Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Internet to podwórko bez dorosłych. Wyzwania w sieci zagrażają zdrowiu psychicznemu dzieci

W sieci, gdzie siedmiolatki spędzają godziny na TikToku i Instagramie, narasta fala niebezpiecznych wyzwań zagrażających zdrowiu psychicznemu i życiu młodych. Anna Czarnowska z Gdańska apeluje o obecność dorosłych, edukację cyfrową i systemowe działania, by budować odporność dzieci już dziś.
Internet to podwórko bez dorosłych. Wyzwania w sieci zagrażają zdrowiu psychicznemu dzieci
Powinniśmy rozmawiać o tym, jak mądrze chronić dzieci, nie odbierając im jednocześnie prawa do świata, który dla nich jest naturalny

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

To, co dla dorosłych bywa tylko modą, dla młodych ludzi może być dramatycznym doświadczeniem zagrażającym ich zdrowiu psychicznemu, a niekiedy także życiu.

TikTok, Instagram, YouTube – te platformy stały się przestrzenią codzienności dzieci i nastolatków. Już siedmiolatki, a czasem nawet młodsze dzieci, potrafią spędzać godziny przed ekranem, chłonąc treści, które mają ogromny wpływ na ich emocje, samoocenę i relacje.

Wyzwania – tzw. „challenge”– często oparte są na mechanizmach rywalizacji, porównywania się i zdobywania akceptacji poprzez polubienia. Niektóre z nich niosą w sobie element zabawy, inne – niebezpieczeństwo, którego dzieci nie są w stanie ocenić.

Jednak to nie same aplikacje są największym problemem, ale brak obecności dorosłych w cyfrowym świecie dzieci. Rodzice, nauczyciele, wychowawcy często nie wiedzą, w jakich treściach uczestniczą młodzi ludzie, czego doświadczają, co oglądają i co przeżywają, scrollując bez końca.

Podwórko w Internecie

Tymczasem internet stał się nowym „podwórkiem” – miejscem spotkań, ale też konfrontacji, upokorzeń i presji.

Jako rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku i członkini Pomorskiej Rady ds. Zdrowia Psychicznego, widzę codziennie, jak ogromny wpływ mają media społecznościowe na kondycję psychiczną młodych pacjentów. Zgłaszają się dzieci z objawami lęku, zaburzeń snu, obniżonego nastroju, uzależnienia od telefonu czy potrzeby nieustannej autoprezentacji. 

Wiele z tych problemów zaczyna się niewinnie – od zabawy w internetowe wyzwania. Dlatego tak ważna jest edukacja cyfrowa i emocjonalna, prowadzona nie tylko w szkołach, ale również w domach. Dzieci muszą nauczyć się krytycznego myślenia wobec treści w sieci, rozpoznawania manipulacji i reagowania, gdy coś budzi niepokój. Ale jeszcze ważniejsze jest to, by wiedziały, że zawsze mogą przyjść do dorosłego – i że ten dorosły będzie obecny, uważny, gotowy wysłuchać, a nie tylko „zabronić” czy „zabrać telefon”.

Jak budować odporność psychiczną dziecka? 

Potrzebujemy systemowego podejścia – wspólnego działania szkół, poradni psychologiczno-pedagogicznych, ośrodków pomocy społecznej i instytucji zdrowia psychicznego. Nie da się ochronić dzieci przed każdą treścią w internecie, ale można budować odporność psychiczną i emocjonalną. Wspólnota lokalna - nauczyciele, pedagodzy, psycholodzy, rodzice – to nasze najważniejsze ogniwo ochronne.

Warto też pamiętać, że za każdym dramatem młodego człowieka kryje się potrzeba bycia zauważonym. Wyzwania w sieci często są desperackim sposobem, by powiedzieć: „Zobaczcie mnie”. Jeśli tego nie usłyszymy na czas, konsekwencje mogą być tragiczne.

Czy powinniśmy iść śladem Francji, Australii, Danii?

Podczas dyskusji w Sejmie przywoływano przykłady krajów, które podejmują konkretne kroki – jak Francja, gdzie zakazano używania telefonów w szkołach, czy Australia i Dania planująca ograniczenia w dostępie do platform społecznościowych dla osób poniżej 16. roku życia. W Polsce także powinniśmy rozmawiać o tym, jak mądrze chronić dzieci, nie odbierając im jednocześnie prawa do świata, który dla nich jest naturalny.

Nie ma jednej ustawy, która rozwiąże problem samotności i zagubienia w sieci. Ale są decyzje, które możemy podejmować codziennie – by być bliżej naszych dzieci. By rozmawiać, obserwować, reagować. Bo profilaktyka zaczyna się od relacji. To, czego najbardziej potrzebują dziś młodzi ludzie, to dorośli z prawdziwego świata – obecni, autentyczni i uważni.

Nie tacy, którzy tylko patrzą na ekran, ale tacy, którzy patrzą w oczy…

Anna Czarnowska jest członkinią Rady przy Marszałku Województwa Pomorskiego ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży. Powyższy tekst zawiera najważniejsze tez z jej wystąpienia podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Prewencji Suicydalnej w Sejmie 15 października br.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama