Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Poparł Putina w sieci. Poczta Polska zwolniła go z pracy

Poczta Polska zdecydowała się rozwiązać ze skutkiem natychmiastowym umowę z pracownikiem gdańskiej placówki, który w internetowym wpisie wyraził bezpośrednie wsparcie dla działań Władimira Putina w Ukrainie. Spółka uzasadniła to ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych polegających na naruszeniu dobrego imienia firmy.
Poczta Polska
(fot. Pocza Polska | materiał prasowy)

Były już pracownik Poczty Polskiej, „pochwalił się” korespondencją otrzymaną od dotychczasowego pracodawcy w mediach społecznościowych. Z upublicznionego pisma, datowanego na 11 marca 2022 r. wynika, że spółka rozwiązała umowę o pracę bez wypowiedzenia i z wyłącznej winy pracownika, z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. W imieniu Poczty Polskiej SA podpisała się pod nim kierownik działu obsługi wynagrodzeń.

Wychwalał agresję w Ukrainie

Wypowiedzenie umowy jest konsekwencją wpisu zamieszczonego przez mieszkańca na Facebooku. Komentarz podpisanego z imienia i nazwiska gdańszczanina brzmiał tak (pisownia oryginalna): „Putin tylko chce wykończyć bandę UPA co go popieram”. W treści pisma, zaznaczono, że stanowisko pracownika stoi w sprzeczności z wartościami propagowanymi przez Pocztę Polską, która potępia działania Putina w Ukrainie i wspiera zaatakowanych poprzez pomoc finansową oraz materialną. W wydanym 17 marca oświadczeniu, które można znaleźć na stronie PP, podkreślono, że „zdecydowana większość pracowników identyfikuje się z misją i tradycją firmy”, dlatego zdarzają się sytuacje, gdy sami pocztowcy zgłaszają wpisy lub komentarze godzące w jej wizerunek. Tak też miało być w tym przypadku.

„W pocztowych szeregach służyli narodowi bohaterowie, ludzie, którzy za swój kraj poświęcali zdrowie, a nawet życie. Jako Spółka nie zapominamy o chwalebnych kartach naszej historii, dbając o to, by jako współczesna pocztowa rodzina darzyć zarówno siebie, jak i innych, odpowiednim szacunkiem – czytamy w oświadczeniu PP. - Nie możemy pozwolić, by nazwa czy logo Poczty Polskiej pojawiły się w przestrzeni publicznej przy okazji szerzenia wpisów wulgarnych, nienawistnych, czy w inny sposób godzących w dobre imię Pocztowców. Szanujemy wolność słowa, jednak obowiązujące normy społeczne wyznaczają jej granice”.

Powód zwolnienia?

Spółka zwraca uwagę, że wpis zamieszczono z konta nazwanego imieniem i nazwiskiem pracownika, dodatkowo opatrzonego informacją o miejscu pracy. Jak przekonuje, każdy użytkownik Facebooka mógł potraktować opublikowaną opinię jako tożsamą ze zdaniem pracodawcy, a w związku z tym doszło do działania na szkodę pracodawcy oraz godzenia w dobre imię firmy. Według spółki gdańszczanin dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych wynikających z regulaminu pracy oraz Kodeksu Karnego.

- Tego rodzaju wpis może być podstawą do wypowiedzenia umowy przez pracodawcę – komentuje mec. Roman Nowosielski, założyciel Kancelarii Nowosielski i Partnerzy w Gdańsku. – Jak w każdym przedsiębiorstwie, również w Poczcie Polskiej pracownicy mają swoje obowiązki związane z przestrzeganiem prawa czy dobrymi obyczajami, które zawarte są w tzw. pragmatyce służbowej. Trudno uznać za zgodne z pragmatyką firmy popieranie ewidentnej agresję oraz mordowanie niewinnych ludzi. W tym momencie następuje utrata zaufania do osoby, która na rzecz firmy wykonuje daną pracę i od której oczekuje się czegoś zupełnie innego.

ak w każdym przedsiębiorstwie, również w Poczcie Polskiej pracownicy mają swoje obowiązki związane z przestrzeganiem prawa czy dobrymi obyczajami, które zawarte są w tzw. pragmatyce służbowej. Trudno uznać za zgodne z pragmatyką firmy popieranie ewidentnej agresję oraz mordowanie niewinnych ludzi. W tym momencie następuje utrata zaufania do osoby, która na rzecz firmy wykonuje daną pracę i od której oczekuje się czegoś zupełnie innego.

Roman Nowosielski / Kancelaria Nowosielski i Partnerzy w Gdańsku

Biuro prasowe Poczty Polskiej podkreśla, że słowa i zachowanie jednego pracownika, nie mogą wpływać na postrzeganie całej firmy. Stąd tak zdecydowane środki podjęte w stosunku do zatrudnionego.

„Konsekwencją takiego działania może być naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, w szczególności działanie na niekorzyść Poczty Polskiej, polegające na naruszeniu dobrego imienia Poczty Polskiej. Jest to jasno wyartykułowane w pocztowym Regulaminie pracy”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama