Rewitalizacja traktu Jana Pawła II dzięki środkom unijnym
Może się tak stać za sprawą zadania pn. Zagospodarowanie wód opadowych i roztopowych wraz z rozwojem błękitno-zielonej infrastruktury w Mieście Malbork – taką nazwę nosi projekt zgłoszony przez samorząd Malborka do Programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko. Z powodzeniem, ponieważ miasto uzyskało dofinansowanie 4,29 mln zł, przy całkowitej wartości planowanych prac 5,45 mln. Choć w nazwie projektu dominuje kwestia odprowadzania wód – w obliczu niedawnych ulewnych deszczy zyskała wielką wagę – to chodzi o wymianę nawierzchni Traktu, uporządkowanie zieleni, wykonanie tzw. małej architektury. Tak, by to miejsce zyskało nowy kształt i charakter.
Historia Traktu Jana Pawła II w Malborku
Chodzi o fragment zabudowy Malborka niezwykle ważny, o ciekawej historii. Do roku 1945 obecny Trakt Jana Pawła II był Rynkiem Starego Miasta, po którego stronach wiodły stylizowane kamienice, tworzące Wysokie Podcienia i Niskie Podcienia. Rynek ciągnął się na długości około 300 m od murów zamku krzyżackiego na północy do Bramy Mariackiej na południu, pod bramą znajdował się przejazd ulicy w kierunku Sztumu. Do dziś spod Bramy widoczna jest wieża główna zamku.
Malborska Starówka legła w gruzach w czasie walk w 1945 roku, potem pozyskany gruz wywieziono na odbudowę Warszawy i Gdańska. W latach 60-tych poprzedniego stulecia na liniach zabudowy dawnych kamienic wzniesiono bloki mieszkalne, tworzące Osiedle XX-lecia PRL, dziś Stare Miasto. Dwie linie bloków stoją wzdłuż dawnego Rynku, dziś noszącego nazwę Traktu Jana Pawła II. Kiedyś gwarne miejsce dziś ciche, jakby zapomniane, na uboczu ruchu turystycznego. Wyłożone płytami chodnikowymi, wzdłuż bloków trawniki, ławki, wyrosło kilka drzew. Jedynym wyróżniającym akcentem jest zabytkowy ratusz, przechodzący obecnie remont konserwatorski.

Co dalej z Traktem Jana Pawła II?
- Nie ma powrotu do rynku malborskiego sprzed roku 1945, trzeba to sobie szczerze powiedzieć – mówi Maciej Rusek, zastępca burmistrza Malborka. - Lecz możemy o to miejsce zadbać.
- Środki które pozyskujemy, pochodzą z funduszy programu FENiKS, gdzie nacisk kładzie się na zagospodarowanie wód, stąd nazwa projektu, w jego ramach jednak uda nam się wykonać znacznie więcej – wyjaśnia Katarzyna Kostrzewa-Rzoska, naczelnik Wydziału Rozwoju i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miasta Malborka. - Plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym miejscu teren placów i przestrzeni publicznej. Żadnych parkingów, bez wjazdu samochodów. To nie jest zmiana funkcji tego obszaru, lecz zmiana jakości. Ma to być przestrzeń przyjazna zarówno dla tych, którzy tam mieszkają, lecz także dla przybywających do miasta czy spacerowiczów z innych dzielnic.
Trakt ma być przede wszystkim „odbetonowany”, ma się pojawić nawierzchnia przepuszczalna z frakcji naturalnych. Do tego więcej powierzchni zielonych, z bioróżnorodnością, wartościowych jako miejsce wypoczynku. Ostateczny kształt nowego Traktu ma być rezultatem konkursu, jaki planuje ogłosić malborski samorząd, po wcześniejszych konsultacjach z mieszkańcami. Przy tym pamiętając, że chodzi o fragment miasta dość trudny dla przyszłych projektantów, pod ścisłym nadzorem konserwatorskim, gdzie choćby z racji bliskości zamku krzyżackiego poważniejsze ingerencje muszą być głęboko przemyślane.
- Trzeba się tu wykazać daleko idącą ostrożnością – dodaje Maciej Rusek. - Równolegle z informacją o dotacji z programu FENiKS nadeszła doskonała wiadomość, że otrzymamy wsparcie Narodowego Instytutu Dziedzictwa w eksperckim programie rewitalizowania obszarów zabytkowych. Możemy więc liczyć na fachową pomoc i warto tę szansę wykorzystać.
























Napisz komentarz
Komentarze