Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Gdynia: Skoczył do morza z kilkunastu metrów. Szaleniec? Nie, parkourowiec!

Na profilu Aktualny Spotted Gdynia na Facebooku pojawiło się zdjęcie mężczyzny skaczącego do morza z dawnego punktu informacyjnego na molo w Gdyni. W komentarzach zawrzało. - Rozum jest jak spadochron, działa gdy jest otwarty - napisał jeden z internautów. Tymczasem okazuje się, że cały skok był zaplanowaną akcją polskiego parkourowca Krzysztofa Spławskiego, finalisty programu Ninja Warrior Poland.
Gdynia: Skoczył do morza z kilkunastu metrów. Szaleniec? Nie, parkourowiec!
Skok do morza z budynku gdyńskiego mola wywołał burzę w mediach społecznościowych. Okazało się, że był to planowany wyczyn parkourysty Krzysztofa Spławskiego

Autor: Aktualny Spotted Gdynia | Radosław

Spontaniczny skok szaleńca czy zaplanowana akcja?

Skok do morza z budynku z gdyńskiego mola odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. Pod zdjęciem zamieszczonym na profilu Aktualny Spotted Gdynia pojawiło się ponad 1000 komentarzy. Wielu internautów krytycznie ocenił całe zdarzenie: "Idiotów nie brakuje", "Rozum jest jak spadochron, działa gdy jest otwarty", "Samobójca". Jak się okazało, skok był zaplanowaną akcją Krzysztofa Spławskiego, polskiego przedstawiciela aktywności fizycznej o nazwie parkour. Zresztą on sam napisał pod zdjęciem: - Przyszedłem tu dla komentarzy 

Czym jest parkour?

Parkour to forma aktywności fizycznej i sztuka przemieszczania się, która polega na jak najszybszym i najbardziej płynnym pokonywaniu przeszkód w otoczeniu – zarówno miejskim, jak i naturalnym. Powstał we Francji w latach 80. i 90. XX wieku, a jego prekursorami byli David Belle oraz grupa Yamakasi.

Kim jest Krzysztof Spławski?

Krzysztof Spławski – bo tak nazywa się sam kaskader – jest pięciokrotnym finalistą Ninja Warrior Poland. Parkourem zajmuje się już od 22 lat! A swoimi wyczynami dzieli się w mediach społecznościowych. Jak tłumaczy na swoim filmiku – testował kamerę GoPro, którą dostał od firmy po wyprawie do Brazylii. 

Niestety, w trakcie skoku kamera poluzowała się i wpadło do wody. Nie udało się go wyłowić bez sprzętu. W akcję zostali włączeni nurkowie, a kamera przetrwała. Spławski w swoich mediach społecznościowych zaprezentował nagranie skoku z perspektywy kaskadera.

Czy parkour jest legalny?

Parkour jako forma aktywności fizycznej sam w sobie jest legalny, ale wszystko zależy od kontekstu, w którym jest wykonywany. Warto pamiętać o kilku kluczowych kwestiach:

  1. Miejsca publiczne – wykonywanie parkouru na chodnikach, placach miejskich czy w parkach jest legalne, o ile nie niszczy mienia i nie stwarza zagrożenia dla innych osób. Niektóre miasta mogą mieć lokalne przepisy ograniczające wchodzenie na prywatne budynki lub zabytki.
  2. Własność prywatna – wykonywanie parkouru na cudzym terenie bez zgody właściciela jest nielegalne i może być traktowane jako wtargnięcie.
  3. Ryzykowne wyczyny – ekstremalne skoki z wysokości (np. dachy, mosty, molo) mogą być legalnie zakazane ze względu na przepisy BHP, przepisy przeciwko narażaniu życia własnego i innych oraz możliwość odpowiedzialności cywilnej w razie wypadku.
  4. Zawody i pokazy – profesjonalne eventy parkourowe organizowane na terenach publicznych lub prywatnych za zgodą organizatora są całkowicie legalne.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

DeCha 22.10.2025 18:17
Debil... Po prostu DEBIL. To nie miejsce na takie wyczyny. Zaraz pojawią się naśladowcy, jeśli już ich nie było. Wtedy o wypadek łatwo. A w takim momencie lament i krzyk o pomoc. Idiotyzm.

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama