Aktualizacja, środa, 20 sierpnia, godz. 17.20
Odnaleziono ciało strażaka z OSP Sierakowice, który zaginął podczas akcji gaśniczej zakładów mięsnych w Kawlach.
– Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci strażaka, który zaginął podczas akcji gaśniczej w naszym zakładzie w Kawlach. Obserwowaliśmy heroiczną walkę strażaków o odnalezienie swojego kolegi i sami, na wszystkie możliwe sposoby, staraliśmy się wspierać te działania. Składamy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie, bliskim oraz całej społeczności strażackiej. Pamięć o Jego odwadze i poświęceniu pozostanie w naszych sercach – poinformowała w mediach społecznościowych firma Mielewczyk.
– Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Wojciech Kruczek w imieniu całej braci strażackiej składa kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym Zmarłego oraz członkom Ochotniczej Straży Pożarnej w Sierakowicach. Jest to ogromna strata dla całej społeczności pożarniczej – napisała w mediach społecznościowych Państwowa Straż Pożarna.
Aktualizacja | środa, 20 sierpnia, godz. 15.00
Na pogorzelisku zakładów drobiowych Mielewczyk w Kawlach trwają intensywne poszukiwania zaginionego strażaka z OSP Sierakowice. Ponadto prowadzone są prace przy rozbiórce zniszczonej konstrukcji oraz wydobywaniu mięsa drobiowego, którego w fabryce znajdowało się 3600 ton. Konieczna jest jego utylizacja.
Z dotychczasowym przebiegiem działań na miejscu pożaru zapoznała się wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, towarzyszyli jej zastępcy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadierzy Józef Galica i Grzegorz Szyszko oraz st. brygadier Jacek Niewęgłowski, komendant pomorski PSP.
Wysoko oceniono współpracę właścicieli zniszczonego zakładu ze służbami ratowniczymi oraz administracją, co pozwala sprawnie prowadzić kolejne czynności.
Aktualizacja | wtorek, 19 sierpnia, godz. 20.00
W Kawlach nadal trwają poszukiwania zaginionego strażaka. PSP opublikowała poruszające nagranie.
Aktualizacja | wtorek, 19 sierpnia, godz. 10.15
Na kolejnej odprawie służb w Kawlach poruszane były aspekty związane z dotychczasowo prowadzonymi działaniami na miejscu zdarzenia. Omówiono dotychczasowe postępy prowadzonych prac rozbiórkowych elementów hali.
Dowódcom odcinków bojowych nakazano opracowanie koncepcji dotyczących:
- dalszych prac rozbiórkowych oraz przeszukiwania rozbieranych elementów hali
- załadunku i wywozu elementów rozbiórkowych hali
- dokładnego ewidencjonowania wywożonych materiałów rozbiórkowych
Strażacy informują, że zostaną także przeprowadzone pomiary stabilności konstrukcji hali, jej dokładna analiza wraz z uwzględnieniem jej przy prowadzonych działaniach.
Na chwilę obecną w działaniach bierze udział 52 funkcjonariuszy PSP, 13 ratowników OSP (24 zastępy).
Aktualizacja | wtorek, 19 sierpnia, godz. 9.20
- Działania koncentrują się głównie na poszukiwaniach zaginionego strażaka. Dodatkowo strażacy na miejscu w dalszym ciągu prowadzą prace rozbiórkowe hali. Ponadto kontynuowane są pomiary stabilności konstrukcji hali. W godzinach porannych nastąpiła podmiana pracujących na miejscu ratowników. Na chwilę obecną w działaniach bierze udział 52 funkcjonariuszy PSP i 13 ratowników OSP - łącznie 24 zastępy straży pożarnej - informuje Państwowa Straż Pożarna.
Aktualizacja | poniedziałek, 18 sierpnia, godz. 23.10
Działania w Kawlach trwają również w nocy. O godzinie 22.30 odbyła się odprawa z udziałem zastępcy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. bryg. Mariana Hinca z dowódcami odcinków bojowych.
– Strażacy w dalszym ciągu przeszukują wnętrze obiektu, prowadzą rozpoznanie szczegółowe oraz zabezpieczają pogorzelisko – poinformowała PSP.
Aktualizacja | poniedziałek, 18 sierpnia, godz. 20.00
Strażacy kontynuują poszukiwania zaginionego kolegi. Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że o godz. 16:40 odbyła się odprawa sztabu z udziałem zastępcy Komendanta Głównego PSP nadbryg. Grzegorza Szyszko oraz zastępcy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego st. bryg. Mariana Hinca z operatorami ciężkich maszyn pracujących na miejscu zdarzenia.
– Głównym celem podczas odprawy było wypracowanie kolejnych decyzji dotyczących możliwości dokonywania demontażu konstrukcji magazynu wysokiego składowania – podała PSP.
Aktualizacja | poniedziałek, 18 sierpnia, godz. 18.00
Za strażakami kolejne godziny działań na miejscu pożaru. Po porannej podmianie sił i środków w siedzibie Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego odbyła się odprawa z wojewodą pomorską Beatą Rutkiewicz, w której uczestniczyli m.in. zastępcy Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica oraz nadbryg. Grzegorz Szyszko. Po południu natomiast odbyła się odprawa zastępcy Komendanta Głównego PSP nadbryg. Grzegorza Szyszko oraz zastępców Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego st. bryg. Mariana Hinca i st. bryg. Bartłomieja Mollina z przedstawicielami Nadzoru Budowlanego.
Omówiono koncepcję działań, możliwości przeprowadzenia rozbiórki oraz zagrożenia wynikające z uszkodzenia konstrukcji hali. Kontynuowana jest rozbiórka hali przy użyciu ciężkiego sprzętu. Stabilność konstrukcji została oceniona przez zespół ekspertów z Akademii Pożarniczej.
Państwowa Straż Pożarna
Jak podkreślają strażacy, priorytetem ich działań nadal są poszukiwania zaginionego strażaka. Obecnie na miejscu pożaru strażacy pracują w dwóch odcinkach bojowych – jeden zajmuje się współpracą z grupami ratowniczymi i usuwaniem zawartości hali, a drugi dogasza pojawiające się zarzewia ognia.

Aktualizacja | poniedziałek, 18 sierpnia, godz. 10.00
Rozpoczął się kolejny dzień działań strażaków na miejscu pożaru w Kawlach. W poniedziałek o godz. 7.30 nastąpiła podmiana strażaków na miejscu zdarzenia. Przed 9.00 odbyła się odprawa z zastępcą Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego st. bryg. Bartłomiejem Mollinem. Uczestniczyli w niej dowódcy odcinków bojowych, osoby funkcyjne działające w sztabie na miejscu zdarzenia, dowódcy specjalistycznych grup ratowniczych i zespoły dronowe.
Jak informuje pełniący aktualnie na miejscu funkcję rzecznika prasowego Mateusz Szmaglik (oficer prasowy KP PSP w Kościerzynie) obecnie w działaniach bierze udział 29 zastępów PSP, 5 zastępów OSP oraz zastęp z Lotos Straż.
- Naszym priorytetem pozostają działania poszukiwawcze strażaka. Na dzisiaj zaplanowana jest kontynuacja rozbiórki hali za pomocą sprzętu ciężkiego – informuje Mateusz Szmaglik.
Na miejscu zdarzenia pojawił się zespół ekspertów do spraw budownictwa z Akademii Pożarniczej, który ocenił stabilność konstrukcji.

Aktualizacja | niedziela, 17 sierpnia, godz. 21.40
Działania ratownicze nadal trwają, obecnie uczestniczy w nich 38 zastępów Straży Pożarnej. Liczą 103 strażaków. O godz. 16 odbyła się odprawa sztabu, podczas której szczegółowo omówiono aktualny stan sił i środków oraz dalszy plan działań. Po zakończeniu czynności realizowanych przez Policję i Prokuraturę wznowiono działania poszukiwawcze. Strażacy, pracując w wyjątkowo trudnych warunkach, muszą zmagać się z poważnym zagrożeniem wynikającym z niestabilności konstrukcji hali magazynu wysokiego składowania oraz regałów wypełnionych towarem. Z tego względu wszystkie czynności prowadzone są z zachowaniem maksymalnych środków bezpieczeństwa.
Wyznaczone są dwa odcinki bojowe. Działania prowadzone są z udziałem Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego oraz bezzałogowych statków powietrznych. Gromadzony materiał informacyjny jest następnie analizowany przez sztab, co pozwala na bieżąco korygować i planować dalsze etapy akcji.
Aktualizacja | niedziela, 17 sierpnia, godz. 11.40
Strażacy działają w Kawlach przez całą dobę. W nocy kontynuowane były prace poszukiwawcze. Na razie nie odnaleziona ratownika, który spadł z konstrukcji obiektu. Aktualnie dowodzenie działaniami przejął nadbryg. Józef Galica.
Hala została podzielona na sektory, zostają dwa odcinki bojowe (został zlikwidowany odcinek Niagara oraz zwijana jest magistrala, która została utworzona na DW 211). W ciągu kilkudziesięciu minut będzie decyzja o przywróceniu ruchu na drodze DW 211.
Działania prowadzą Specjalistyczne Grupy Poszukiwawczo - Ratownicze i Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego.

- Po zakończeniu tego zadania na dachu hali na teren akcji wejdzie policja i prokurator ze skanerem 3D, i następnie zostaną wznowione nasze dalsze działania – informuje Mariusz Wyciszkiewicz Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Malborku. - Cały czas trwa jeszcze dogaszanie. W niektórych miejscach z pogorzeliska wciąż jeszcze wydobywają się smugi dymu. Teren jest bardzo trudno dostępny. Konstrukcja grozi zawaleniem. Dodatkowym problemem są rozmrażający się drób.
Aktualizacja | sobota, 16 sierpnia, godz. 20.20
Trwa dogaszanie pogorzeliska w dużym zakładzie w Kawlach koło Sierakowic. W akcji bierze udział 37 zastępów OSP i PSP - 120 strażaków (w tym SGRW Rumia, SGPR Gdańsk, Szkoła Podoficerska PSP w Bydgoszczy). Nadal są prowadzone intensywne działania poszukiwawcze.
- Ze względu na niestabilność konstrukcji hali (był to magazyn wysokiego składowania) oraz regałów wypełnionych towarem, strażacy wykonują działania z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa - informują strażacy. - Cały czas istnieje ryzyko zawalenia się konstrukcji.
Okazało się także, że stale obsuwają się składowane w magazynie – chłodni artykuły żywnościowe.

Ekipy poszukiwawcze wykorzystują wszelkie, możliwe środki techniczne do przeszukiwania przestrzeni magazynowej. Specjalistyczne grupy korzystają z kamer wziernikowych na wysięgnikach. W przestrzenie między regałami wpuszczane są bezzałogowe statki powietrzne. Obraz z kamer urządzeń jest bezpośrednio analizowany przez wyznaczonych specjalistów. Ponadto nagrania poddawane są obróbce i dodatkowej analizie w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.
Równocześnie ponownie analizowane są nagrania z monitoringu przemysłowego i kamer termowizyjnych chłodni z dnia wybuchu pożaru, aby doprecyzować możliwe miejsca utraty kontaktu z zaginionym strażakiem i skierować w te miejsca siły i środki do jego do przeszukania. Pożarem objęta była hala magazynowa o wymiarach około 30 x 50 metrów i 12 metrów składowania wraz z przestrzenią techniczną.
Aktualizacja | sobota, 16 sierpnia, godz. 9.40
Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, od sobotniego poranka 30 zastępów, 90 strażaków kontynuuje działania ratownicze w zakładzie w Kawlach. Koncentrują się na poszukiwaniu zaginionego strażaka. Połączone jest to z systematycznymi pracami rozbiórkowymi.

Aktualizacja | godz. 18.50
Strażacy nadal działają w miejscowości Kawle. Teren akcji podzielony został obecnie na trzy odcinki bojowe (OB):
Pierwszy z nich skupia się na usuwaniu elementów zewnętrznych konstrukcji hali przy wsparciu SGPR i SGRW.
OB 2 (obszar 2) – prowadzi dogaszanie zarzewi ognia, m. in. z podnośnika.
OB 3 – odpowiada za zaopatrzenie wodne.
Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, na bieżąco dokonywane są podmiany dowódców i ratowników na poszczególnych obszarach bojowych.
- Nasze działania skupiają się na poszukiwaniach – informuje PSP. - Ogromną trudność sprawia nam konstrukcja hali i możliwość bezpiecznego wejścia strażaków do jej wnętrza.
W ramach zarządzania kryzysowego na poziomie gminy strażacy złożyli zapotrzebowanie na ubrania ochronne, gogle, rękawice dla ratowników, którzy z kosza drabiny/podnośnika będą usuwać luźne zwały produktów składowanych na paletach. Strażacy otrzymali potrzebne sprzęty o odzież. Jak podkreślają, jednocześnie realizowane są obloty przy użyciu BSP w poszukiwaniu zaginionego ratownika. Na razie, niestety, bez efektów.
Aktualizacja | godz. 14.50
Na miejscu działa 35 zastępów oraz 87 strażaków.
W dalszym ciągu kontynuowane są działania mające na celu rozbiórkę elementów konstrukcyjnych obiektu utrudniających prowadzenie rozpoznania, a także zagrażających ratownikom. Strażacy nadal schładzają elementy konstrukcyjne obiektu. Bezzałogowe statki powietrzne stale monitorują teren akcji oraz są wykorzystywane do prowadzenia rozpoznania szczegółowego.
Aktualizacja 15 sierpnia | godz. 8.20
Działania ratownicze trwały kolejną noc. Na miejscu 40 zastępów PSP i OSP, w których pracuje ponad 100 strażaków. Kontynuowano rozbiórkę elementów konstrukcyjnych obiektu utrudniających prowadzenie rozpoznania, a także zagrażających ratownikom. Do akcji wprowadzony został także robot gaśniczy PSP, który wykonywał zadania wewnątrz obiektu objętego pożarem. Strażacy nadal schładzają elementy konstrukcyjne obiektu oraz zwalczają punktowe ogniska pożaru. Bezzałogowe statki powietrzne stale monitorują teren akcji oraz są wykorzystywane do prowadzenia rozpoznania szczegółowego.
Aktualizacja | godz. 22.05
Na miejsce pożaru - jak poinformowała Straż Pożarna, skierowano specjalistyczne roboty, będące na wyposażeniu policji. Umożliwią one rozpoznanie miejsc trudno dostępnych i wstępne przeszukanie wnętrza hali bez konieczności natychmiastowego wejścia ratowników

Aktualizacja | godz. 19.50
Strażacy podzielili się w mediach społecznościowych bieżącymi informacjami z terenu hali:
„Działania ratowniczo-gaśnicze prowadzone są równolegle z dwóch stron obiektu, z zachowaniem możliwie najwyższego poziomu bezpieczeństwa strażaków pracujących w strefie pożaru.
Działania są zintensyfikowane w celu najszybszego dotarcia do zaginionego ratownika. Ratownicy sukcesywnie dogaszają zarzewia ognia oraz przeszukują obszar objęty pożarem.
Rozpoczęto prace związane z częściową rozbiórką ścian i konstrukcji nośnej magazynu wysokiego składowania. Drony wykorzystywane są do kontrolowania wnętrza konstrukcji obiektu.
W sztabie akcji trwa analiza materiałów zgromadzonych z kamer BSP oraz m.in. monitoringu wizyjnego zabezpieczonego przez służby. Na miejscu działają 43 zastępy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.

Akcję utrudniają gęste zadymienie, wysoka temperatura nagrzanych elementów stalowej konstrukcji oraz zniszczone wyposażenie wewnętrzne obiektu. Ratownicy prowadzą działania w aparatach ochrony układu oddechowego, wymagających częstych zmian rot ratowniczych z uwagi na duże obciążenie termiczne organizmu. Konstrukcja budynku, osłabiona na skutek długotrwałego oddziaływania wysokiej temperatury, grozi utratą nośności, co stwarza dodatkowe zagrożenie dla bezpieczeństwa pracujących na miejscu strażaków poprzez ryzyko zawalenia się konstrukcji hali.
Dla zobrazowania sytuacji, w jakiej strażacy prowadzą działania ratowniczo-gaśnicze: w magazynie składowano opakowania z mięsem drobiowym w ilości około 3600 ton. Towar był składowany na paletach ustawionych na regałach metalowych o wysokości około 10 metrów. W warunkach pożarowych całe wyposażenie magazynu oraz towar uległy zniszczeniu, nadpaleniu lub osłabieniu konstrukcji.
Jednocześnie zagrożenie dla ratowników stanowi sama konstrukcja obiektu – przekrycie dachu i ściany, które zostały znacznie uszkodzone i zdeformowane przez oddziaływanie pożaru”.
Aktualizacja | godz. 18.25
Wciąż trwa dogaszanie gigantycznego pożaru hali w Kawlach. Na miejscu pracuje 48 zastępów PSP - łącznie 120 strażaków. W użytku jest ciężki sprzęt, aby umożliwić przeszukanie zgliszczy. Jednocześnie cały czas prowadzone są poszukiwania zaginionego strażaka.
Jak informują strażacy, instalacja amoniakalna, która znajdowała się wewnątrz budynku została zniszczona. Spaliło się łącznie około dwóch ton amoniaku. Obecnie grupa chemiczna sprawdza, czy nie doszło do skażenia strefy.
Równolegle prowadzone są poszukiwania strażaka, z którym stracono łączność wczoraj około godz. 17. St. kpt. Jakub Friedenberger z gdańskiej PSP mówi, że jest to trudny teren, ale wciąż jest nadzieja na znalezienie zaginionego kolegi w dobrym stanie. - My, strażacy, szukamy zawsze żywych - zaznacza nadbrygadier Grzegorz Szyszko.
Jak już pisaliśmy wcześniej, sprawą zajęła się kartuska prokuratura. Śledczy nie wykluczają, że mogło dojść do podpalenia.
Aktualizacja | godz. 13.20
W Kawlach cały czas trwa dogaszanie hali. Teraz wiadomo, że obiekt spłonął w połowie. Sprawą już zajęła się Prokuratura Rejonowa w Kartuzach, która wszczęła śledztwo w w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu ludzi oraz mieniu w wielkich rozmiarach.
Jednocześnie wciąż prowadzone są poszukiwania strażaka, z którym stracono łączność wczoraj około godz. 17. Strażacy robią wszystko, aby do niego dotrzeć, jednak sytuacja jest bardzo skomplikowana, ponieważ konstrukcja hali jest poważnie naruszona. Trzeba działać zgodnie z zasadami bezpieczeństwa.
Policja również czeka na możliwość wejścia w celu oględzin. Sytuacja jest wciąż na tyle poważna, że droga wojewódzka nr 211 wciąż pozostaje zamknięta, a kierowcy muszą jeździć objazdami. Natomiast Gmina Sierakowice zapowiedziała, że udzieli wszelkiej możliwej pomocy, aby właściciel, jak i pracownicy hali w mniejszym stopniu odczuli skutki pożaru.
Aktualizacja | godz. 11:20
Na miejscu pojawił się Zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica. W działania zaangażowano też Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego z JRG Rumia oraz Specjalistyczną Grupę Poszukowawczo- Ratowniczą z Gdańska.
Aktualizacja | godz. 9.50
Wciąż trwają poszukiwania zaginionego strażaka. Jak poinformował Mateusz Szmaglik z OSP w Brusach, w Kawlach obecnie pracuje 38 zastępów z PSP i OSP. Na miejscu nastąpiła podmiana strażaków.
- Pożar jest opanowany, działania gaśnicze potrwają jeszcze kilka godzin. Spaleniu uległo około trzech tysięcy metrów kwadratowych hali, na miejscu działa ciężki sprzęt burzący - mówi Szmaglik.
Aktualizacja | godz. 7:45
Jeszcze wczoraj późnym wieczorem, strażacy informowali o kulisach zaginięcia strażaka ochotnika z Sierakowic. Przeprowadzał działania rozpoznawcze i wpadł do hali z wysokości około 8 metrów.
- W tej chwili poszukujemy tego strażaka - mówił nadbryg. Grzegorz Szyszko, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. - Akcja jest naprawdę trudna, ponieważ jest to hala - chłodnia. Magazyn wyrobów gotowych. Wysokiego składowania, 12 metrów wysokosci w środku. Panowała tam bardzo wysoka temperatura. Magazyn stanowił jedną strefę pożarową. W tej chwili prowadzimy działania, by zmniejszyć temperaturę w środku. W tej chwili mamy jednak niewielkie możliwości wprowadzenia strażaków do środka, by przeszukać wnętrze i odnaleźć druha z jednostki OSP Sierakowice.
Zapewnił, że to doświadczony strażak.
- Robimy wszystko, żeby tego strażaka znaleźć. Mamy nadzieję, że żywego. Akcja jest skomplikowana - mówił Szyszko.
Aktualizacja | 14 sierpnia godz. 7:00
Ma miejscu pracuje aktualnie 35 zastępów PSP, 13 zastępów OSP - łącznie 124 strażaków.
- Pożar jest opanowany, ale działania gaśnicze jeszcze trwają. W użyciu jest sprzęt ciężki burzący. Systematycznie wchodzimy w głąb hali. Spaleniu uległo około 3000 metrów kwadratowych. Cały czas trwają działania poszukiwawcze zaginionego strażaka - informują strażacy,
Aktualizacja | godz. 21.30
Podczas wieczornej konferencji prasowej Jakub Friedenberg, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej podsumował kilkugodzinną akcję gaśniczą.
- Przed godz.16.00 do stanowiska kierowana Komendanta Powiatowego PSP w Kartuzach wpłynęło zgłoszenie o pożarze dużej hali produkcyjnych w miejscowości Kawle w powiecie kartuskim. Pożar został wykryty przez system alarmowy. Około 200 pracowników ewakuowało się samodzielnie i nie odnotowaliśmy żadnych osób poszkodowanych – mówił podczas konferencji Friedenberg.
Rzecznik odniósł się także do sytuacji z zaginionym strażakiem. Niektóre media podały już, że ochotnik zginął. Rzecznik nie potwierdził tej informacji i podkreślił, że poszukiwania nadal trwają.
- Straciliśmy kontakt z jednym ze strażaków. Skierowaliśmy roty do poszukiwania. To jest trudny teren, ale strażacy robią wszystko, by odnaleźć strażaka. Strażak ten był odpowiednio zabezpieczony w specjalną odzież, butlę i mamy nadzieję, że go odnajdziemy – mówił Friedenberg.
Nie wiadomo jeszcze, ile godzin potrwają działania straży. Strażacy nie chcą jeszcze mówić o możliwych przyczynach pożaru. Aktualnie (godz. 21.30) na miejscu pracuje rotacyjnie około 300 strażaków z 68 zastępów w tym 30 PSP oraz 38 OSP. Teren działania został podzielony na cztery odcinki bojowe . Na miejscu funkcjonuje sztab na poziomie strategicznym. Na miejscu utworzono też punkt medyczny. Obecni są też starosta kartuski, wójt gminy Sierakowice oraz wicewojewoda Emil Rojek.
Aktualizacja | godz. 20.10
Uwaga kierowcy. Całkowicie zablokowana jest droga wojewódzka 211 w Gowidlinie. Policjanci z Kartuz zabezpieczają miejsce trwającej akcji ratowniczo-gaśniczej oraz w związku z nieprzejezdnością drogi wojewódzkiej apelują do kierowców o ostrożność i jazdę wyznaczonymi objazdami:
- z miejscowości Gowidlino, należy kierować się w kierunku miejscowości Sulęczyno;
- z miejscowości Puzdrowo, należy kierować się w kierunku Kościerzyny.
- Apelujemy o stosowanie do poleceń służb pracujących na miejscu zdarzenia - proszą policjanci.
Aktualizacja | godz. 19.45
Wciąż nie ma potwierdzonych i oficjalnych informacji co do zaginionego strażaka. Strażacy informują natomiast, że w akcję ratowniczo-gaśniczą zaangażowanych jest ok. 194 strażaków (stan na godz. 19.00). W sumie zadysponowano 58 zastępów z regionu Kartuz, ale i całego Pomorza, w tym m.in. z Lęborka, Chojnic i Bojana.
Aktualizacja | godz. 19.10
Niepokojące wiadomości napływają z miejsca zdarzenia. Jak poinformował Jakub Friedenberg, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku, w trakcie działań utracono kontakt z jednym ze strażaków.
- Skierowano roty do odnalezienia strażaka - informuje Friedenberg.
Aktualizacja | godz. 18.45
Jak podaje Jakub Friedenberg, rzecznik prasowy KWPSP w Gdańsku, na miejscu pożaru z ogniem walczy już 41 zastępów straży pożarnej. W drodze na miejsce zdarzenia jest 17 kolejnych.
Wielki pożar zakładów mięsnych w Kawlach
W środę, 13 sierpnia, ok. 16.00 w miejscowości Kawle w gminie Sierakowice wybuchł groźny pożar. Jak informują strażacy ogień pojawił się na poddaszu akumulatorowni w jednym z miejscowych zakładów produkcyjnych. Jak ustaliliśmy, chodzi o dużą firmę z branży mięsnej. Bardzo szybko zadysponowano na miejsce pożaru strażaków z całego regionu. Początkowo na miejscu pojawiło się 15 zastępów straży pożarnej. Ale jeszcze zwiększono siły.
- Obecnie trwają działania ratowniczo-gaśnicze. Na miejscu pożaru jest około 30 zastępów straży pożarnej z kilku powiatów – informują strażacy.
Strażacy informują, iż obecnie skupiają się na organizacji działań i dysponowaniu sił i środków. W drodze na miejsce pożaru jest też grupa operacyjna z Komendy Głównej. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, czy są ranni i jaka jest przyczyna pożaru. To będzie ustalane dopiero po ugaszeniu ognia.























Napisz komentarz
Komentarze