Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

50. FPFF w Gdyni: Chopin Kulma walczy z demonami, a bohater Lindy chce zabić papieża

Jubileuszowy, 50., Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni rozpoczął się w poniedziałek, 22 września z wielkim rozmachem, prezentując dwie głośne premiery: najdroższą polską produkcję ostatnich lat – „Chopin, Chopin!” z Erykiem Kulmem, oraz sensacyjny thriller „Zamach na papieża”. – To ja wymyśliłem tę postać. Poprosiłem Władka o to, żebym mógł zabić papieża. I on mi to umożliwił – mówił Bogusław Linda o swojej najnowszej roli w tym filmie. Obie produkcje już teraz wzbudzają ogromne emocje wśród widzów i krytyków, zapowiadając nowy rozdział w historii polskiego kina.
„Chopin, Chopin!”
Film „Chopin, Chopin!” to najdroższa polska produkcja ostatnich lat

Autor: Materiały prasowe

„Zamach na papieża”. Thriller, który przyciągnie tłumy do kin

To był mocny pierwszy dzień 50., jubileuszowego, Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W poniedziałek, 22 września pokazano dwie głośne produkcje, o których mówiono na długo przed gdyńskim świętem polskiego kina.

„Zamach na papieża” – sensacyjny thriller Władysława Pasikowskiego to przede wszystkim świetny powrót na duży ekran Bogusława Lindy, który jest niczym wino – im dojrzalszy, tym lepszy. To dobre tempo, niezła akcja, doskonałe aktorstwo (poza Lindą fantastyczni są także w tym filmie Adam Woronowicz, Ireneusz Czop, Zbigniew Zamachowski oraz Karolina Gruszka). Dużo wskazuje na to, że produkcja przyciągnie do kin masową widownię. A wiele dialogów, podobnie jak niegdyś z „Psów”, może wejść do masowego obiegu.

„Zamach na papieża”, konferencja na 50. FPFF w Gdyni

Na konferencji prasowej nie było Władysława Pasikowskiego (ma być we wtorek, 23 września podczas pokazu w Teatrze Muzycznym w Gdyni), ale zastępowali go godnie m.in. Linda i Czop.

Kulisy powstania filmu i dedykacja dla Sinéad O'Connor

Skąd temat filmu osadzonego w latach 80. wokół zamachu na papieża Jana Pawła II? Odpowiedział na to pytanie grający rolę podstarzałego emerytowanego snajpera Linda.

– To ja wymyśliłem tę postać. Poprosiłem Władka o to, żebym mógł zabić papieża. I on mi to umożliwił – mówił. 

Bo to miał być – jak zaznaczył – ich ostatni wspólny film (nakręcili ich 9). Bogusław Linda to laureat pięciu Złotych Lwów dla najlepszego aktora w historii gdyńskiego festiwalu filmowego.

Produkcja dedykowana jest zmarłej przed dwoma laty wokalistce Sinéad O'Connor.

Świetna jest też rola Ireneusza Czopa, który przed laty zagrał w innym filmie Pasikowskiego – „Pokłosie”. Reżyser zaprosił go też do swojego słynnego serialu „Glina”. A że Pasikowski lubi pracować z tymi samymi ludźmi, w dodatku wyjątkowymi aktorami, wybrał go też do roli w „Zamachu na papieża”.

Mocną kobiecą rolę zagrała w tym filmie Karolina Gruszka. To był zresztą jej dzień. Bo tę wybitną aktorkę oglądaliśmy również pierwszego dnia festiwalu w najdroższej produkcji ostatnich lat pt. „Chopin, Chopin!” w reżyserii Michała Kwiecińskiego.

Karolina Gruszka i Eryk Kulm w filmie „Chopin, Chopin!”. Najdroższa polska produkcja ostatnich lat

Tym razem Chopina zagrał Eryk Kulm, który – jak usłyszeliśmy – też sobie „wychodził” tę rolę. To on zainspirował reżysera, żeby nakręcić obraz o naszym największym kompozytorze. I trzeba przyznać, że rola była skrojona dla niego tak, jak frak, który nosił w filmie. Kulm osobiście grał w nim utwory Chopina, ponieważ wcześniej uczył się gry na fortepianie, a przed zdjęciami wyjechał na trzy miesiące w góry do Francji, żeby się jeszcze podciągnąć w grze.

Film kosztował prawie 70 milionów złotych, co na polskie warunki jest rekordową kwotą. Ekipa „Chopina, Chopina!” pobiła jeszcze jeden rekord – w liczbie osób, które przyjechały do Gdyni reprezentować tę produkcję. Przybyło 110 artystów różnych filmowych branż, którzy pracowali nad najnowszym Chopinem.

Psychologiczne oblicze Chopina. Nowatorskie podejście twórców

Film to nie tylko inne spojrzenie na Fryderyka Chopina, ale też piękne wnętrza oraz kostiumy. 

Nie chciałem opowiedzieć historii geograficznej ani faktograficznej, tylko wniknąć w psychologię Chopina. Zrozumiałem, że wiemy o nim bardzo niewiele. Dopiero listy i publikacje otworzyły mi oczy. To one dały klucz do opowiedzenia tej historii.

Michał Kwieciński / reżyser filmu „Chopin, Chopin!”

Z kolei scenarzysta Bartosz Janiszewski stwierdził, że twórcy filmu świadomie chcieli się skupić na demonach kompozytora. 

– Największym antagonistą Chopina jest on sam i śmierć, z którą walczy. Chcieliśmy pokazać 25-latka, który jest królem Paryża, ale dowiaduje się, że jego czas się kończy. To spojrzenie na Chopina w sposób współczesny – powiedział.

Co prawda, Chopinów w polskim kinie było wielu, ale ten jest najciekawszy, bo taki najbardziej ludzki.

Uroczyste otwarcie 50. FPFF w Gdyni

Uroczysta gala otwarcia 50. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni odbyła się w poniedziałek, 22 września. Podczas wydarzenia wręczone zostały Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” Pomorskiej Fundacji Filmowej w Gdyni za produkcję Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, oraz Brązowy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” Joannie Łapińskiej, dyrektor artystycznej tego festiwalu. Specjalną nagrodę FIPRESCI 100 Lifetime Achievement Awards otrzymał także Jerzy Skolimowski.

uroczyste otwarcie 50. FPFF w Gdyni
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

hhhm 23.09.2025 11:34
ładnie zrobiony film, Słaby scenariusz, film kaszlącym i plującym krwią artyści. Częste dłużyny.

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama