Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Kociewie. Wierni tłumnie poszli do kościołów ze „święconką”

Kociewiacy tłumnie wybrali się do kościołów, aby w czasie uroczystego nabożeństwa kapłan poświęcił przyniesione przez nich pokarmy. W koszyczkach, najlepiej wiklinowych, tradycyjnie znajdują się: baranek, chleb, sól, kiełbasa, jajka i chrzan. W Polsce ten zwyczaj celebruje się od wieków.
Kociewie. Wierni tłumnie poszli do kościołów ze „święconką”
Fot. Andrzej Połomski

Święcenie pokarmów świątecznych jest starym zwyczajem w Kościele. Sięga nawet czasów pogańskich. Większość z nas zna tę tradycję i wie co powinno się znaleźć w „święconce”, czyli – cukrowy baranek, jajka, kiełbasa, chrzan, chleb. Czy jednak znamy symbolikę wkładanych do koszyczków pokarmów? Każdy element w jakiś sposób odnosi się do przeżywania męki i zmartwychwstania Jezusa. Kiełbasa symbolizuje ofiarę z baranka paschalnego, a wyciskający łzy chrzan - pokonanie goryczy męki Chrystusa. Z kolei baranek z czerwoną chorągwią symbolizuje Chrystusa, który zwyciężył. Jajka włożone do koszyczka oznaczają zapowiedź nowego początku oraz odradzającego się życia. Sól ma ochronić przed zepsuciem. Warto także pamiętać, że chrzan, pieprz i sól są odpowiednikami biblijnych gorzkich ziół.

To co istotne dla każdego katolika, to fakt, że wszystkie te produkty są istotne w tradycji a ich symboliczne znaczenie ma za zadanie przygotować chrześcijan na Zmartwychwstawanie Jezusa Chrystusa. Kawałek chleba włożonego do koszyczka jest metaforą samego Jezusa, przyrównanego w Biblii do „chleba żywego, który zstąpi z nieba”.
Faktem jest, że tak naprawdę, to każda rodzina ma swoje zwyczaje dotyczące święcenia pokarmów. Dla dzieci ważnym punktem przygotowań do święcenia pokarmów jest wspólne malowanie pisanek.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama