Historia upamiętniania ofiar zbrodni niemieckiej w Lesie Szpęgawskim rozpoczęła się w 1945 roku wraz z otwarciem pierwszej zbiorowej mogiły, aby godnie pochować znajdujące się w niej ciała. Społeczność gminy Starogard oraz samorządowcy i mieszkańcy innych kociewskich gmin oddają cześć i przywracają należyty szacunek ofiarom niemieckiego ludobójstwa. Gmina Starogard również dba o sam cmentarz wojenny, który w ostatnim czasie przeszedł kolejny etap renowacji. To właśnie było okazją do spotkania i modlitwy za tragicznie zmarłych w tym miejscu kaźni.
- Dzięki utwardzeniu placu przed pomnikiem kostką z tzw. berlinki, czyli drogi niewolniczo budowanej pod nadzorem niemieckiego okupanta, całe to miejsce, nabiera nowego znaczenia – mówiła wójt. - Myślę, że będzie przyciągać jeszcze więcej ludzi, którzy pamiętając o tych wydarzeniach, będą dbali o przyszłość. Wszystkim życzę pokoju, bo to jest największą wartością.
Modlitwę w intencji pomordowanych poprowadził proboszcz parafii św. Wojciecha w Starogardzie Gdańskim.
Cmentarz wojenny w Lesie Szpęgawskim został poddany renowacji, m.in. dzięki dofinansowaniu (108 tys. zł) od Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Gmina Starogard trzymała także pomoc finansową w formie dotacji celowej od sąsiadów zza miedzy - gminy Pelplin (20 tys. zł).
Kostkę z "berlinki" do utwardzenia placu wokół pomnika gmina Starogard Gdański otrzymała od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Jak prosiliśmy o środki na budowę pomnika, to wiele osób odpowiedziało, że nam pomoże – mówiła Magdalena Forc-Cherek. – Dziś stoimy na pięknie utwardzonym placu. Symbolicznym, bo wybudowany jest z kostki pochodzącej z „berlinki”. Drogę tę budowali niewolnicy – Polacy. Dziś jej elementy trafiły do tego ważnego miejsca. Dziękuję wszystkim, którzy są zaangażowani w budowę naszego pomnika i miejsca pamięci, które jest dla nas bardzo ważne.
W uroczystości uczestniczył także poseł Kazimierz Smoliński.
- To świadectwo wojny i tym bardziej trzeba je chronić i pokazywać – podkreślił parlamentarzysta. - Jak widać, historia się nie kończy. Ona się kołem toczy. Jak pokazuje – nie możemy nigdy do końca czuć się bezpieczni. Takie rzeczy, które się tu działy, dzieją się w jakieś skali aktualnie w Ukrainie. Powinno jeszcze powstać muzeum, aby szczególnie dbać o historię tego miejsca.
Wykonawcą robót była firma STRABAG Sp. z o.o. Zaś wykonawcą stalowych tablic informacyjnych była firma W.P.H.U. STEIN METAL Tomasz Kozik.
Przypomnijmy, cmentarz wojenny w Lesie Szpęgawskim określany jest jako „Pomorski Katyń”. Jest to trzecie, po Piaśnicy koło Wejherowa (14 tys. ofiar) i Mniszku pod Świeciem (13 tys.), miejsce największego na Pomorzu niemieckiego ludobójstwa. Cmentarz w Lesie Szpęgawskim to miejsce, w którym Niemcy dokonali zbrodni wojennych na początku II wojny światowej. Szacuje się, że w ramach niemieckiej akcji eksterminacji ludności na Pomorzu w samym Lesie Szpęgawskim zginęło od 4 do 7 tys. ludzi.
To Golgota Kociewia, gdzie spoczywają doczesne szczątki poległych i zamordowanych naszych braci, sióstr, chorych, personelu szpitala w Kocborowie, samorządowców, nauczycieli, kapłanów, kleryków, naszych braci i sióstr z całego Kociewia. Przychodzimy tu z potrzeby serca, aby zanosić modlitwę za bohaterów, którzy oddali swoje życie w pierwszych miesiącach II wojny światowej.
ks. Janusz Lipski / proboszcz parafii św. Wojciecha w Starogardzie Gd.
Napisz komentarz
Komentarze