Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama
Reklama

Business Mixer w Tokio: „Nie wiedzieliśmy, że Polska aż tak się rozwinęła”

Przedstawiciele polskich i japońskich firm z branży morskiej wzięli udział w Business Mixer w Tokio, wydarzeniu zorganizowanym przez Port Gdańsk
Business Mixer w Tokio: „Nie wiedzieliśmy, że Polska aż tak się rozwinęła”
Business Mixer to nie tylko spotkania B2B, to też panele dyskusyjne

Autor: Port Gdańsk

Spotkania w formule B2B pozwoliły rozmawiać o  konkretnych projektach, potrzebach i  możliwościach współpracy.

Platforma do spotkań

Czwartek, 27 listopada, Andaz Tokyo Toranomon Hills, w  samym sercu Tokio – właśnie tam polskie firmy miały okazję zaprezentować się i porozmawiać z przedstawicielami japońskiego biznesu. Platformą do spotkań i rozmów był Business Mixer. Wydarzenie organizowane od kilku lat przez Port Gdańsk w różnych krajach Azji, po raz pierwszy zawitało do Japonii, jednej z  największych i najbardziej wymagających gospodarek świata. I choć to tylko pierwszy krok, jego znaczenie jest nie do przecenienia: Polska zaczyna aktywnie opowiadać o sobie tam, gdzie dotąd jej wizerunek nie nadążał za rzeczywistością gospodarczą.

Polska gospodarka, której w Japonii nie widać 

- Polska w tym roku weszła do grona dwudziestu największych gospodarek świata – przypomniał na początku spotkania Mariusz Boguszewski, pierwszy sekretarz Ambasady RP w Tokio. Podkreślił, że rozwój naszego kraju, nowoczesna infrastruktura i rosnące możliwości inwestycyjne tworzą fundament do intensyfikacji relacji gospodarczych z Japonią.

Japończycy – jak przyznawali później uczestnicy spotkania – wciąż wiedzą o Polsce zaskakująco niewiele. Właśnie dlatego Business Mixer okazał się tak ważny: dał polskim firmom platformę, a  japońskim przedsiębiorcom – impuls do odkrycia, jak bardzo Polska się zmieniła.

CZYTAJ TEŻ: Port Gdańsk umacnia pozycję lidera na Bałtyku. Właśnie pobił kolejny rekord!

Wśród gości obecni byli przedstawiciele najważniejszych sektorów japońskiej gospodarki – logistyki, transportu morskiego, produkcji, technologii oraz energetyki. Jak zauważył Hayakawa Tetsua z japońskiego Ministerstwa Infrastruktury, Ziemi i Transportu, Polska stała się jednym z krajów o największym potencjale współpracy dla japońskich przedsiębiorstw.

– Liczba japońskich firm w  Polsce w  ostatnich latach znacznie wzrosła, a  Port Gdańsk stał się witalnym hubem na europejskim rynku. Bliższa współpraca między polskimi i  japońskimi firmami wzmocni dostęp do europejskiego rynku i  rozwój gospodarczy obu państw – stwierdził Hayakawa Tetsua.

Dorota Pyć, prezes Portu Gdańsk, akcentowała strategiczne znaczenie portu dla międzynarodowego handlu. Podczas otwarcia Business Mixer stwierdziła, że wydarzenie to odbywa się w  kluczowym momencie.

– Umowa o Partnerstwie Gospodarczym między UE i Japonią podpisana w 2018 r., wzmocniła rolę portów w międzynarodowym handlu. Dzięki temu Port Gdańsk umocnił swoją rolę jako bramy do europejskiego rynku dla japońskich eksporterów. Business Mixer daje szansę pójścia o krok dalej i nawiązania bezpośrednich relacji polsko-japońskich – podkreśliła.

Jako przykłady takich synergii, rosnącego zaangażowania japońskich firm w Polsce a nawet w Porcie Gdańsk, wskazała jedną z  najważniejszych inwestycji prowadzonych we współpracy z  Japończykami - budowę FSRU – pływającego terminalu regazyfikacyjnego LNG, który czarterowany będzie od japońskiej spółki Mitsui O.S.K Lines. Ponadto linie ONE, będące joint-venture trzech japońskich firm: Kawasaki Kisen Kaisha, Mitsui O.S.K. Lines i  Nippon Yusen Kabushiki Kaisha uruchomiły serwis feederowy do terminalu kontenerowego Baltic Hub w Gdańsku.

ZOBACZ TAKŻE: Sukces misji gospodarczej Portu Gdańsk i kontrahentów w Wietnamie

Zaznaczyła, że oba kraje się uzupełniają: Polska oferuje m.in. wysoko rozwinięte rolnictwo i  produkcję żywności, Japonia zaś przoduje w innowacjach, motoryzacji i  technologiach morskich. Współpraca między tymi krajami może więc otworzyć drogę do szybkiej i  efektywnej transformacji energetycznej.

Podczas paneli, w których udział wzięli m.in. przedstawiciele Nippon Express, Baltic Hub, DSV i Panattoni, pojawiło się wspólne przesłanie: Polska ma nowoczesną infrastrukturę, brak kongestii i  konkurencyjne koszty – ale musi o tym mówić głośniej.

– Hamburg i Rotterdam są dla większości Japończyków znane. To porty wykorzystywane od lat. Używa ich większość japońskich firm i jest to dla nich naturalne – przyznał Kazuo Uehara z Nippon Express. – Powoli, wraz z rozwojem Portu Gdańsk to się zmienia, ale w  głowach ludzi jeszcze pozostaje. Business Mixer jest bardzo ważny dla ludzi z Japonii, żeby mogli dowiedzieć się o Polsce i Porcie Gdańsk. Każdy powinien wiedzieć, że Gdańsk jest ważnym ośrodkiem, ma lądowe połączenia, dobry dostęp.

Z Business Mixer wyszedł jasny sygnał: infrastruktura to nie wszystko. Kluczem jest komunikacja i  konsekwentna budowa marki Polski w Japonii.

Time is money? Nie w Japonii 

Marta Szczygieł z PAIH z Tokio, przypomniała, że relacje z japońskimi przedsiębiorcami wymagają cierpliwości oraz działania przez sieć sprawdzonych pośredników. 

– Polacy przywykli do robienia interesów szybciej, są niecierpliwi, bo „time is money”, tymczasem Japończycy się nie spieszą, proces decyzyjny jest dłuższy. Ale jeśli już uda się ustanowić dobre relacje z Japończykami, to są one zazwyczaj trwałe. Mamy podobne podejście do pracy i wartości. Japończykom i Polakom łatwo jest pracować razem, trzeba tylko pokonać te wstępne bariery – mówiła Marta Szczygieł.

Wskazano także najbardziej obiecujące obszary przyszłej współpracy: OZE, półprzewodniki oraz projekty związane z odbudową Ukrainy. Aż siedem z dziewięciu japońskich projektów pomocowych dla tego kraju ulokowano w Polsce.

Podczas ostatniego panelu skoncentrowano się na zrównoważonym rozwoju. Alan Aleksandrowicz, wiceprezes Portu Gdańsk, mówił o  konieczności pogodzenia celów środowiskowych z  misją zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. Japońska agencja NEDO przedstawiła zaawansowane projekty z  zakresu energetyki wodorowej oraz pływających turbin wiatrowych, które mogą stać się obszarem przyszłej współpracy z  polskimi portami i firmami energetycznymi.

Jedną z  ciekawszych inwestycji powstałych w  Gdańsku jest fabryka wież wiatrowych Baltic Towers. Choć produkcja już działa, to wciąż wyzwaniem pozostaje poszukiwanie kadr. Prezes Jakub Wnuczyński w  odpowiedzi na wyzwania demograficzne wskazał potrzebę automatyzacji i  robotyzacji, co naturalnie otwiera pole do japońskich technologii. Mikołaj Trunin z  Invest in Pomerania przypomniał o rosnącej roli Pomorza jako centrum technologicznego, w tym zaplecza dla branży IT i półprzewodników.

– Wiedza o Polsce w Japonii nadal jest zbyt mała. Naszą rolą jest to zmienić – podsumowała prezes Dorota Pyć.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaZiaja Sport
Reklama
Reklama
Reklama