Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Sprawa Iwony Wieczorek. Autorka książki wraca do niewyjaśnionego wątku ogniska w Parku Reagana

Marta Bilska, współautorka książki „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec Kłamstw”, zwróciła uwagę na wątek ogniska w Parku Reagana w Gdańsku, który – jej zdaniem – został przez śledczych zbagatelizowany. To kolejny element, który rzuca nowe światło na jedną z najgłośniejszych zagadek kryminalnych w Polsce.
Sprawa Iwony Wieczorek. Autorka książki wraca do niewyjaśnionego wątku ogniska w Parku Reagana
Marta Bilska, autorka książki „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec Kłamstw”, wraca do niewyjaśnionego wątku ogniska w Parku Reagana i krytykuje śledztwo

Autor: archiwum prywatne

Zaginięcie Iwony Wieczorek – najbardziej zagadkowa sprawa kryminalna w Polsce

Zaginięcie Iwony Wieczorek to najbardziej medialna i jedna z najbardziej zagadkowych spraw kryminalnych w XXI wieku nie tylko w Trójmieście czy na Pomorzu, ale i w całej Polsce. W nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku 19-letnia wówczas absolwentka jednego z gdańskich liceów przepadła bez śladu wracając samotnie z Dream Clubu w Krzywym Domku w Sopocie, w którym bawiła się tej feralnej nocy, do domu na osiedlu Jelitkowski Dwór na Przymorzu. 

W ciągu 15 lat od zaginięcia w sprawie pojawiło się wiele wątków i przypuszczeń. Cała Polska była i nadal jest zainteresowana tajemniczym zaginięciem nastolatki z Gdańska. W sprawę zaangażowany był m. in. dziennikarz Janusz Szostak, który napisał o zaginięciu dwie książki – „Co się stało z Iwoną Wieczorek” oraz „Kto zabił Iwonę Wieczorek”. Dziennikarz i reporter był jedną z niewielu osób, poza śledczymi, które miały dostęp do akt sprawy, którą obecnie zajmuje się krakowskie Archiwum X. Dziennikarz zmarł pod koniec 2021 roku. Poza nim dostęp do akt mieli Mikołaj Podolski oraz Marta Bilska, którzy są autorami kolejnej książki o zagadkowej sprawie – „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec Kłamstw”.

Ile osób było na ognisku w Parku Reagana?

Współautorka książki, która ukazała się w lipcu tego roku, pojawiła się w podcaście „Półka z książkami” w radiu TOK FM, w którym opowiedziała o wątku, który dotychczas, również w książkach Szostaka, nie był dogłębnie zbadany, a który pozostawia wiele niewiadomych. Mowa o imprezie ogniskowej w Parku Reagana, która w dniu zaginięcia Iwony Wieczorek odbywała się w pobliżu trasy jej przejścia z Krzywego Domku w Sopocie do mieszkania na osiedlu Jelitkowski Dwór. Iwona również była zaproszona na tę imprezę, na której urodziny świętował jej kolega, ale tej nocy wybrała zabawę w sopockim Dream Clubie.

Przez lata śledczym nie udało się ustalić dokładnej liczby osób przebywających w nocy z 16 na 17 lipca 2010 na imprezie ogniskowej. Marta Bilska zwraca uwagę na niespójności w zeznaniach różnych osób i niezgodność ich zeznań z wykazem połączeń i SMS-ów w ich telefonach.

– Jedna osoba twierdzi, że była na ognisku, reszta tych uczestników ogniska zeznaje, że jej nie było albo odwrotnie: uczestnicy ogniska mówią, że ktoś tam był, on zaprzecza. Tutaj straszne jest pomieszanie z poplątaniem. Ich zeznania niekoniecznie się zbiegają z ich logowaniami telefonów – mówi Bilska. 

Z zeznań niektórych uczestników ogniska wynika, że część grupy udała się tamtej nocy do klubu Banana Beach znajdującego się wówczas przy nadmorskim deptaku, na trasie przejścia Iwony Wieczorek. Nie ma jednak dowodów wskazujących na to, by dziewczyna spotkała któregokolwiek z uczestników imprezy ogniskowej.

„Tragikomedia”

Autorka książki o Iwonie Wieczorek zauważa poziom zamieszania jaki panował w trakcie badania wątku ogniska, szczególnie w początkowych fazach śledztwa, gdy prowadzili je jeszcze funkcjonariusze z Trójmiasta. Bilska podaje przykład szukania przez kryminalnych świadka o imieniu Sebastian, żeby po jakimś czasie zorientować się, że już go przesłuchiwali, ale pod imieniem Marcin. – Akurat ten wątek to troszkę tragikomedia – komentuje dosadnie Bilska.

Ognisko w Parku Reagana nie jest jedynym tak tajemniczym wątkiem w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Choć wiele hipotez zakłada śmierć zaginionej w nocy z 16 na 17 lipca 2010, istnieją poszlaki świadczące o tym, że Iwona lub bardzo podobna do niej dziewczyna mogła znajdować się na kempingu w Jastrzębiej Górze kilka dni po zaginięciu. Wątek ten przytaczał również Janusz Szostak, który zebrał kilka tropów mogących świadczyć o tym, że Iwona mogła przeżyć noc, podczas której była widziana jako ostatnia. Żadnej z tych poszlak nie udało się jednak potwierdzić. 

Wierzą w niewinność Pawła P.

W tym roku minęło 15 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek. Śledczym nadal nie udało się zebrać odpowiedniej liczby dowodów, by bezpośrednio oskarżyć kogoś o związek z zaginięciem dziewczyny. Jedyną osobą, której oficjalnie postawiono zarzuty w ramach śledztwa dotyczącego sprawy Iwony Wieczorek jest Paweł P. który w noc zaginięcia nastolatki bawił się z nią w sopockim Dream Clubie. Zarzuty dotyczą jednak pomniejszych czynów – utrudnianie postępowania karnego, poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa oraz podawanie nieprawdziwych informacji. 

Marta Bilska i Mikołaj Podolski w swojej książce podkreślają jednak wielokrotnie, że wierzą w niewinność mężczyzny, któremu w publikacji dali miejsce do wyjaśnienia sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek ze swojej perspektywy. Rozdziały na temat poszczególnych wątków w sprawie są przeplatane monologami Pawła P., który przedstawia noc z 16 na 17 lipca 2010 swoimi oczami i umieszcza swoje refleksje na temat działania śledczych w tej sprawie.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama