Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Bałagan wokół pojemników PCK. Miasta usuwają kontenery na używaną odzież

Miasta masowo rezygnują z pojemników na zużytą odzież, a Polski Czerwony Krzyż samodzielnie usuwa swoje kontenery. Przyczyną są skargi mieszkańców, zmiany w przepisach oraz rozwiązanie współpracy z firmą Wtórpol, która dotąd odpowiadała za logistykę i sprzedaż tekstyliów.
Bałagan wokół pojemników PCK. Miasta usuwają kontenery na używaną odzież
Pojemniki PCK na odzież używaną znikają z przestrzeni publicznej. Skargi mieszkańców, nowe przepisy i koniec współpracy z Wtórpol sprawiają, że PCK ogranicza zbiórkę tekstyliów

Autor: PCK

Pojemniki na używaną odzież znikają z polskich miast

Pojemniki Polskiego Czerwonego Krzyża (PCK), w których można było zostawiać używaną odzież, znikają z przestrzeni publicznej. Powodem są narastające skargi mieszkańców dotyczące bałaganu wokół kontenerów. Nie są one systematycznie opróżniane, tekstylia wypadają, leżą wokół kontenerów. Ale jednym z powodów są też nowe przepisy w zakresie gospodarowania tekstyliami.

Mieszkańcy: „Nie są opróżniane, wokół leży bałagan”

Problem z pojemnikami PCK nie jest nowy. Mieszkańcy wielu miast zgłaszają, że kontenery na zużytą odzież nie są regularnie opróżniane. Ubrania wypadają, leżą wokół, tworząc nieestetyczne i często niehigieniczne sterty.

Choć program „Tekstylia” PCK to ogólnopolska akcja zbiórki odzieży, obuwia i tekstyliów domowych w ponad 28 tysiącach pojemników, sytuacja wymknęła się spod kontroli. Coraz więcej osób traktuje kontenery jak zwykłe śmietniki.

CZYTAJ TEŻ: Jak segregować tekstylia? Resort przygotował szczegółe wytyczne

Zmiany w prawie pogłębiły problem

Od początku 2025 roku obowiązuje nowy obowiązek segregacji odpadów – pojawiła się dodatkowa frakcja: tekstylia. Teoretycznie powinny trafiać do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), ale w praktyce ludzie nadal wyrzucają wszystko do kontenerów PCK.

To pogłębiło problem przepełnionych i zanieczyszczonych pojemników. W efekcie PCK samo zaczęło usuwać kontenery z miejsc, gdzie najczęściej dochodziło do nadużyć.

Miasta wypowiadają umowy z PCK

Coraz więcej samorządów decyduje się na oficjalne wypowiedzenie umów z PCK. Jednym z nich jest Świdnik w woj. lubelskim.

– Wypowiemy umowy na pojemniki na używaną odzież z racji tego, że nie są opróżniane zbyt często oraz wiele osób wyrzuca inne śmiecie obok nich – ogłosił burmistrz Świdnika Marcin Dmowski na Facebooku.

W zamian, pojemniki na odzież mają pojawić się wyłącznie przy PSZOK-ach. Nie wszystkim mieszkańcom podoba się to rozwiązanie – wielu obawia się, że ubrania zamiast trafić do potrzebujących, będą porzucane w przypadkowych miejscach.

PCK traci partnera. Wtórpol kończy współpracę

Dodatkowy cios dla PCK przyszedł ze strony operatora zbiórek. Firma Wtórpol, która odpowiadała za logistykę i sprzedaż tekstyliów, rozwiązała umowę z organizacją. Oficjalnym powodem są właśnie zmiany w przepisach, które: utrudniły klasyfikację odpadów tekstylnych, zwiększyły koszty utylizacji i wpłynęły negatywnie na jakość zbieranej odzieży.

To może być koniec zbiórek w tej formie

W oficjalnym oświadczeniu PCK informuje, że masowo usuwa kontenery ze znakiem organizacji, co oznacza, że wkrótce nie będzie możliwości wspierania jej działań poprzez przekazywanie odzieży.

– nasza organizacja w przyszłości może nie być już obecna w przestrzeni publicznej w tej formie, a co za tym idzie – odzież zbierana w ten sposób nie będzie już generować środków wspierających nasze programy pomocowe. To poważne zagrożenie dla naszej działalności – może przełożyć się zarówno na brak produktów, które trafiają do osób potrzebujących, jak i ograniczenie dostępnych funduszy na inne formy pomocy – ostrzega PCK.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama