Kto zachowa preferencyjne warunki pobytu w OZZ?
Po wybuchu wojny w Ukrainie rząd podjął decyzję o stworzeniu ośrodków zbiorowego zakwaterowania przeznaczonych dla uchodźców wojennych. Zgodnie z nowelizacją tzw. ustawy pomocowej, od listopada tego roku zmienia się grupa osób, które będą mogły dalej korzystać z tej formy pomocy.
Na warunkach preferencyjnych w ośrodkach będą mogły przebywać m.in.:
- osoby z niepełnosprawnościami,
- seniorzy
- czy kobiety w ciąży.
Najważniejsze zmiany w opłatach i zasadach
Koniec z ulgami 50% i 75%
Jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, do zamieszkiwania w ośrodkach nie będą uprawnione osoby, które dotąd uiszczały opłatę (50 proc. lub 75 proc.).
Uchylenie „zwolnienia humanitarnego”
Ważną zmianą jest też uchylenie tzw. „zwolnienia humanitarnego”, czyli wojewoda nie będzie już mógł zwolnić kogoś z opłat, jeśli nie spełnia on kryteriów podanych w ustawie.
Nowe zasady dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami
Opiekunowie osób niepełnosprawnych będą mogli zamieszkiwać w OZZ wyłącznie wtedy, gdy nie pobierają świadczenia pielęgnacyjnego.
Kto traci prawo do darmowego pobytu?
- Za darmo nie będą już mogły skorzystać z ośrodka osoby wychowujące co najmniej troje dzieci, jeśli wszystkie mają ukończone 7 lat.
- Na darmowy pobyt nie mogą też liczyć obywatele Ukrainy, którzy dopiero co przyjechali do Polski i nie są zaliczani do żadnej specjalnej grupy potrzebującej pomocy.
Zmiany dla emerytów. Stała opłata: 15 zł/dzień
Z nową opłatą powinni też liczyć się emeryci. Według nowych przepisów, osoby, które pobierają polską emeryturę, będą musiały płacić 15 zł za każdy dzień pobytu w ośrodku, bez względu na wysokość pobieranego świadczenia emerytalnego.
Program „Wspólnie do Niezależności”. Wsparcie przy wyjściu z OZZ
Osoby, które nie mogą już korzystać z ośrodków zbiorowego zakwaterowania, otrzymają wsparcie. Specjalnie do nich kierowany jest projekt „Wspólnie do Niezależności” realizowany przez MSWiA wspólnie z Polskim Czerwonym Krzyżem oraz Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. Inicjatywa ta zakłada wsparcie w osiągnięciu samodzielności obywateli Ukrainy, którzy mieszkali dotąd w ośrodkach i posiadają numer PESEL UKR.
Pierwszy krok udziału w programie to podpisanie deklaracji, drugi – znalezienie mieszkania i opuszczenie ośrodka. Beneficjentom projektu oferowane będą wsparcie finansowe oraz szereg działań sprzyjających integracji i budowaniu życia w Polsce. To również m.in. indywidualne doradztwo zawodowe oraz pomoc w poszukiwaniu pracy, kursy języka polskiego i aktywności kulturalno-integracyjne.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
Co to oznacza w praktyce?
– Generalnie chodzi o to, by uchodźcy z Ukrainy zaczęli się usamodzielniać, krótko mówiąc, stawać na własnych nogach – mówi Natalia Hałasa z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Dotychczas byli wspierani w ogromnym stopniu przez polski rząd, a ta nowelizacja ustawy pomocowej pokazuje wyraźnie, że nastąpi znaczne ograniczenie finansowego wsparcia.
Jak dodaje Hałasa, z różnych doniesień można domniemywać, że kolejne nowelizacje ustawy pomocowej mogą być jeszcze bardziej restrykcyjne.
Czasem nadmierna pomoc może wyrządzić więcej szkody niż pożytku, bo nie działa mobilizująco na tych ludzi. Na Pomorzu działa wiele organizacji udzielających merytorycznego wsparcia uchodźcom z Ukrainy, na przykład pomocy w poszukiwaniu zatrudnienia czy nauce języka. Pomocny też będzie rządowy projekt „Wspólnie do Niezależności”, bo właśnie o budowanie takiej zdrowej niezależności tu chodzi.
Natalia Hałasa z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego
OZZ na Pomorzu. Skala wsparcia
Na Pomorzu działa 55 ośrodków zbiorowego zakwaterowania. Jak mówi Natalia Hałasa, funkcjonują nie tylko w Trójmieście czy większych miastach, ale również w powiatach i gminach.
Bardzo wielu obywateli Ukrainy świetnie sobie w Polsce radzi. Pracują, ich dzieci chodzą do szkoły, ale jest też mnóstwo osób, które nie są samodzielne (bądź nie chcą być) i nadal chciałyby korzystać z różnych form wsparcia finansowego.
– Najwyraźniej rząd zmierza ku temu, by to wsparcie minimalizować, a przyszłościowo być może całkowicie zamknąć tę formę pomocy – dodaje Natalia Hałasa.
























Napisz komentarz
Komentarze