Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Szadółki śmierdzą jak nigdy! To efekt prac, które mają smród... zmniejszyć

W ostatnim czasie smród z Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach jest nie do zniesienia. Są dni, kiedy rozlewa się na niemal całe południe Gdańska. Wysypisko jednak uspokaja - sytuacja niebawem się unormuje, a większy fetor jest spowodowany prowadzonymi pracami, które mają go… zniwelować.
Dlaczego z Szadółek znów śmierdzi? Mieszkańcy narzekają na fetor
Z Szadółek śmierdzi jak nigdy! Mieszkańcy południowych dzielnic Gdańska skarżą się na intensywny fetor. ZUT wyjaśnia, że to efekt prac, które mają... zmniejszyć smród.

Autor: Zakład Utylizacyjny w Gdańsku

Fetor z Szadółek daje się we znaki mieszkańcom

Kto mieszka na południu Gdańska, zwłaszcza na Jasieniu, ten wie, co to znaczy smród z Szadółek. Są dni, kiedy specyficzny zapach aż szczypie w oczy. Wzmożony fetor nie jest jednak dziełem przypadku. Informuje o tym samo wysypisko. Niedogodności związane są z pracami rekultywacyjnymi na zamkniętej kwaterze składowania odpadów.

- Rekultywacja to ważny proces, dzięki któremu teren zostanie zabezpieczony pod kątem środowiskowym. Ograniczona zostanie niezorganizowana emisja gazów do atmosfery, wzrośnie sprawność systemu odgazowania, co w przyszłości zmniejszy uciążliwości odorowe - wyjaśnia Sara Miotk, rzeczniczka ZUT.

Jak informuje gdańskie wysypisko, w ramach prowadzonych prac zmodernizowany zostanie system odgazowywania - powstają nowe studnie gazowe, układane są nowe kolektory i połączenia gazowe. Gaz z zrekultywowanego sektora trafi do bioelektrowni, gdzie zostanie przekształcony w energię elektryczną.

Pogoda potęguje odczuwanie zapachów

Przedstawicielka ZUT wyjaśnia również, gdzie leży problem zintensyfikowanego smrodu. Prace rekultywacyjne wymagają m.in. zerwania wierzchniej warstwy terenu w celu wypoziomowania czy wykonywania wykopów pod ułożenie nowych instalacji - to powoduje „chwilową” zwiększoną emisję zapachów.

- Prace realizowane są etapami i dostosowywane do warunków pogodowych. W ostatnich dniach to właśnie pogoda sprzyja większemu odczuwaniu zapachów - mówi Miotk. - Chłodniejsze poranki i ciepłe dni, kiedy różnica temperatur wynosi nawet 10 st. C, powodują, że zapachy dłużej utrzymują się przy gruncie, a dodatkowo wiejący z zachodu wiatr przenosi je w stronę okolicznych osiedli.

Środki dezodorujące i opryski ograniczające fetor

Zakład Utylizacyjny stara się, aby fetor był jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców południa. Są dni, kiedy na smród skarżą się nie tylko mieszkańcy Jasienia, ale też Oruni Górnej, Ujeściska czy Łostowic. Rzeczniczka tłumaczy, że na miejscu stosowane są „specjalistyczne środki dezodorujące oraz preparaty wiążące cząstki odorowe, które są rozpraszane przez dyfuzory przez cały czas trwania prac”.

- Ponadto, cyklicznie wykonywane są opryski terenu ograniczające rozchodzenie się zapachów oraz pyłów - dodaje.

Mieszkańcy muszą się uzbroić w cierpliwość. Intensywne zapachy mogą pojawiać się do końca roku, na kiedy zaplanowano koniec prac.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama