kobiet oraz komendantką Pomorskiego Pogotowia Harcerek. Jak można przeczytać na stronie 1944.pl „była niezwykle oddana pracy wychowawczej i organizacyjnej, budując struktury harcerskie w trudnych czasach pogłębiającego się zagrożenia ze strony Niemiec”.

Po wybuchu wojny nie wycofała się ze swojej działalności. We wrześniu 1939 organizowała ewakuację w Toruniu, by niedługo później przenieść się do Warszawy. Tam zaangażowała się w działalność Rady Głównej Opiekuńczej, prowadząc internat dla sierot przy ul. Czarnieckiego na Żoliborzu. W relacji dostępnej w Archiwum Historii Mówionej na stronie 1944.pl można przeczytać wspomnienia podopiecznych, którzy mówią o niej jako o „matce, nauczycielce, harcmistrzyni, która nie tylko karmiła i ubierała, ale dawała poczucie bezpieczeństwa i nadziei”. Tuż przed wybuchem powstania wyprowadziła swoich podopiecznych do Zalesia Górnego.

Na murach szkoły widać jeszcze ślady kul. (fot. Agnieszka Cubała)

Podczas Powstania Warszawskiego działała pod pseudonimem „Wichura” w II Obwodzie „Żywiciel”, warszawskiego okręgu Armii Krajowej, jako kwatermistrz i organizatorka zaplecza dla powstańców i ludności cywilnej. Jej punkt opieki działał mimo bombardowań. Po kapitulacji trafiła do obozu koncentracyjnego Ravensbrück, gdzie została zarejestrowana pod numerem 76705.

Obozy i wyzwolenie

Po Ravensbrück przeszła jeszcze przez obozy Litkeshof i Leupheim. W styczniu 1945 roku została wyzwolona przez żołnierzy armii francuskiej. Jak zanotowała w swoich obszernych powojennych wspomnieniach: „Nie czułam wtedy radości, tylko głód, brud i niedowierzanie. Ale życie zaczynało się od nowa”.

Jeszcze przez kilka miesięcy pozostała w Niemczech, organizując szkolnictwo dla dzieci robotników przymusowych. Wróciła do Polski w 1945 roku.

ZOBACZ TEŻ: Czy rocznica Powstania Warszawskiego będzie dniem wolnym od pracy? Do Sejmu trafiła petycja

Gdańsk i Sopot - powojenna misja

Rok później zamieszkała w Gdańsku-Oliwie, a w Sopocie podjęła pracę pedagogiczną. Była m.in. bibliotekarką. Włączyła się w odbudowę harcerstwa. Została zastępczynią komendanta Chorągwi Gdańskiej ZHP. Prowadziła internat harcerski, organizowała kolonie i szkolenia dla instruktorek. W latach 50. jako jedna z nielicznych nadal krzewiła przedwojenne ideały harcerstwa.

Z czasem, już jako emerytka, opracowała sześciotomową historię Pomorskiej Chorągwi Harcerek z lat 1919–1939. To monumentalne, lecz mało znane dzieło znajduje się dziś w archiwach i uchodzi za jedno z najważniejszych źródeł dotyczących historii żeńskiego harcerstwa w II RP.

Sprawiedliwa wśród Narodów Świata

W czasie okupacji, w prowadzonym przez nią internacie, ukrywano również dzieci żydowskie. Choć sama nigdy się tym nie chwaliła, jej wychowankowie i współpracownicy po latach złożyli zeznania, które pozwoliły Instytutowi Yad Vashem przyznać Jadwidze Luśniak tytuł Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata. Tablica ku czci osób ratujących Żydów została odsłonięta na warszawskim Żoliborzu, przy Czarnieckiego 49, gdzie działała podczas okupacji.

Śmierć i pamięć

Będąc już osobą niewidomą zmarła 10 kwietnia 1988 roku. Została pochowana na cmentarzu katolickim w Sopocie. Jej grób odwiedzają dziś harcerze i dawni wychowankowie.

Jej niezwykła postać została opisana również w niedawno wydanej książce Agnieszki Cubały „Peżetki 1944”. Autorka bardzo szeroko i wnikliwie od lat opisuje losy Powstańców Warszawskich. W swoich publikacjach zawsze pamięta o tych powstańcach, którzy są lub byli związani z Pomorzem.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama