Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

„Spacerownik”: Osiem wyjątkowych wędrówek po Gdyni. Najbliższa w niedzielę, 28 września

Autorka Ewa Jaroszyńska, proponuje spacery, które nie „zaliczają atrakcji”, tylko układają się w opowieść. Towarzyszące tekstom fotografie Krzysztofa Nowotarskiego uchwyciły to, co w Gdyni najtrudniejsze do opisania słowami. Przed nami jesienne spacery z autorami przewodnika. Zaplanowany na 14 września, ze względu na zapowiadane załamanie pogody, odbędzie się 28 września.
autorzy przewodnika „Gdynia. Spacerownik”
Przed nami trzy jesienne spacery z autorami przewodnika „Gdynia. Spacerownik”. Pierwszy już 28 września

Autor: Materiały prasowe

Aktualizacja | 13 września, godz. 14.00

Spacer zaplanowany na niedzielę, 14 września nie odbędzie się ze względu na zapowiadane załamanie pogody. Został przełożony na 28 września.

Wcześniej pisaliśmy

Są miasta, które „sprzedają się” same: z renesansowym rynkiem, gotycką katedrą i obowiązkowym pomnikiem na głównym placu. Gdynia do nich nie należy, i całe szczęście – czytamy w zapowiedzi publikacji. Tu pierwsze skrzypce gra światło, powietrze, linia horyzontu. „Gdynia. Spacerownik” (Wyd. Region, 2025) to przewodnik napisany z założenia, że najlepszą metodą poznania miasta jest pójście przed siebie i pozwolenie, by kolejne miejsca mówiły we własnym tempie. 

Autorka, Ewa Jaroszyńska, proponuje osiem wędrówek, które nie „zaliczają atrakcji”, tylko układają się w opowieść. To miasto nie jest oczywiste jak średniowieczna starówka, więc wymaga innej optyki: modernistycznej osnowy, przez którą przeplatają się wątki portowe, przyrodnicze, historyczne i codzienne. Towarzyszące tekstom fotografie Krzysztofa Nowotarskiego, zrobione wiosną 2025 roku z perspektywy gdańszczanina–odkrywcy, uchwyciły to, co w Gdyni najtrudniejsze do opisania słowami: migotanie jasnych tynków, czystą linię bulwaru, wiatr, który obraca się na narożnikach kamienic niczym na dziobie statku. Publikacja powstała we współpracy z lokalnym samorządem a jej finalne przygotowanie wsparli gdyńscy partnerzy — Port Gdynia oraz OPEC, miejska firma ciepłownicza.

Fot. Mat.prasowe

Miasto bez kompleksów

Zamiast katalogu obiektów czytelnik otrzymuje propozycje ośmiu tras spacerowych, każdą z praktycznymi wskazówkami dotyczącymi dystansu i dostępności. Większość śródmiejskich wędrówek przeszła test wózków dziecięcych i wózków inwalidzkich. Równie ważna, jak logistyka, jest jednak perspektywa. Jaroszyńska nie ucieka od opowieści o funkcji i formie, tłumaczy język modernizmu tak, by nie brzmiał jak definicja z podręcznika. Z przewodnika wyłania się Gdynia pozbawiona kompleksów. Zamiast udawać starożytność, miasto prezentuje się takim jakie jest naprawdę: portem, salonem i letniskiem, oczarowując modernistycznym śródmieściem, zielonymi przestrzeniami parków, trudną pamięcią Grudnia ’70, sztuką w skali 1:1 na ścianach kamienic, trolejbusami, które w Polsce są ewenementem. Nie ma tu „efektownych skrótów”, jest nauka wychwytywania detali — nie tylko modernistycznych zaokrąglonych narożników kamienic stylizowanych na okrętowe dzioby i faktury tynków, odbijających słońce, ale też zmieniającego się w nieskończoność koloru morza, usłyszenia szumu nadmorskich buków i charakterystycznych odgłosów morskiego miasta. 

Komu przyda się ten przewodnik i jak z niego korzystać

To książka skierowana do mieszkańców, którzy mają może ulubioną kawiarnię i znają skrót na plażę, ale dzięki „Spacerownikowi” zobaczą, jak dużo sensów kryje się w oczywistościach. Może jakaś rodzina z dziećmi wybierze zieloną ścieżkę przez parki albo bulwar? Miłośnik architektury zanurzy się w modernizm, łowczyni kadrów wyjdzie w miasto za muralami, a ktoś, kto chce zrozumieć kontekst, przejdzie Grudzień. Także turysta, który dotarł do trójmiasta z drugiego końca kraju dostanie gotowy przepis na pierwszy kontakt z miastem, bez presji „odhaczania”. 

„Spacerownik” daje też kilka praktycznych lekcji. W Gdyni warto zawsze mieć przy sobie coś od wiatru — nawet latem bywa przewiewnie. Na klifie przydają się twarde podeszwy i rozsądek przy stromych zejściach. W mieście dobrze jest patrzeć nie tylko „na wprost”, ale i w górę: detale modernizmu siedzą często nad linią wzroku. A na trasie muralowej najlepiej iść z telefonem w ręku nie po to, by scrollować, tylko by fotografować — nie wszystko, co dziś widoczne, przetrwa kolejny sezon.

Czytelnik otrzymuje propozycje tras spacerowych, każdą z praktycznymi wskazówkami dotyczącymi dystansu i dostępności Fot. Mat. prasowe

Spacery ze „Spacerownikiem”

Przed nami trzy jesienne spacery, promujące ten przewodnik oznaczane będą hashtagiem „#rusztylek”. Pierwszy ze spacerów w niedzielę 28 września przejdzie przez Gdynię „portową” – od magazynów Baltony po dawny budynek Biura Budowy Portu (początek o godz. 12:00 koło przystanku autobusowego na Węźle Ofiar Grudnia 70). Drugi ze spacerów, po zielonej Gdyni wyruszy spod Urzędu Miasta w niedzielę 5 października także o godz. 12:00. Wreszcie trzeci, sobotni, 15 listopada, Ewa Jaroszyńska poprowadzi śladami Gdyńskiego Grudnia 70 (początek o 12:00, przy pomniku Ofiar Grudnia 1970). 

W środę 24 września w Kaszubskim Forum Kultury w Gdyni (al. Piłsudskiego 18) o 17:30 odbędzie się promocja przewodnika i spotkania z Ewą Jaroszewską i Krzysztofem Nowotarskim. 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama